Wymiana przełącznika zespolonego – 626 GD

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Szyna » 15 cze 2014, 13:30

Witam, pozwoliłem sobie wkleić tą fotorelacje autorstwa Walusia z jego strony: http://mx6.greennet.org.pl/service.html

Od dłuższego czasu miewałem problemy ze światłami drogowymi. W momencie załączenia świateł mijania od razu załączały się światła drogowe co bywało bardzo uciążliwe ze względy na przymus ciągłego ich wyłączania i zerkania na kontrolkę czy znowu się nie załączyły. Problem ten występował również w momencie załączania kierunkowskazów, co powodowało, szczególnie w nocy, oślepianie innych kierowców.
Diagnoza była szybka – uszkodzony przełącznik zespolony na kierownicy :(
Po poszukiwaniach na Allegro udało mi się znaleźć całe włączniki, wraz z tempomatem (takie jak moje) w dość nieodpowiedniej jak dla mnie cenie.
Udało mi się jednak znaleźć również takie bez tempomatu, w zasadzie nie przydatne dla mnie ale w możliwej do przełknięcia cenie. Ale sprytny Waluś sobie wykombinował że sobie przełoży uszkodzony element z nowiuśkich z allegro do moich oryginalnych :) bo przecież włącznik świateł niczym się nie różni w poszczególnych wersjach modelu. Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Zamówiłem.
A tak oto je wymieniałem.

Zaczynamy od ustawienia kierownicy w pozycji właściwej dla jazdy na wprost co by potem hecy nie była hihi i ją demontujemy, bo włączniki są za nią.
wla1.JPG

Odkręcamy śruby które znajdują się za kierownicą (w moim wypadku jest ich 3 – pierwsza po prawej, druga po lewej stronie i 3 po środku u dołu kierownicy)
wla2.JPG

Zdejmujemy obudowę kierownicy i odpinamy przewodzik od klaksonika.
wla3.JPG

Następnie kluczyk 21 i odkręcamy nakrętkę mocującą kierownice na drążku. Następnie próba jej zdjęcia.
Chwytamy oburącz za kierownice i ciągniemy ją do siebie, równomiernie dwoma rękoma, inaczej nie zejdzie. Szarpać do skutku, ale tylko na siebie, próby podważania i ciągnięcia jednej strony nic nie dają.
wla4.JPG

Jak już kierowniczka leży sobie spokojnie obok, zabieramy się za zdemontowanie plastikowej obudowy za kierownicą. W tym celu odkręcamy od dołu pięć śrub. Jedna z nich – na zdjęciu wyżej, druga od lewej u dołu jest inna i trzyma całą obudowe do "bebechów" wewnątrz ale o tym potem. Dalej spokojnie delikatnie rozbieramy te dwa plastiki, ostrożnie co by ich nie połamać.
wla5.JPG

Jak już uporamy się z plastikami zabieramy się za odkręcenie przełącznika zespolonego od drążka kierownicy. Trzyma sie na jednej śrubie, która ściska opaskę (z lewej strony kierownicy obok stacyjki). Nie odkręcamy jej całkowicie tylko poluzowujemy.
Jeśli już mamy to za sobą zostaje odpięcie wszystkich kostek i zdjęcie przełącznika z drążka kierownicy.
wla6.JPG
wla11.JPG

Proszę bardzo. Elekt końcowy rozbiórki :D
Zgadnijcie który jest mój ?
wla7.JPG

A to już interesujący mnie element na przełączniku świateł, to cel mojej podróży, mój uszkodzony zamieniam na funkiel nówka z allegro haha
wla8.JPG

I znowu Quizzzzzz: który mój ? Oba moje tylko nie wiem który sprawny, pomieszały mi się musiałem rozebrać aby sie upewnić hehe
wla9.JPG

O i tu już widać fizyczne zużycie moich wyłączników. Rysy te powodowały, że bolczyki stykowe samoczynnie potrafiły sobie przeskakiwać w niepożądana pozycje w najmniej odpowiednim momencie.
Przy składaniu tego badziewna, należy pamiętać, co by nic na siłę i poustawiać wszystko we właściwe pozycje (światła kierunki – jak wyjęte tak składane) żeby cyrków nie było przy użytkowaniu. Dla niewprawionych nie polecam rozbierania elementu ze zdjęcia powyżej bo może wyskoczyć kilka sprężynek i bolczyków sztuk 4 (małe, łatwo zgubić)
wla10.JPG

Cel osiągnięty, na sucho wszystko chodzi ładnie, idziemy do wozu wszystko składać tak jak było. Tu chyba nie trzeba dużo pisać hehe składamy w odwrotnej kolejności do rozkładania (zakładamy włączniki, spinamy kostki, dociskamy włączniki na swoje miejsce, skręcamy opaskę, plastiki, kierownica :). Ale udzielę kilku praktycznych wskazówek

Oto sławetna "inna" śruba w obudowie. Najpierw to ją przykręcamy aby nam się reszta trzymała.
wla12.JPG

Na drążku kierowniczym są dwa ząbki, hmm wypusty....
wla14.JPG

a na kierownicy dwa otwory.
trzeba to tak ustawić aby pasowało – to jest wyłącznik kierunkowskazów. Jak nie trafią na siebie to kierownica nie wejdzie na wieloklin, a jak bardzo będziemy chcieli ją tam mimo wszystko zasadzić, to automat mamy z głowy hyhy.
Trzeba też pamiętać aby kierownica byłą założona w takiej pozycji jak była zdjęta, aby dało sie prosto auto prowadzić :) Pamiętajmy również o porządnym dociśnięciu nakrętki, co by się nie odkręciła, no i klakson :D
wla13.JPG
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3348 (89/158)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez Szyna » 17 sie 2014, 13:20

A ja mam takie pytanie :D Mam taki przełącznik jak na pierwszym zdjęciu gdzie pokazane są 2 przełączniki zespolone, czyli ten bez regulowanego INT. Chciałbym założyć ten z regulacja częstotliwości wycieraczek przednich INT. Pasuje to bez problemu ? Czy trzeba coś modyfikować ;)
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3348 (89/158)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6