Strona 1 z 1

Reflektor – przepalone kable

PostNapisane: 28 lis 2005, 13:21
przez marioch
no właśnie stwierdziłem ORGANOLEPTYCZNIE :P że końcówka przy żarówce H4 jest upalona / utopiona (ten plastik co wtyka się w żarówkę).
Mam stara lampę z dobrą wiązką ale....

No własnie: czy ciąć kable – a jeżeli tak to jak DOBRZE połaczyć? czy rozbierać – a jeżeli tak to jak – lampę i wymieniać całą wiązkę?

Robił juz ktoś cos takiego??

PostNapisane: 28 lis 2005, 15:43
przez marioch
no właśnie nie wiem – żarówki są standardowe .... wymieniałem razem z lampami (po stłuczce) po obu stronach tej samej firmy i prawa jest upalona a lewa OK

PostNapisane: 28 lis 2005, 16:16
przez es
Dwie awarie elektryki (wlasnie kostek) wiaze z dzialaniem wilgoci i soli. Za lewa lampa sa przekazniki i tam mi autko wszamalo. Jezeli z jakiegos powodu styki byly zabrudzone (moze nie bylo gumy, albo byla zle zalozona), to powstawal wiekszy opor elektryczny. To powodowalo wydzielanie sie ciepla. To powodowalo najpierw powolne, a potem juz lawinowe korodowanie miedzi (widocznie na cieplo i w soli koroduje – ja inaczej nie potrafie nazwac miedzi, ktora stala sie matowa, krucha i zmienila kolor na pomaranczowo-czerwony). Wyczysc styki (radze stopniowo przyjrzec sie wszyskiemu pod maska), zaluz nowa kostke i obsetwuj. Jezeli masz odpowiednie zarowki, to chyba wlasnie wyzej opisane zjawisko mialo miejsce.

PostNapisane: 28 lis 2005, 17:13
przez marioch
es napisał(a):Za lewa lampa sa przekazniki

ale to dzieje się przy samej LAMPIE – tu gdzie wpina się żarówkę....

PostNapisane: 28 lis 2005, 17:19
przez es
Wydaje mi sie, ze tam tez moze sie zdarzyc taka korozja. Wprawdzie ten gumowy kapturek lepiej zabezpiecza, ale wystarczy, ze kiedys w historii auta ktos czegos nie dopatrzyl. Moze zginal, a potem ktos inny dokupil?

PostNapisane: 28 lis 2005, 18:12
przez Briareos
A nie da się wymienić tylko kawałka wiązki, od lampy (z gniazdem do żarówki) do kostki zasilającej? Nie trzeba by nic ciąć, tylko podmienić (o ile na kabel nie są "nadziane" jakieś osłony które po przeniesieniu nie pasuja na przykład).
Gniazdo żarówki mogło się grzać bo nie było dobrego kontaktu...

PostNapisane: 29 lis 2005, 13:37
przez marioch
no to własnie chciałe zrobić ale trzeba całą lampę rozebrać – a to nie wygląda już tak prosto...