Strona 1 z 6

Samochód skacze gdy ruszam z poślizgiem

PostNapisane: 23 sty 2005, 13:36
przez Adam626GD
Problem od dawna mnie wkurza – przy ruszaniu z poslizgiem samochod zaczyna podskakiwać i koła odrywają się od ziemi. Jest to odczuwalne jako tragiczne uderzenia.

W zwiazdku z tym nie moge ruszać np z piskiem (nie przeszkadza mi to specjalnie). Ale np na mokrym jak za szybko rusze to problem jest podobny. A ostatnio nawet na sniegu potrafi podskakiwać.

Poduszki pod silnikiem niby nie sa zerwane – choc jak to mechanik powiedzial – sa miekkie,
Mam jakis dziwny luz w układzie napedowym. MOze to on jest przyczyna?

Przeguby wygladaja ok – nic nie trzeszczy na zakretach

PostNapisane: 23 sty 2005, 13:38
przez Smirnoff
Moze tarcza sprzęgłowa ma bicie (jesli nie ori, to pewnie ma :])
Pozdr
SM

PostNapisane: 23 sty 2005, 13:41
przez Adam626GD
hmm – nigdy o tym nie myslałem – ale moze faktycznie?
Ale dopoki nie ruszam z poslizgiem to zadne objawy nie wystepuja. Sprzegło mam jeszcze jak fabryka dała.

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:45
przez Paweł
Moim zdaniem zdecydowanie slabe amortyzatory.

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:49
przez Adam626GD
tco_tm napisał(a):Moim zdaniem zdecydowanie slabe amortyzatory.

Błąd. Amortyzatory nówka gaz. Tez mi ktos mowil o amortyzatorach. Jak miałem stare skłonny byłem w to uwierzyc.

Samochod nawet bez amorków raczej tak by sie nie zachowywał

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:49
przez Quidam
tco_tm napisał(a):Moim zdaniem zdecydowanie slabe amortyzatory.


Raczej poprostu większośc samochodów z przednim napędem zachowuje sie w ten sposób.

Bardziej na mokrym i sliskim ten efekt sie pojawia niż na suchej jezdni.

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:50
przez Adam626GD
Quidam napisał(a):Raczej poprostu większośc samochodów z przednim napędem zachowuje sie w ten sposób.


PIerwsze słyszę a i wlasciwie pierwsze czuję – w mojej mazdzie. A zdarzało mi sie krecic kołami w innych przodociągach

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:54
przez Paweł
Adam626GD napisał(a):Błąd. Amortyzatory nówka gaz. Tez mi ktos mowil o amortyzatorach.

No to jeszcze pozostaja tuleje wahaczy. W kazdym razie pochodzi to od zmiennosci ksztaltu opony przenoszacego sie sprezyscie na geometrie zawieszenia, gdzie wystepuje brak tlumienia. Jesli zawieszenie masz sztywne, mozesz eksperymentalnie sprobowac drastycznie zmienic cisnienie w oponach.

PostNapisane: 23 sty 2005, 15:56
przez Adam626GD
Zawieszenie całe nowe.
Cisnienie w oponach tez bez wpływu

PostNapisane: 23 sty 2005, 16:02
przez Quidam
Adam626GD napisał(a):[quote="Quidam
Raczej poprostu większośc samochodów z przednim napędem zachowuje sie w ten sposób.


PIerwsze słyszę a i wlasciwie pierwsze czuję – w mojej mazdzie. A zdarzało mi sie krecic kołami w innych przodociągach[/quote]

Poprzednio jeździlem skodą , efekt pojawiał sie i na zwyklych amortyzatorach (u mnie) u kolegi na bardzo twardym sportowym (nie tuningowym) zawieszeniu równiez.

A na mokrym w mojej Mazdzie jeżeli depne przy ruszaniu , lomocze bezlitośnie :|

PostNapisane: 23 sty 2005, 16:34
przez Mask
Mam to samo, czego wczoraj doswiadczylem :)
Taki sam efekt byl w sportowej Hondzie Prelude.
W Citroenie ZX (tez naped na przod) jednak spokojnie sobie z piskacza moglem ruszac ;p
Tez nie wiem czemu tak sie dzieje :P

PostNapisane: 23 sty 2005, 19:23
przez Waluś
Hehe A ja na twoim miejscu Adam, sprawdziłbym opony i koła. Miałem takie shizy. Jeśli naprzykład "wyhamowałeś opony" i w jednym miejscu jest ona wytarta, to uzyskasz taki włąśnie efekt, ale z drugiej strony miałbyś bicie przy szybkiej jeździe mimo prawidłowego wyważenia kół.
Druga sprawa to krzywe fele lub poprostu zwichrowane opony. Na wyważarce pan ci dołoży dużo ołowiu, i na kierownicy nie poczujesz, a przy poślizgu na bank.
Także zacznij od kół a potem przejdź wyżej hihi.

PostNapisane: 23 sty 2005, 19:57
przez Mask
A ja nie jestem pewien, czy przy mokrej nawierzchni przy takim mocniejszym samochodzie to nie jest normalny efekt...

PostNapisane: 23 sty 2005, 20:03
przez Adam626GD
Waluś napisał(a):Hehe A ja na twoim miejscu Adam, sprawdziłbym opony i koła. Miałem takie shizy. Jeśli naprzykład "wyhamowałeś opony" i w jednym miejscu jest ona wytarta, to uzyskasz taki włąśnie efekt, ale z drugiej strony miałbyś bicie przy szybkiej jeździe mimo prawidłowego wyważenia kół.
Druga sprawa to krzywe fele lub poprostu zwichrowane opony. Na wyważarce pan ci dołoży dużo ołowiu, i na kierownicy nie poczujesz, a przy poślizgu na bank.
Także zacznij od kół a potem przejdź wyżej hihi.


Mam 2 komplety kół i na obydwu ten sam efekt – zarowno na zimowych 14" jak i na letnich alufelgach15 :(

PostNapisane: 23 sty 2005, 20:11
przez Waluś
No to może faktycznie tak ma być, jak pisłą Mask, ale moje poprzednia GD nie skakała więc :|

PostNapisane: 23 sty 2005, 22:52
przez Huano
Mi tez nie skacze więc nie sądzę żeby to było normalne. Podobnie nie skacze ojca MX-3... A innych autek – Nubira (130 KM), Lanos (100 costam), Clio (97), Omega B (130), Vectra A (115), GSi (115)– nic nie skakało mimo przeróżnych kombinacji ze strony kierowców (bo nie zawsze ja siedziałem za kółkiem) tak więc nie sądzę aby to było normalne. W jednym z firmowych Lanosów było dość podobnie – po wymianie m.in. sprzęgła problem zniknął (ale przy okazji wymieniono też tarcze tak więc nie wiem co było przyczyną)

PostNapisane: 24 sty 2005, 00:12
przez Paweł
Omega ma naped na tylna os. <lol>

PostNapisane: 24 sty 2005, 01:23
przez luca
Hmm a mi zarówno BGF jak i MX skaczą, a co do mx-a to przy ruszaniu z poslizgiem, więc moim zdaniem jest to norma.

Chłopaki, to że Wam nie podskakują samochody przy gwałtownym ruszaniu może być spowodowane faktem, że silniki macie już wyeksploatowane i tak już nie ma co szarpać samochodem :D

PostNapisane: 24 sty 2005, 10:46
przez Waluś
Luca ale mi w MX też nie skacze. A tam chyba jest dobry silnik :P

PostNapisane: 24 sty 2005, 11:00
przez Bokciu
Nie wiem od czego to jest uzaleznione ale uwierzcie mi ,ze w nowych tez skacze bo jezdze takimi na codzien.
Moze od opony ,moze od nawierzchni....nie mam pojecia