Problemy z tylnymi hamulcami – GD

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Waluś » 16 lis 2011, 22:33

Szyna napisał(a):chyba 8

Śrubka to M6 mm, a kluczyk nr 10 :P tylko trzeba wyjąć jeszcze zabezpieczenie. Zobaczysz to jak odchylisz tą gumę osłonową od ręcznego przy podłokietniku. Nic nie trzeba rozbierać. Wsadzisz tam byle nasadówkę :)

Nie mylcie wymiaru śruby z wymiarem klucza :)
Śruba 8 jak piszesz, czyli M8 to klucz nr 13 :) to tak gwoli informacji
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Szyna » 17 lis 2011, 09:24

Waluś napisał(a):Nie mylcie wymiaru śruby z wymiarem klucza :)
Śruba 8 jak piszesz, czyli M8 to klucz nr 13 :) to tak gwoli informacji


Zapomniałem dopisać ze na klucz 8 bo właśnie nie bylem pewien czy tam jest 8 czy 10 ;)
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3348 (89/158)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez tommyb » 18 kwi 2013, 17:08

a linki hamulcowe pozostają stare ,czy też swap od M6 -nie znalazłem info w poście
[color=#FF8040][/color]Dość rdzy ! -następny t-34 :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 maja 2008, 14:57
Posty: 159 (0/1)
Skąd: śląsk
Auto: 626 2.0 D RF-7
Xedos Ca 97 1.6 LPG
Premacy Ditd

Postprzez EdytkawMadzi » 15 maja 2013, 20:22

Witam,
jakiś czas temu oddałam auto do "mechanika" gdyż miałam jakby słabsze hamulce i ogólnie jeszcze kilka usterek miał naprawić. Po "naprawie" okazało się, że auto praktycznie nie hamuje i jest wielkim zagrożeniem na drodze. Wymieniane były; klocki, tarcze, ponoć układ był odpowietrzany itp etc. Oddałam do kolejnego "warsztatu" i miała to być drobnostka... a został wymieniony cały układ hamulcowy od A do Z (prócz ręcznego, bo teraz go w ogóle nie ma)... Sporo ta naprawa kosztowała, ale ok. Części miały być nówki ale ni jak to sprawdzić, bo zakład jest spory kawałek i mechanik sam dowiózł auto pod dom. Teraz do sedna. Dziś z bratem chcieliśmy sprawdzić jak autko sie ma. I pierwsze co zauważyliśmy to straszny dźwięk silnika (2,0 D) druga sprawa, że kilka razy "zrywało" nas, obroty na 2-3 gwałtownie spadały. Ok, jedziemy na 4... przejechaliśmy z 20 km i nagle coś zaczęło śmierdzieć, np. palona guma, jakieś jakby "masy bitumiczne" nie do wytrzymania "zapach". Po chwili zaczął pojawiać się lekki dymek, więc my od razu pod dom. W silniku nieźle "bulgotało" ale nie stąd był smród, a z okolic lewego koła od str. kierowcy. Opona była maksymalnie gorąca, reki nie można było położyć, a kołpak praktycznie sam żar. Aż zaczął odstawać od koła. "Mechanik" stwierdził, że tak nie powinno być i nie wie co to jest. Także was pytam. Z góry dzięki. Pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 7 cze 2011, 20:20
Posty: 10
Auto: Mazda 323 1,6 '89 BG sedan
Mazda 626 2,0D '92 GD

Postprzez adam626 » 17 maja 2013, 15:05

Na odległość to może być wszystko:
błędny montaż
błędny dobór części zamiennych
obłędny mechanik

hamulce szczególnie przednie to bardzo prosta konstrukcja
z tyłu dochodzi ręczny hamulec komplikujący nieco konstrukcję w dodatku są dwa rozwiązania bębny lub tarcze, nie wiemy jaki masz.
elementy mają się swobodnie poruszać tam gdzie są ruchome i ani drgnąć tam gdzie są nieruchome
(łopatologicznie ale więcej reguł nie ma)
najwyraźniej jedna lub więcej ruchomych części na skutek złego montażu brudu lub korozji przestała być ruchoma. Siła hydrauliki docisnęła do siebie elementy które powinny wrócić na miejsce po zwolnieniu pedału hamulca a tego nie zrobiły.
Hamulec blokuje z powodu tarcia wydziela się ciepło a efekty już znamy.
Nawet nie wiemy czy z przodu czy z tyłu wystąpił problem.

Pierwszy błąd jaki zrobiliście to pojechanie z reklamacją do innego mechanika.
Zapłaciliście dwa razy a teraz każdy ma na kogo zwalić.
Pierwszy na drugiego bo po nim grzebał a drugi na pierwszego bo po nim nie dało się naprawić.
Druga sprawa "wymienił wszystko" czyli co?
Może cały samochód bo silnik też inaczej działa.(to żart były inne naprawy u pierwszego mechanika) Bez kwitów i starych części nie wiadomo co zostało wymienione to znowu dyskwalifikuje mechanika. Mimo to nowe części nawet po wielu kilometrach będą wyglądały na nowe.
Tarcze nie pordzewieją tak jak stare (jasny kolor świeżej rdzy) klocki nie stracą lakieru (chyba że to przegrzane koło) przewody hamulcowe i pompa też będzie wyglądała na nową, pozostaje linka(3 szt) od ręcznego i ewentualnie ABS. Więcej części nie ma.
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 15:56
Posty: 774
Skąd: wawa
Auto: 626GD89 GT 4WS

Postprzez EdytkawMadzi » 17 maja 2013, 16:35

Chodzi o hamulce przednie, od strony kierowcy był ten dym.
Ręczny jak pisałam nie działa...
Pierwszy "mechanik" stwierdził, że już nie zrobi lepiej tych hamulców, i w ogóle zrobił jakiś syf, bo wyciął przednią "belkę" i zamiast niej coś innego wspawał. Ponoć się inaczej nie dało. I wymienił tarcze plus klocki, gdyż nadal je mam (te stare). Drugi musiał znowu tą "belkę hamulcową" dostawić i wymienił jakiś "trójnik" razem z pompą (chyba), plus przewody hamulcowe. W tym przypadku nie mam starych części więc mogę gdybać co było a (jest lub nie jest). Ogólnie to takie rzeczy jak pompy czy inne np głowice trudno dostać nowe, wiec podejrzewam, że to "nowa-używana" (jeśli w ogóle). Skubańce nie wystawiają faktur i nie przedstawiają skąd mają dane części i za ile. Dlatego zazwyczaj sami kupujemy i dajemy dla mechanika. U tego drugiego "mechanika" wszystko odbyło się błyskawicznie, tj. nic nie mówił co będzie robił, tylko stwierdził na koniec było to i to wymieniane, kwota taka i taka.

I generalnie powoli, to już wymieniłam cały samochód. I jak kończę sprawę z silnikiem, zaczynam z hamulcami... Nie wiem może to felerny egzemplarz, a może "mechanicy wyłudzacze"...
Początkujący
 
Od: 7 cze 2011, 20:20
Posty: 10
Auto: Mazda 323 1,6 '89 BG sedan
Mazda 626 2,0D '92 GD

Postprzez bieski » 17 maja 2013, 16:47

EdytkawMadzi napisał(a):wyciął przednią "belkę" i zamiast niej coś innego wspawał.

Gdzie takie cuda robia zeby wymienic hamulce :| szok
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez adam626 » 19 maja 2013, 00:23

Opis naprawy jak ze scenariusza do filmu typu horror-SF, włos mi się zjeżył a przy moim stanie owłosienia to niełatwe.
Części do układu hamulcowego kupisz wszystkie nowe oryginały i zamienniki. Na pewno nie jest to model który leży na półkach ale w katalogach jest i w sieciach typu IC dostępny w kilkanaście godzin od zamówienia.

Kwestia spawania czegoś przy zawieszeniu i hamulcach jest mocno kontrowersyjna. Proponuję odwiedzić jakiegoś uczciwego mechanika lub zaufaną stację diagnostyczną w celu określenia stanu auta bo osobiście bałbym się o swoje życie.

Przypomniał mi się napinacz paska z MX-3, którego zdjęcie pokazywał Jaksa produkcji jakiegoś mistrza kowalskiego. Jednak bałbym się stosowania takich metod w czymś co jeździ jednak nieco szybciej od traktora.

Pozdrawiam i zalecam niezależne badanie stanu samochodu.
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 15:56
Posty: 774
Skąd: wawa
Auto: 626GD89 GT 4WS

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6