Strona 1 z 1

Problem z tylnym zawieszeniem GD 2.2 Coupe

PostNapisane: 1 wrz 2008, 12:57
przez PLaster
Witam
do mod: Podobny temat już był, ale jak tam napisałem to nie było odzewu. Po rozwiązaniu problemu będzie można połączyć te dwa wątki

Od kilku dni zaczęły mi się na poważne kłopoty z tylnym zawieszeniem w aucie. Auto na koleinach nie jest to opanowania przy większych prędkościach, oraz tnie mi zewnętrzna część opon. Najprawdopodobniej zbieżność się zmieniła.
Na szarpakach wyszło, ze elementy gumowe zawieszenia są już do wymiany, a najbardziej na wahaczu wzdłużnym (3mies temu było wszystko oki).
W związku z tym pytanie, czy warto naprawiać/wymieniać tuleje w wahaczach, czy lepiej od razu kupić cały komplet. Dodam, ze i te wahacze nie są pierwszej młodości.
Jakie są ceny takiej operacji?

Sprawa dość pilna, proszę o opinie.

PS. Jaka powinna być zbieżność i kąt na chylenia tylnych kół?

PostNapisane: 1 wrz 2008, 19:20
przez Wodzu
Kup nowe wahacze ja juz sie przekonałem ze to opłaca sie kupować samych gum. Ciekawe czy zdołasz odkręcić śrubę od wahacza podłużnego przy karoserii u mnie sie nie udało :/

PostNapisane: 1 wrz 2008, 20:07
przez PLaster
Wodzu a ile taka przyjemność kosztuje i gdzie można to kupić??
Na śruby jest sposób, WD-40 i trochę czasu. W sobotę walczyłem z śrubami do regulacji zbieżności i już traciłem nadzieję, ale WD co kilkanaście minut i po 3h się odkręciły i dało się coś regulować, ale i tak nic nie dało. Za duże są luzy.
Może masz jakieś wskazówki co do takiej operacji naprawy zawieszenia?

PostNapisane: 2 wrz 2008, 20:27
przez Wodzu
PLaster napisał(a):Wodzu a ile taka przyjemność kosztuje i gdzie można to kupić

Ile dokładnie to nie wiem na allegro kiedyś widziałem nie był to duży koszt.

PLaster napisał(a):Może masz jakieś wskazówki co do takiej operacji naprawy zawieszenia?

U nas tylna zawiecha jest prosta jak budowa cepa
Look
clipboard01gj2.jpg

<czytaj>

PostNapisane: 2 wrz 2008, 23:13
przez Hugo
Wodzu napisał(a):U nas tylna zawiecha jest prosta jak budowa cepa

hahaha

PostNapisane: 3 wrz 2008, 10:47
przez PLaster
Wodzu napisał(a):U nas tylna zawiecha jest prosta jak budowa cepa

a z czego się składa cep??

tą fotkę mam w programiku INFOTECH.
pytanie:
Czy śruby mocujące wahacze kupić od razu nowe, czy jak się urwą, to można je zastąpić prętem gwintowanym (kupowanym na metry) o większej twardości (np. 8.8)?

PostNapisane: 3 wrz 2008, 15:05
przez Wodzu
Hugo napisał(a):hahaha

Nie wiem co w tym smiesznego albo skomplikowanego :|

PostNapisane: 3 wrz 2008, 15:29
przez Hugo
Wodzu napisał(a):Nie wiem co w tym smiesznego albo skomplikowanego
No wiesz widziałem prostsze zawieszenia tylne, np. belka. Więc nie zgadzam się, że jest proste jak budowa cepa. Mniejsza o to.

PostNapisane: 3 wrz 2008, 19:38
przez PLaster
chopaki,kończcie z tym OT.
Oczekuje konkretnych informacji!!

PostNapisane: 3 wrz 2008, 21:03
przez Waluś
ależ proszę bardzo :)

PLaster napisał(a):a z czego się składa cep??

część bitna, młotna i śródcepie :)
hahaha

a tak serio to nie spotkałem się do tej pory z zamiennikami wahaczy tylnych, jedynie z tulejami, ale skoro mówicie że są to nie będe się spierał :]

PostNapisane: 4 wrz 2008, 09:21
przez PLaster
Waluś napisał(a):część bitna, młotna i śródcepie usmiech

bijadła, trzymadła i więzadłą ;)
Waluś napisał(a):nie spotkałem się do tej pory z zamiennikami wahaczy tylnych

nie wiem czy to są zamienniki, ale oryginały pewnie tyle nie kosztują.
gość mi zaproponował ceny:
wzdłużny – 58 zł/szt.
poprzeczne – 65 zł/szt.
łącznik stabilizatora 45 zł/szt.
czyli łącznie 2*58 + 4*65 + 2*45 = 466 (zł)
od tego jeszcze odliczyć zniżki jaki już w sklepie mam.

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 3 maja 2011, 13:55
przez Szyna
Witam, żeby nie zakładać nowego tematu dopisze tutaj :D
W sumie to problem mam już rozwiązany ale zastanawia mnie to jak mocno dokręcić nowe łączniki stabilizatorów ? Bo ostatnio je wymieniłem z tylu jest krótka śruba wiec dokręciłem tylko tyle żeby wyszła trochę za gwint ale za to z przodu wystaje mi na 1,5cm, bo tak miałem stare wkręcone. Nie orientuje się ktoś jak to powinno być mocno podokrecane bo wiem ze jak za mocno to tez nie dobrze :P Wszystko było robione na stojącym samochodzie w kanale. :)

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 3 maja 2011, 16:56
przez max
Ja zawsze skręcam tak troszkę z oporem aż delikatnie gumkę ściśnie i jak na razie jest ok :D

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 3 maja 2011, 23:42
przez adam626
W oryginalnych łącznikach śruba ma wystawać konkretna długość w mm nad nakrętkę.
Guma musi być lekko naprężona i to wystarczy.
Za mocno szybko padną gumki za słabo to się gumy powycierają dostana luzu i szybko padną :)
Dodam że pakuję w tulejkę smar miedziany do pełna i kiedy mam ochotę coś zrobić przy zawieszeniu mogę bez problemu rozkręcić i rozebrać cały łącznik. Jak tulejka pracuje to gumy się równomierniej zużywają.

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 26 sie 2011, 22:06
przez chris061
Witam serdecznie właśnie zabrałem się za wymianę łączników stabilizatorów. No i stało się urwałem szpilkę (śrubę), nie wiecie może gdzie dokupić szpilkę taką żeby nie kupować całego łącznika ? Kupiłem gumy od opla i pasują bo z przodu już kiedyś takie wstawiłem. Może jak wcześniej ktoś pisał, że pręt gwintowany na metry kupić i po sprawie by było ? Jutro sobota i musze szybko działać bo samochód potrzebny.
Dokładnie śruba ma dł. 13,5 cm (10 do gwintu i 3,5 dm gwint).

Obrazek

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 27 sie 2011, 22:02
przez Waluś
w każdym sklepie ze śrubami, tylko pytaj o twardość 8,8. Jak będzie więcej gwintu to nie przeszkadza, a jak sama śruba będzie dłuższa, to albo obetniesz, albo mocniej skręcisz.
O ile pamiętam to mając oryginalną szpilkę to po skręceniu od góry nakrętki do góry szpilki ma być 1 cm i tego się trzymaj (wyżej adam626 napisał dlaczego :) ). Jak kupisz śrubę 14 cm to masz mieć 1,5 cm. I tyle nic prostszego :)

Re: Problem z tylnym zawieszeniem

PostNapisane: 9 wrz 2011, 22:01
przez chris061
Wszystko poszło jak należy zakupiłem szpilkę w sklepie tzw. metalowym. Z dłuższym gwintem i skręciłem w sumie na oko na ile mi gwint pozwolił. miałem problem z wybiciem tulejek ze starych szpilek, ale jakoś udało się.
pzdr