Klocki hamulcowe – jakie kupić i jak wymienić GD
może – nieużywane klocki
poprostu przez kilka pierwszych hamowań klocki nie hamują. Trzeba kilkaklrotnie gwałtownie zahamować co by się dotarły do tarczy, ale uważaj, bo naprawdę na początku nie hamują
poprostu przez kilka pierwszych hamowań klocki nie hamują. Trzeba kilkaklrotnie gwałtownie zahamować co by się dotarły do tarczy, ale uważaj, bo naprawdę na początku nie hamują
poprostu przez kilka pierwszych hamowań klocki nie hamują. Trzeba kilkaklrotnie gwałtownie zahamować co by się dotarły do tarczy, ale uważaj, bo naprawdę na początku nie hamują
Waluś nie hamują, bo trzeba pedałem pod pompować, żeby tłoczek docisnął klocki do tarczy
Zmieniałem klocki kilkakrotnie w różnych autach i wpadłem rutynę, która jak wiadomo bywa zgubna. Wykonywałem raz jazdę próbną po wymianie klocków, lecz zapomniałem o najważniejszym (kilkukrotnym wciśnięciu hamulca), zjeżdżam z podjazdu próbuję się zatrzymać, zanim włączę się do ruchu, a tu zonk, dobrze że nic nie jechało, bo ta przygoda mogła się źle skończyć.
- Od: 12 gru 2004, 22:14
- Posty: 223
- Skąd: okolice Kraka
- Auto: 626 GD 2.0 16V GT 4WS
Przemo napisał(a):Waluś nie hamują, bo trzeba pedałem pod pompować, żeby tłoczek docisnął klocki do tarczy
to swoją drogą, ale chodzi mi właśnie o dotarcie okładzin do tarczy.
aha czyli po zamontowaniu ma ktos siedziec w aucie i ma wciskac pedał hamulca a ja mam odpowietrzac odkrecajac cos tam zeby odpowietrzyc i na wszystkich kolach czy tylko na przednich??
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
- Od: 24 lut 2008, 09:55
- Posty: 376
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)
a po co odpowietrzać przecież przy wymianie klocków raczej nie zapowietrzysz
to swoją drogą, ale chodzi mi właśnie o dotarcie okładzin do tarczy.
Wiem, wiem, tylko żartowałem.
andrewx85
Ja jednak proponuję abyś udał się na wymianę klocków do warsztatu. Z hamulcami nie ma żartów. Zrobisz sobie, lub komuś krzywdę i będzie na nas.
Jeśli nadal będziesz upierał się przy własnoręcznej zmianie, zajrzyj do lektury "obsługa i naprawa". Jest tam wszystko opisane i rozrysowane, jeżeli umiesz odkręcić koło, to po przeczytaniu wskazówek na pewno sobie poradzisz z wymianą klocków.
- Od: 12 gru 2004, 22:14
- Posty: 223
- Skąd: okolice Kraka
- Auto: 626 GD 2.0 16V GT 4WS
juz zrobiłem:) i nie było to takie straszne, jak we wszystkich sie tak samo wymienia to banalnie:), tylko teraz mam pytanie odpowietrzałem przod i jak jade naciskam pedał to hamuje ale nie jak wczesniej tylko od polowy a jak nacisne 2 razy pedal to jest twardy i hamuje prawie odrazu, czy przycyzna moze byc ze nie było plynu?? i tylny układ tez jest odpowietrzony?? czy jakos tak sie to nazywa??odpowietrzałem na wylaczonym silniku i na wlaczonym, nie rozumiem??
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
- Od: 24 lut 2008, 09:55
- Posty: 376
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)
ja polecam hamulce.net odbiór w Łodzi lub wysyłka, jedyne słuszne Ferrodo/Brembo/Zimerman
- Od: 4 cze 2008, 11:20
- Posty: 755
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GD FE3 89'
najlepiej odpowietrzyć całość. a kolejność jest taka : prawy tył, lewy tył, prawy przód lewy przód
Procedura odpowietrzenia: zakładasz nań wężyk i wkładasz go do butelki z płynem tak aby był zanurzony troszkę w płynie (wężyk przezroczysty ma być). Wysyłasz pomocnika do auta i każesz mu dymać pedałęm kiedy ten jest już twardy, pomagier wciska go ile sił w podłogę a ty mówie że trzyma a ty poluzowujesz odpowietrznik tak aby ulało się troszkę płynu i patrzysz czy lecą w wężyku buńki powietrza, jeśli nie lecą zakręcasz i idziesz do następnego koła, jeśli lecą znowu dymasz i poluzowujesz i tak aż przestaną lecieć.
Procedura odpowietrzenia: zakładasz nań wężyk i wkładasz go do butelki z płynem tak aby był zanurzony troszkę w płynie (wężyk przezroczysty ma być). Wysyłasz pomocnika do auta i każesz mu dymać pedałęm kiedy ten jest już twardy, pomagier wciska go ile sił w podłogę a ty mówie że trzyma a ty poluzowujesz odpowietrznik tak aby ulało się troszkę płynu i patrzysz czy lecą w wężyku buńki powietrza, jeśli nie lecą zakręcasz i idziesz do następnego koła, jeśli lecą znowu dymasz i poluzowujesz i tak aż przestaną lecieć.
Waluś napisał(a):zakładasz nań wężyk i wkładasz go... każesz mu dymać pedałęm... kiedy ten jest już twardy... pomagier wciska go ile sił... tak aby ulało się troszkę płynu
Dodam tylko, że czasem trzeba odpowietrzać na pracującym silniku. Nie wiem co to ma do rzeczy, ale tak już jest. Zawsze auta odpowietrzałem na wyłączonym, do momentu kiedy musiałem to zrobić w maździe podczas minusowej temperatury. "Z wężyka leciało tylko białe mleko z powietrzem" , a jak uruchomiłem silnik i zaczęło pracować wspomaganie płyn był już normalny.
- Od: 12 gru 2004, 22:14
- Posty: 223
- Skąd: okolice Kraka
- Auto: 626 GD 2.0 16V GT 4WS
no a jak robilem na wylaczonym i wlaczonym silniku, a propo tył tez;> nie bylo o tym mowy i jak ja to zrobie jak kanalu nie mam jak bym miał wuzek widłowy to by bylo z glowy
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
- Od: 24 lut 2008, 09:55
- Posty: 376
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)
andrewx85 napisał(a):i jak ja to zrobie jak kanalu nie mam
hyhy no zrucaj koła i postaw na ceglach
A ja sie pochwale w ten weekend wymieniłem tarcze przód firmy ate i klocki przód firmy lucas-trw i zregenerowałem zaciski, wszystko rozebrane wyczyszczone nasmarowane i założone nowe gumki, różnica hamowania teraz jest bardzo duża
ps. wiecie czy w moim modelu był reduktor siły hamowania albo coś w tym stylu?
ps. wiecie czy w moim modelu był reduktor siły hamowania albo coś w tym stylu?
- Od: 24 paź 2008, 00:40
- Posty: 31
- Auto: mazda626 gt 2,0 16v dohc
zwykle jest ale tylko na tył
A jakie ATE założyłeś zwykłę czy jakieś nacinane
A jakie ATE założyłeś zwykłę czy jakieś nacinane
chyba te zwykłe założył btw. jak uszczelnie wydech ustawię się z szyszą i zobaczymy który zestaw lepiej hamuje... porównanie ekstremalne, bo on ma ate/lukas z ABSem, a ja brembo/ferodo bez ABSu, czyli na tyle bębny najlepiej jak staniemy może jeszcze teraz jak jest śnieg i wiosną jak będzie sucho
- Od: 4 cze 2008, 11:20
- Posty: 755
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GD FE3 89'
mam dziwny problem , wczoraj troszke po sypało i postanowiłem na parkingu pod hipermarketem. troszke recznego pouzuwac, po 5 minutowej zabawie zauwazyłelm ze swieci mi sie kontrolka od recznego, i to byl znak ze wyciekł płyn hamulcowy no to dolałem odpowietrzyłem przedni układ zeby jako tako hamowało i dzis rano patrze płynu nie ma a wczensiej sprawdzałem nei bylo zadnych plam, co mam styłu zobaczyc?? gdzie szukac.
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
- Od: 24 lut 2008, 09:55
- Posty: 376
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)
zależy czy masz z tyłu tarcze czy bębny...
- Od: 4 cze 2008, 11:20
- Posty: 755
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GD FE3 89'
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6