Regenecja uszczelnienia lozyska kola

Dopadl mnie problem wymiany lozyska z tylu. Tarcze przekroczyly juz wymiar serwisowy, wiec do wymiany poszly tarcze, lozyska i klocki. Jednak mam watpliwosci czy moja ciezka praca nie pojdzie na marne. Otoz czop, na ktorym pracuje simmering jest skorodowany i nierowny nawet po dosc gruntownym slifowaniu papierem. Wg serwisowki nie mozna tego zdemontowac w celu przetoczenia. Pozostaje regeneracja przez nalozenie pierscienia. SKF ma cos takiego w ofercie, ale wg. ich katalogu nie pasuje nic. Moze ktos przerabial juz problem i cos dobral/wymyslil lub cos tam? Czy olac, wyszlifowac i jezdzic do nastepnej wymiany lozysk (np. za 20 kkm
)