Wymiana sprzęgła, demontaż skrzyni biegów – fotorelacja
Witam
Zapraszam do fotorelacji z wymiany sprzęgła, co jak wiadomo połączone jest z wyciągnięciem skrzyni biegów
Będe ją pisał przez kilka dni, bo robie po 2,3 godzinki dziennie z braku czasu, a pozatym spamiętanie tego na raz i opisanie nie jest rzeczą prostą
No to jedziemy
Pierwszą czynnością jaką należało by zrobić to odkręcić śruby na przegubach zewnętrznych w kołach. Zdejmujemy dekielki z kół, nie podnosimy auta, jak sie da to ewentualnie pierwszy bieg lub pomocnik wciska hamulec i do dzieła. Zwykle klucz 32 (u mnie 36 hameryka ) jakis pomocnik w postaci rury, dobrze jest też podstawić cos pod klucz, aby nie ześlizną się ze śruby. Potrzeba tutaj sporo siły przyłożonej gwałtownie
Kiedy uda nam się już ta czynność możemy podnieść auto i zdjęć koła oraz ustawić autko na "koziołkach". Jak mamu juz ustawione i zabezpieczone aby nie spadło na głowę przechodzimy dalej.
Ja zacząłem od góry. Macha w górę
Na początek nalezało by tu zrobić trochę miejsca co by było gdzie roni wlożyć. Więc odkręcamy co się da: kopólka aparatu zapłonowego (nie trzeba odczepiać kabli, odkładamy na bok) przepływomierz plus obudowa filtra (u mnie brak tej drugiej) i w moim wypadku jeszcze rury od turba, bo zasłaniają wszystko do okoła, górna poducha skrzyni przy okazji.
Układamy sobie to gdzieś na boku co by nic nie zginęło.
O a na tym zdjęciu już widać moje sprzęgło zanim jeszcze zdjąłem skrzynię chyba tarcza wyszła i to dosłownie przez górny otwór obudowy
Następnie wykręcamy ze skrzyni linkę prędkościomierza, aby napowietrzyć skrzynię przy spuszczaniu z niej oliwy, a potem będziemy ją właśnie tamtędy zalewać. Wędrujemy podspód i odkręcamy korek
Jak oliwka spłynie bierzemy się za odkręcanie półosiek. Zaczynamy od odkręcania śruby na sworzniu wahacza. Jeśli śruby soą jeszcze orginalne to klucz nr 16. Odkręcamy je, wybijamy i bierzemy się za odkręcenia łącznika stabilizatora.
Zbijamy wahacz w dół, młotuniem i zdejmujemy całą kolumnę ze zwrotnicą z półosi. O i proszę bardzo półośka.
To samo robimy z drugiej strony. Przy okazji wyszła jeszcze jedna usterka. Pęknięta manszeta na przegubie wewnętrznym prawym Ale naszczęście chyba nie dawno pękła bo smar który jest do okoła na silniku, belce i wszędzie dookoła jest dość czysty bez piachu, również w przegubie, czyli fart
Po wyciągnięciu przegubów ze zwrotnicy wyciągamy półoś lewą – lekko można podważyć jakąś "łapką" od strony skrzyni ale ostrożnie co by nie uszkodzić uszczelniacza. Zwykle nie potrzeba takich zabiegów, u mnie wychodzi tylko po szrpnięciu. Przy prawej półosi mamy do odkręcenia jeszczepodporę. W sumie jest 4 śruby klucz 14, ale w zasadzie wykręca się 2 (pionowe) bo pozostałe 2 są śrubami prowadzącymi ułatwiającymi montaż. Po wykręceniu wównież wyciągamy podobie jak lewą z tym że podporę należy obrócić o około 180 st, bo zaczepia o filtr oleju i alternator. Prosze bardzo – podpora i wyjęte półosie
Kolejny krok to odkręcenie tych hmmm wodzików od drążka zmiany biegóm. Jest ich dwa. Wykręcamy klucz nr 12.
Czas na zdemontowanie belki pod skrzynią. Poluzowałem sobie śruby na belce dolnej – lewej (klucz 17) co może nie być proste przy pierwszym odkręcaniu. Ja to robiłem już więc poszło gładko. Jest tam 7 śrub (2 z tyłu belki i 5 zprzodu). Belkę wygodnie jest odkręcić kompletną razem z wahaczem, co potem wyklucza ewentualną utratę zbierzności kół
Przed samym jej zdemontowaniem należy podeprzeć silnik co by nam nie opadł, bo z belką zdejmuje się razem dolna poduszka skrzyni. Tak sobie ję podparłem (można odrazu podeprzeć silnik, ja przestawiłem lewarek po tem – więcej miejsca), a na drugiej focie już złomostwo na glebie.
Spracowałem się a więc czas na obiad
Teraz mająs dużo miejsca odkręcamy co się da: wysprzęglik i poduszka przednia (wygodnie wykręcić całą kompletną wtedy nie będzie przeszkadzać)....
.... rozrusznik (bez foty za mało miejsca ) wspornik przewodów hydraulicznych sprzęgła i masa (u góry skrzyni)
Jak już mamy te drobiazgi za sobą bierzemy się za odkręcenie samej skrzyni, czyli na przemian klucz nr 19 i 14 oraz w kilku przypadkach klucz dynanometryczny długości 50 cm i średnicy 1"
Śrub jest kilka hmmm kilkanaście, nie pamiętam ile proponuję zapamiętywać która od czego bo są różnej długości. Pod spodem jest jeszcze taka blaszana osłona sprzęgła, ją należy usunąć bo inaczej skrzynka nie wyjdzie.
Po zdjęciu osłony znowu znalazłem hmmm kawałek mojego sprzęgła
Jak porozkręcamy wszystkie śruby i śrubeczki i upewnimy się że to już napewno wszystkie szukamy najlepiej drugiej pary rąk i zdejmujemy skrzynkę. Zwykle wychodzi bez problemu
i skrzynka na podłodze a tu proszę znowu resztki mojego sprzęgła i to co z niego zostało po wyjęciu hehe z jednej strony okładzina poprostu odpadła
a tu koło zamachowe i skrzynka na glebie z kawałkami sprzęgła i zdjętym łozyskiem
No to zabieramy się za składanie spowrotem tego zo rozkręciłem sprzęgiełko przyszło w paczuszcze, tu należą się podzękowania dla Smirnoffa i CARSPEEDU a więc dzięki za niemały rabacik
Zabieramy się za zakładanie sprzęgła. do tego calu niezbędnea jest tarcza i docisk Układamy tarczę właściwą stroną w docisku i przykręcamy do koła zamachowego, a w zasadzie przyłapujemy nie mocno tak aby tarczą dało się potem suwać.
Przystępujemy do wyosiowania wielowpustu tarczy z łożyskiem koła zamachowego względem słoneczka docisku. Trochę to dziwnie brzmi ale chodzi o to aby tarcza była na środku. Do tego celu mechanicy używaja drugiego wałka skrzyni. Jako że ja nie mam radzę sobie domowym sposobem. Nasadka 16 z klucza do świec plus klucz rurkowy 10/13 od roweru wkładamy jeden w drugi i już mamy prowizoryczny wałek, jeszcze troszkę izolacji dla zmniejszenia luzów i jest cacy
Po wyosiowaniu tarczy dokręcamy na trwałe docisk (klucz 14) ale jako że silnik nam się będzie obracał trzeba przyblokować kluczem koło paska klinowego z drugiej strony silnika, co ułatwi dokręcenie.
Teraz jeszcze tylko funkiel nówka łożysko wyciskowe na wałek skrzyni i łapę sprzęgła, wałek uprzednio smarujemy najlepiej pastądo zacisków ....
..... skrzynia w górę. Tu niestety przyda się druga para rąk, bo urządzenie nie jest lekkie, a i trafić nie łatwo w taka malą dziurke ale dajemy rady, celujemy zapakowujemy dopychamy i.... weszła za pierwszym podejściem, a więc trcza była idealnie ustawiona w docisku. Kolega trzyma, Waluś na górę łapie za pierwszą śrubę i przykręcam Japońska technologia zapewnia idealne pasowanie elementów i śruby wkręcają się palcami. Przy podejściu pierwszym udało mi sie wkręcić 2 śruby, szybki sprint do kanału i 2 śruby u dołu, kolega puszcza iiii jest wisi cacy
Zanim dokręcimy a w zasadzie zanim skrzynia zejdzie się z silnikiem należy włożyć osłonę sprzęgła u dołu (taka blacha) i przykręcić potem to może być trudne
Zabieramy sie za dokręcanie. Idzie gładko, patrzymy czy ładnie się schodzi, ładnie i dokręcamy na "twardo". Tu znowu potrzebne są klucze dynamometryczne, ale bez przesady bo śruby są 10 mm a gwint w aluminium więc łatwo poprzeciągać. Tam gdzie śruby są 16 mm zerwać nie tak łatwo ale też proponuję ostrożność
Jako że nie mogłem doczekać sie efektów, po przykręceniu skrzyni przykręciłem odrazu wysprzęglik Nie epolecam tego bo potem tródniej przykręcić przednie mocowanie poduchy, ale cuż ciekawość nie zna granic Więc wysprzęglik na miejscu zasiadam w aucie i ...... wciskam pracuje pięknie, co za lekkość, co za płynność jednak docisk też miałem uszkodzony
No dobra, Idziemy na górę i przykręcamy górną poduchą. Najpierw 3 śruby mocujące do skrzyni, potem sama mocująca poduchę do ramy. Dokręcamy fachowo. Teraz silnik już wisi pewnie i możemy zdjąć podparcie, co cały czas przeszkadza w pracy
Następny etap to poduszka przednia. Przykręcamy 4 śruby mocujące oobudowę poduchy, wkłądamy i skręcamy śrubę poduchy, która została zdaje sie na ramie.
W między czasie przykręcamy od dołu rozrusznik. Teraz przyszedł czas na włożenie półosi. Więc wkładamy lewą, ma zabezpieczenie więc w należy ją włożyć w skrzynie i w zwrotnicę a następnie gwałtownym ruchem dopchać całość w kierunku skrzyni, powinna wskoczyć). Potem półoś i podpora z prawej strony, wkładamy, przykręcamy podporę, trochę kiepawy dostęp ale daje radę . Cacy siedzi.
Łapiemy się za ostatni etap dołu, czyli belka. Do góry, ciężkie bydle, samemu kiepawo ale jakoś daje radę i przykręcam śruby mocujące, potem śrubę która ma być w poduszcze, którą belka też posiada.
No i mamy gotowy już dół
Więc idziemy na górę i uzupełniamy tą dziurę ....
Tymi gratami:
Oliwy wlałem 3,3 l tak jak piszą w instrukcji, przez otwór od ślimaka prędkościomierza. Zakładamy ten ślimak, skręcamy linkę, podpinamy czujniki skrzyni (2 kostki), przykręcamy masę, uchwyt przewodu hydraulicznego sprzęgła, jakieś mocowanie rur Turbo (to u mnie ) i zakładamy orurowanie turbiny (u mnie) przepływkę, obudowę filtra powietrza czy co tam kolwiek jeszcze wykręciliśmy
Zostało jeszcze pozkręcanie wahaczy i przegubów w zwrotnicy, więc bierzemy się za robotą. Wkładamy swożeń wahacza na miejsce, śruba, dokręcamy. Potem nakrętka na przegób skręcamy ile sią da za nim koło się obróci i zakładamy koło Podobnie z drugiej strony.
Stawiamy furą na kołach, "jedynka", i dokręcamy te nakrętki ile damy rady za pomocą klucza jak na początku . Dokręcamy koła, zamykamy maskę i wiuga :D:D
Sama praca dość ciężka, więc jeśli komuś brak zamiłowania nie polecam. Czas pracy w moim wypadku 9,5 godziny (co prawda rozłożone na 3 dni ) ale efekt końcowy zadowalający i 200 PLN w kieszeni hehe
Zapraszam do fotorelacji z wymiany sprzęgła, co jak wiadomo połączone jest z wyciągnięciem skrzyni biegów
Będe ją pisał przez kilka dni, bo robie po 2,3 godzinki dziennie z braku czasu, a pozatym spamiętanie tego na raz i opisanie nie jest rzeczą prostą
No to jedziemy
Pierwszą czynnością jaką należało by zrobić to odkręcić śruby na przegubach zewnętrznych w kołach. Zdejmujemy dekielki z kół, nie podnosimy auta, jak sie da to ewentualnie pierwszy bieg lub pomocnik wciska hamulec i do dzieła. Zwykle klucz 32 (u mnie 36 hameryka ) jakis pomocnik w postaci rury, dobrze jest też podstawić cos pod klucz, aby nie ześlizną się ze śruby. Potrzeba tutaj sporo siły przyłożonej gwałtownie
Kiedy uda nam się już ta czynność możemy podnieść auto i zdjęć koła oraz ustawić autko na "koziołkach". Jak mamu juz ustawione i zabezpieczone aby nie spadło na głowę przechodzimy dalej.
Ja zacząłem od góry. Macha w górę
Na początek nalezało by tu zrobić trochę miejsca co by było gdzie roni wlożyć. Więc odkręcamy co się da: kopólka aparatu zapłonowego (nie trzeba odczepiać kabli, odkładamy na bok) przepływomierz plus obudowa filtra (u mnie brak tej drugiej) i w moim wypadku jeszcze rury od turba, bo zasłaniają wszystko do okoła, górna poducha skrzyni przy okazji.
Układamy sobie to gdzieś na boku co by nic nie zginęło.
O a na tym zdjęciu już widać moje sprzęgło zanim jeszcze zdjąłem skrzynię chyba tarcza wyszła i to dosłownie przez górny otwór obudowy
Następnie wykręcamy ze skrzyni linkę prędkościomierza, aby napowietrzyć skrzynię przy spuszczaniu z niej oliwy, a potem będziemy ją właśnie tamtędy zalewać. Wędrujemy podspód i odkręcamy korek
Jak oliwka spłynie bierzemy się za odkręcanie półosiek. Zaczynamy od odkręcania śruby na sworzniu wahacza. Jeśli śruby soą jeszcze orginalne to klucz nr 16. Odkręcamy je, wybijamy i bierzemy się za odkręcenia łącznika stabilizatora.
Zbijamy wahacz w dół, młotuniem i zdejmujemy całą kolumnę ze zwrotnicą z półosi. O i proszę bardzo półośka.
To samo robimy z drugiej strony. Przy okazji wyszła jeszcze jedna usterka. Pęknięta manszeta na przegubie wewnętrznym prawym Ale naszczęście chyba nie dawno pękła bo smar który jest do okoła na silniku, belce i wszędzie dookoła jest dość czysty bez piachu, również w przegubie, czyli fart
Po wyciągnięciu przegubów ze zwrotnicy wyciągamy półoś lewą – lekko można podważyć jakąś "łapką" od strony skrzyni ale ostrożnie co by nie uszkodzić uszczelniacza. Zwykle nie potrzeba takich zabiegów, u mnie wychodzi tylko po szrpnięciu. Przy prawej półosi mamy do odkręcenia jeszczepodporę. W sumie jest 4 śruby klucz 14, ale w zasadzie wykręca się 2 (pionowe) bo pozostałe 2 są śrubami prowadzącymi ułatwiającymi montaż. Po wykręceniu wównież wyciągamy podobie jak lewą z tym że podporę należy obrócić o około 180 st, bo zaczepia o filtr oleju i alternator. Prosze bardzo – podpora i wyjęte półosie
Kolejny krok to odkręcenie tych hmmm wodzików od drążka zmiany biegóm. Jest ich dwa. Wykręcamy klucz nr 12.
Czas na zdemontowanie belki pod skrzynią. Poluzowałem sobie śruby na belce dolnej – lewej (klucz 17) co może nie być proste przy pierwszym odkręcaniu. Ja to robiłem już więc poszło gładko. Jest tam 7 śrub (2 z tyłu belki i 5 zprzodu). Belkę wygodnie jest odkręcić kompletną razem z wahaczem, co potem wyklucza ewentualną utratę zbierzności kół
Przed samym jej zdemontowaniem należy podeprzeć silnik co by nam nie opadł, bo z belką zdejmuje się razem dolna poduszka skrzyni. Tak sobie ję podparłem (można odrazu podeprzeć silnik, ja przestawiłem lewarek po tem – więcej miejsca), a na drugiej focie już złomostwo na glebie.
Spracowałem się a więc czas na obiad
Teraz mająs dużo miejsca odkręcamy co się da: wysprzęglik i poduszka przednia (wygodnie wykręcić całą kompletną wtedy nie będzie przeszkadzać)....
.... rozrusznik (bez foty za mało miejsca ) wspornik przewodów hydraulicznych sprzęgła i masa (u góry skrzyni)
Jak już mamy te drobiazgi za sobą bierzemy się za odkręcenie samej skrzyni, czyli na przemian klucz nr 19 i 14 oraz w kilku przypadkach klucz dynanometryczny długości 50 cm i średnicy 1"
Śrub jest kilka hmmm kilkanaście, nie pamiętam ile proponuję zapamiętywać która od czego bo są różnej długości. Pod spodem jest jeszcze taka blaszana osłona sprzęgła, ją należy usunąć bo inaczej skrzynka nie wyjdzie.
Po zdjęciu osłony znowu znalazłem hmmm kawałek mojego sprzęgła
Jak porozkręcamy wszystkie śruby i śrubeczki i upewnimy się że to już napewno wszystkie szukamy najlepiej drugiej pary rąk i zdejmujemy skrzynkę. Zwykle wychodzi bez problemu
i skrzynka na podłodze a tu proszę znowu resztki mojego sprzęgła i to co z niego zostało po wyjęciu hehe z jednej strony okładzina poprostu odpadła
a tu koło zamachowe i skrzynka na glebie z kawałkami sprzęgła i zdjętym łozyskiem
No to zabieramy się za składanie spowrotem tego zo rozkręciłem sprzęgiełko przyszło w paczuszcze, tu należą się podzękowania dla Smirnoffa i CARSPEEDU a więc dzięki za niemały rabacik
Zabieramy się za zakładanie sprzęgła. do tego calu niezbędnea jest tarcza i docisk Układamy tarczę właściwą stroną w docisku i przykręcamy do koła zamachowego, a w zasadzie przyłapujemy nie mocno tak aby tarczą dało się potem suwać.
Przystępujemy do wyosiowania wielowpustu tarczy z łożyskiem koła zamachowego względem słoneczka docisku. Trochę to dziwnie brzmi ale chodzi o to aby tarcza była na środku. Do tego celu mechanicy używaja drugiego wałka skrzyni. Jako że ja nie mam radzę sobie domowym sposobem. Nasadka 16 z klucza do świec plus klucz rurkowy 10/13 od roweru wkładamy jeden w drugi i już mamy prowizoryczny wałek, jeszcze troszkę izolacji dla zmniejszenia luzów i jest cacy
Po wyosiowaniu tarczy dokręcamy na trwałe docisk (klucz 14) ale jako że silnik nam się będzie obracał trzeba przyblokować kluczem koło paska klinowego z drugiej strony silnika, co ułatwi dokręcenie.
Teraz jeszcze tylko funkiel nówka łożysko wyciskowe na wałek skrzyni i łapę sprzęgła, wałek uprzednio smarujemy najlepiej pastądo zacisków ....
..... skrzynia w górę. Tu niestety przyda się druga para rąk, bo urządzenie nie jest lekkie, a i trafić nie łatwo w taka malą dziurke ale dajemy rady, celujemy zapakowujemy dopychamy i.... weszła za pierwszym podejściem, a więc trcza była idealnie ustawiona w docisku. Kolega trzyma, Waluś na górę łapie za pierwszą śrubę i przykręcam Japońska technologia zapewnia idealne pasowanie elementów i śruby wkręcają się palcami. Przy podejściu pierwszym udało mi sie wkręcić 2 śruby, szybki sprint do kanału i 2 śruby u dołu, kolega puszcza iiii jest wisi cacy
Zanim dokręcimy a w zasadzie zanim skrzynia zejdzie się z silnikiem należy włożyć osłonę sprzęgła u dołu (taka blacha) i przykręcić potem to może być trudne
Zabieramy sie za dokręcanie. Idzie gładko, patrzymy czy ładnie się schodzi, ładnie i dokręcamy na "twardo". Tu znowu potrzebne są klucze dynamometryczne, ale bez przesady bo śruby są 10 mm a gwint w aluminium więc łatwo poprzeciągać. Tam gdzie śruby są 16 mm zerwać nie tak łatwo ale też proponuję ostrożność
Jako że nie mogłem doczekać sie efektów, po przykręceniu skrzyni przykręciłem odrazu wysprzęglik Nie epolecam tego bo potem tródniej przykręcić przednie mocowanie poduchy, ale cuż ciekawość nie zna granic Więc wysprzęglik na miejscu zasiadam w aucie i ...... wciskam pracuje pięknie, co za lekkość, co za płynność jednak docisk też miałem uszkodzony
No dobra, Idziemy na górę i przykręcamy górną poduchą. Najpierw 3 śruby mocujące do skrzyni, potem sama mocująca poduchę do ramy. Dokręcamy fachowo. Teraz silnik już wisi pewnie i możemy zdjąć podparcie, co cały czas przeszkadza w pracy
Następny etap to poduszka przednia. Przykręcamy 4 śruby mocujące oobudowę poduchy, wkłądamy i skręcamy śrubę poduchy, która została zdaje sie na ramie.
W między czasie przykręcamy od dołu rozrusznik. Teraz przyszedł czas na włożenie półosi. Więc wkładamy lewą, ma zabezpieczenie więc w należy ją włożyć w skrzynie i w zwrotnicę a następnie gwałtownym ruchem dopchać całość w kierunku skrzyni, powinna wskoczyć). Potem półoś i podpora z prawej strony, wkładamy, przykręcamy podporę, trochę kiepawy dostęp ale daje radę . Cacy siedzi.
Łapiemy się za ostatni etap dołu, czyli belka. Do góry, ciężkie bydle, samemu kiepawo ale jakoś daje radę i przykręcam śruby mocujące, potem śrubę która ma być w poduszcze, którą belka też posiada.
No i mamy gotowy już dół
Więc idziemy na górę i uzupełniamy tą dziurę ....
Tymi gratami:
Oliwy wlałem 3,3 l tak jak piszą w instrukcji, przez otwór od ślimaka prędkościomierza. Zakładamy ten ślimak, skręcamy linkę, podpinamy czujniki skrzyni (2 kostki), przykręcamy masę, uchwyt przewodu hydraulicznego sprzęgła, jakieś mocowanie rur Turbo (to u mnie ) i zakładamy orurowanie turbiny (u mnie) przepływkę, obudowę filtra powietrza czy co tam kolwiek jeszcze wykręciliśmy
Zostało jeszcze pozkręcanie wahaczy i przegubów w zwrotnicy, więc bierzemy się za robotą. Wkładamy swożeń wahacza na miejsce, śruba, dokręcamy. Potem nakrętka na przegób skręcamy ile sią da za nim koło się obróci i zakładamy koło Podobnie z drugiej strony.
Stawiamy furą na kołach, "jedynka", i dokręcamy te nakrętki ile damy rady za pomocą klucza jak na początku . Dokręcamy koła, zamykamy maskę i wiuga :D:D
Sama praca dość ciężka, więc jeśli komuś brak zamiłowania nie polecam. Czas pracy w moim wypadku 9,5 godziny (co prawda rozłożone na 3 dni ) ale efekt końcowy zadowalający i 200 PLN w kieszeni hehe
Ostatnio edytowano 3 wrz 2006, 16:15 przez Waluś, łącznie edytowano 5 razy
W 8 godzin spokojnie mozna to zrobic na gotowo..Waluś napisał(a):jak będe robił 2 godziny dziennie to nie wiem czy 3 dni starczy
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Jaksa napisał(a):W 8 godzin spokojnie mozna to zrobic na gotowo..
to 4 dni
Jaksa ty jesteś mechanik i wiesz jak, co i pokolei ja robie sam dla siebie, drugi raz w życiu i mi sie nie spieszy, jeszcze nawet sprzęgła nie mam
Waluś , tak szczerze to moi chłopcy wykonują takie operację , ja juz nie wiem jak klucz się trzymaWaluś napisał(a):Jaksa ty jesteś mechanik i wiesz jak, co i pokolei
Tyrałem własnymi łapami przez 13 lat , teraz młodsi niech się wykazują ( ogolnie masz racje – podnosnik + pneumat czynią cuda )
P.S. Czasami w zastępstwie zakładam inne ciuszki.....
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
chciałbym tylko dodać, że mi z przyszłym teściem udało się dotrzeć do sprzęgła od strony nadkola Robota na kilka godzin zdjęcie + kilka godzin montaż...
Wymieniałem sprzęglo coś koło miesiąc temu i w warsztatcie bujali się 2 dni
Wymieniałem sprzęglo coś koło miesiąc temu i w warsztatcie bujali się 2 dni
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
- Od: 27 maja 2004, 10:00
- Posty: 724
- Skąd: REDA / k. Trojmiasta
- Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92
Ja z kanału u kolegi robię to sam w 1 dzień.
Tylko później tydzień choruję.
Samemu ciężka praca, szczególnie jak się łapkami łapie skrzynie przy wyciąganiu i tak samo zakłada.
Kiedyś zapomniałem odkręcić masę od skrzyni.
Szarpnąłem skrzynia gładko zjechała z motoru i okaząło się że nie moge jej opuścić bo wyrwe wiązkę z komory silnika. Nie było nikogo do pomocy jakoś na ramieniu ja utrzymałem i udało mi się sięgnąć klucz 10 aby odkręcić tą masę (u mnie jest niedaleko górnej poduszki)
Tylko później tydzień choruję.
Samemu ciężka praca, szczególnie jak się łapkami łapie skrzynie przy wyciąganiu i tak samo zakłada.
Kiedyś zapomniałem odkręcić masę od skrzyni.
Szarpnąłem skrzynia gładko zjechała z motoru i okaząło się że nie moge jej opuścić bo wyrwe wiązkę z komory silnika. Nie było nikogo do pomocy jakoś na ramieniu ja utrzymałem i udało mi się sięgnąć klucz 10 aby odkręcić tą masę (u mnie jest niedaleko górnej poduszki)
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
- Od: 18 lis 2003, 15:56
- Posty: 774
- Skąd: wawa
- Auto: 626GD89 GT 4WS
pytanko do znawców:
wyjąłem docisk i tarczę ale nie zwróciłem uwagi którą stroną siedziała do docisku. Widzę że jest różna z obu stron, więc pytam się jak ma być co bym na odwrót nie zamontował podrzucam fotę z prośbą jak zamontować poprawnie
wyjąłem docisk i tarczę ale nie zwróciłem uwagi którą stroną siedziała do docisku. Widzę że jest różna z obu stron, więc pytam się jak ma być co bym na odwrót nie zamontował podrzucam fotę z prośbą jak zamontować poprawnie
tomekrvf napisał(a):Lewa strona do docisku
Tak też myślałem, ale wolałem sie upewnić. Dzięks
tomekrvf napisał(a):Ale żeś zakatował to sprzęgło
ciii bo się wyda
zastanawiam się tylko dlaczego tak sie stało. W sumie aż tak bardzo nie katowałem, a bywało gożej na poprzednich zlotach
Waluś napisał(a):Tak też myślałem, ale wolałem sie upewnić. Dzięks
Jakbyś przyłożył tarczę do koła zamachowego to samo by się okazało
Waluś napisał(a):zastanawiam się tylko dlaczego tak sie stało
Niebieski kolor koła zamachowego mówi że było gorąco Spaliłeś tarczę
Full Time 4WD
VTR 1000F
VTR 1000F
a może ta tarcza jednak nie była od turbo może nie wytrzymała mocy, tymbardziej że pare kucyków dorzuciłem extra nawet poprzednia tak nie wyglądała
Waluś napisał(a):którą stroną siedziała do docisku.
na tarczy powinien byc wybity napis (przeważnie jest) "Flywheel side" oznaczenie strony która ma byc do koła zamachowego
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...)))))
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...)))))
mayer napisał(a):na tarczy powinien byc wybity napis (przeważnie jest) "Flywheel side"
oo ciekawe szkoda że nie zerknąłem
Paczka dziś przyszła, sprzęgiełko na miejscu, wycyrklowana tarcza względem łozyska w kole, dokręcony dozisk. Jutro montarz skrzyni i reszta relacji
Tarcza Nkk, docisk Sachs, łożysko SKF – razem 765 PLN
Ostatnio edytowano 2 wrz 2006, 22:24 przez Waluś, łącznie edytowano 1 raz
Waluś napisał(a):Tarcza Nkk, docisk Sahs, łożysko SKF – razem 765 PLN
Komplet SACHS do mojej 2.0 16V – wraz z wymianą 800 PLN...
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
- Od: 27 maja 2004, 10:00
- Posty: 724
- Skąd: REDA / k. Trojmiasta
- Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92
jak szukałem w intercarsie to Sahs kosztował do mego ponad 800 PLN hehe robota była moja
A tak BTW właśnie skończyłem Autko stoi pod domem. Okazało się jednak że miałem walnięty jednak docisk, bo teraz pedał sprzęgła ucieka w podłogą na dotyk :D ciut jak u mego łojca w Hondzie hihi funkiel nówka.
Bogatrzy o nowe doświadczenia z niecierpliwością czekam no kolejne RYKI
acha bym zapomniał Jarku o wiele gorszy od ciebie, hmm od twoich mechaników nie byłam w sumie zajęło mi to 9,5 godziny robiłem sam, pomoc była tylko około 30 min. przy wrzuceniu skrzyni na auto
A tak BTW właśnie skończyłem Autko stoi pod domem. Okazało się jednak że miałem walnięty jednak docisk, bo teraz pedał sprzęgła ucieka w podłogą na dotyk :D ciut jak u mego łojca w Hondzie hihi funkiel nówka.
Bogatrzy o nowe doświadczenia z niecierpliwością czekam no kolejne RYKI
acha bym zapomniał Jarku o wiele gorszy od ciebie, hmm od twoich mechaników nie byłam w sumie zajęło mi to 9,5 godziny robiłem sam, pomoc była tylko około 30 min. przy wrzuceniu skrzyni na auto
Waluś napisał(a):Witam
Zapraszam do fotorelacji z wymiany sprzęgła, co jak wiadomo połączone jest z wyciągnięciem skrzyni biegów
i tu Cie zmartwie...
wcale nie musiałeś wyciągać całej skrzyni...
ja u siebie zdołałem wymienić docisk i tarcze sprzęgła bezwyciągania skrzyni...
troszke pracy na marne ,ale to nic.
Pozdrawiam.
Szef przemówił, możecie usiaść.
Szef przemówił, możecie usiaść.
- Od: 18 lip 2006, 07:56
- Posty: 7
- Skąd: Wolne Miasto -=GDAŃSK=-
- Auto: Mazda 626 GD 2.0 8v Gaźnik
A świstak siedzi i zawija sreberka
zostawić belke dolną, popodpierać i liczyć na to że uda mi się wszysko podokręcać (docisk) i wyosiować tarcze z łożyskiem po omacku.
Już wolę wyjąć skrzynię Przynajmniej wszystko widać i jest sporo miejsca.
zostawić belke dolną, popodpierać i liczyć na to że uda mi się wszysko podokręcać (docisk) i wyosiować tarcze z łożyskiem po omacku.
Już wolę wyjąć skrzynię Przynajmniej wszystko widać i jest sporo miejsca.
Troszku stary temat, ale mam takie ogólne pytanie. Ponieważ strasznie dużo ostatnio się namęczyłem (i najeździłem na geometrię zawieszenia), że rozpinanie zawiechy ot ostatnia rzecz, jaka mogła mi się przyśnić . Tymczasem szykuje mi się wymiana sprzęgła. Oczywiście będę to robił w porządnym warsztacie (w Broniszach, a jakże), ale chciałbym wiedzieć wcześniej, czy zdjęcie sanek wraz z wahaczami, jak to opisał autor wątku zapewni mi takie samo ustawienie zawieszenia po ponownym montażu? Jak znowu będę miał skręconą kierownicę, to się potnę tępą żyletką . Po ostatnich zmianach w zawieszeniu ustawiałem to 5 razy . Powiedzcie, że nie będę musiał tego robić kolejnych 5. Teraz mam idealnie...
- Od: 6 paź 2008, 17:56
- Posty: 486
- Skąd: Łódź
- Auto: mazda dwa zero
Jeśli zrobią ci to w Broniszach to dostaniesz auto jak trzeba. Niech cię głowa nie boli
Przy ściąganiu belki wszystko po skręceniu jest jak wcześniej. Dziury nie maja tolerancji, przynajmniej w GD
Przy ściąganiu belki wszystko po skręceniu jest jak wcześniej. Dziury nie maja tolerancji, przynajmniej w GD
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6