Strona 1 z 2

Trzeszczenie przy hamowaniu – tuleje zacisku hamulcowego

PostNapisane: 1 maja 2004, 18:03
przez Waluś
Mam pytanko do specjalistów od mechaniki mazdowskiej :)
Od jakiegoś czasu przy hamowaniu z prawego koła dochodzą mnie dźwięki trzeszczenia mniej więcej co pół obrotu koła. Im samochód bardziej spowalnia tym trzeszczenie intensywniejsze i czym dłuższa jazda (chyba przy rozgrzanych hamulcach) tym trzeszczenie głośniejsze. Przy nazwijmy to zimnych hamulcach problem nie występuje.
I teraz moje pytanie: czy to tylko klocki ??
A jeśli tak to dlaczego tylko w jednym kole ?? (zresztą w tym kole to już połowę części wymieniłem : przegub, łożysko, tuleje wahaczy – problematyczna ta prawa strona)
Aha tarcze niedawno przetaczałem ale mameja kowal-mechanik nie wymienił mi klocków bo stwierdził że są jeszcze prawie nowe <jelen>, a ja gupi potem sobie to olałem i tak sie tłuke. Więc pytam czy to napewno klocki ??

PostNapisane: 1 maja 2004, 18:56
przez Jaksa
Sprawdz może prawy zacisk na tulejach , tam gdzie są sruby mocujące

PostNapisane: 2 maja 2004, 21:00
przez Waluś
Znaczy co mam sprwwdzić luz na tulejach czy dokręcenie bo dokręcone to są bo w piątek przegub mieniałem to widziałem jak pan sie pocił jak dokręcał zacisk :D

PostNapisane: 2 maja 2004, 21:45
przez Jaksa
Znaczy co mam sprwwdzić luz na tulejach
Zobacz czy zacisk płynnie przesowa się w tulejach , powinien dac się przesować ręką oczywiscie po wcisnieciu tłoka do konca .

PostNapisane: 2 maja 2004, 21:58
przez Waluś
Ok. Po świętach oblukam

PostNapisane: 2 maja 2004, 22:10
przez Jaksa
A te tarcze to były szlifowane na samochodzie czy nie? Może oczysc dobrze piasty z rdzy .... ale chyba mechanik jak robi takie usługi to pewnie wie co i jak .Pozdrawiam

PostNapisane: 2 maja 2004, 22:31
przez Waluś
Tarcze robilem u tokarza. ale zauwayzlem ze tarcza nie jest przykrecona do piasty i nie ma tych stozkowzch srob mocujaczch tarcze, musi przy odkrecaniu pozrywal kowal pierniczony

PostNapisane: 2 maja 2004, 23:00
przez Jaksa
hehe! ale tarcze i tak przykręcasz razem z felgą na 5 śrub więc to nie ma wplywu na bicie np. w GE brak takich srubek i jezdzi to nie to ale zastanawia mnie czy oczyszczono piastę przed zamontowaniem tarczy ( po toczeniu ) w przeciwnym razie będziesz mial bicie tarczy i jeszcze do tego zacisk na tulejach ? No nie wiem ..... trzeba pojechac do Ciebie i looknąć hehe !

PostNapisane: 2 maja 2004, 23:27
przez Waluś
No nie wiem ..... trzeba pojechac do Ciebie i looknąć hehe !

O bracie kawałeczek byś miał do dojechania hehe
Popatrze sobie jak będe sie nudził to nawet jutro hihi
napisze co zauważyłem

PostNapisane: 2 maja 2004, 23:38
przez Jaksa
Ok ! Ciekawy jestem

PostNapisane: 3 maja 2004, 13:20
przez Waluś
No więc zrobione.
Jak się okazało tuleje. A więc wyczyściłem, nasmarowałem (niestety pod ręką miałem tylko towot ŁT więc nie wiem na jak długo starczy hehe) i przestło czeszczeć :) :)
Znowu się udało dzięki pomocnej dłoni Nadwornego Mechanika Mazdaspeed :D

Ale prz okazji wynikło coś obawiam sie o wiele gorszego. Jak szarpałem za koła w poszukiwaniu luzu to przy szarpaniu lewego coś tam bardzo stuka, tak jakby na półosi no i od jakie goś czasu jak "nietypowo" puszcze sprzęgło to czuje takie uderzeniecoś jak krzyżaki w samochodach z wałem napędowym tylko nie taki metaliczny dźwięk, tylko takie głuche uderzenie, a poza tym cały przód jakoś dziwnie chodzi na boki, ale w czasie jazdy nie czuje żeby mnie coś nosiło po szosie, zresztą ostatni szybko jeździłem i nic sie nie działo, ale najbardziej niepokoi mnie to stukanie za lewym kołem. Jutro musze pojechać do mojego kowala, bo samemu trudno siedzieć w kanale i wypatrywać luzów szrpiąc jednocześnie za koło hehe <lol>

PostNapisane: 3 maja 2004, 19:22
przez Jaksa
Sworzeń wahacza? hehe – To gramy o tę przykrywkę ! Albo luz masz na gumie wahacza . Pozdrawiam !

PostNapisane: 3 maja 2004, 20:55
przez Waluś
Jutro pojade i powiem jaki wynik hihi

PostNapisane: 3 maja 2004, 21:09
przez Jaksa
Ciekawe ! Czekam na wynik oględzin !

PostNapisane: 4 maja 2004, 16:36
przez Waluś
No prosze ciebie pokrywka jest twoja hehe
Luz na swożniu lewego koła z tyłu wahacza, powiedz mi ile to kosztuje i czy nie warto by wymienić całej czwórki swożni

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:16
przez Jaksa
Luz na swożniu lewego koła z tyłu wahacza
Coś nie tak bo sworzeń jest tylko jeden po jednej stronie , może to chodzi o tylną tyleje wahacza lewego co?

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:30
przez Waluś
może i tuleje. ale powiedział że z tyłu wahacza to może to i tuleja. W każdym razie ile ??

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:39
przez Jaksa
Tuleja wahacza tyl w JC -70 zł wymiana 90 zł ale te tuleje z JC to szit lepiej kupić oryginał za 200-250 zl tylko temat jest śliski dlatego że wymieniając tuleję wahacza usztywni się tył (wahacza) i za moment wysypie się przód lub sworzeń hehe ! Moja rada kupić caly wahacz nawet z JC za 220 zł + łącznik za 30 zł i będziesz mial luz psychiczny że jest lewa strona ok.

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:45
przez Waluś
no tak pełny luz psychiczny, szczególnie przed sprzedaniem auta hahaha Wole opuścić te 200 zł z ceny

PostNapisane: 4 maja 2004, 17:52
przez Jaksa
Mozna i tak ! zawsze to jakieś wyjscie ! Pozdrawiam !