Strona 1 z 1

Zardzewiały wlew i odpowietrzenie zbiornika paliwa.

PostNapisane: 21 kwi 2006, 19:26
przez Maverick
Wlasnie sie bawie przy mojej madzi, rozbieram hamulce czyszcze i maluje zaciski i po zdjeciu oslony w nadkolu prz wlewie paliwa, zaslaniajacej wlasnie przewodu paliwowe zauwazylem dosc niepokojaca mnie rzecz. A ze znam sie srednio albo i gorzej na autkach :( (niestety) to szczerze nie wiem co z tym teraz zrobic.
Ponizej zdjecia tego co zobaczylem, przewod ktory skorodowal i sie rozsypal niestety calkiem przerwal sie dzieki mojej pomocy byl tak skorodowany ze jak zaczolem czyscic z rdzy i piasku to sie rozlecial :(
A nie wiem za co dopowiada i co to jest ta "puszeczka" i jak to zalatac badz gdzie moge cos takiego dostac.

Bede wdzieczny za szybka pomoc.
mazda2.jpg
mazda1.jpg

PostNapisane: 21 kwi 2006, 20:19
przez Waluś
To coś jest odpowiedzialne najpewniej za podciśnienie w zbiorniku. W poprzedniej GD wywaliłem jak zgniło i chodziła bez problemu na benzynie, ale tam był gaźnik i pompka mechaniczna ( to coś było poprostu filtrem węglowym, który ty masz pod maską). Ale wydaje mi sie że podciśnienie potrzebne jest tylko do równomiernego ułożenia bęzyny w zbiorniku na zakrętach. Gdzieś czytałem, że ktoś to zaślepił i jeździ.
Inna wersja że jest to poprostu ekologiczne odpowietrzenie, bo te rurki które ci zgniły wędrują do filtra węglowego który masz pod maską (taka plastikowa puszka z prawej strony auta przy podszybiu niedaleko tempomatu), a ten odpowiada tylko za ekologię. Więc na moje oko można by poprostu połaczyć te dwa przewody wężem gumowym i resztze na złom :P
Ja swój uratowałem w ostatniej chwili, choć kolega, który spawałmi te rurki troszkę sie złościł bo ciągle się przepalały, ale czegonie zrobi się dla paru browarków hehe :P:P

PostNapisane: 22 kwi 2006, 10:37
przez Łukasz
To jest skraplacz oparów paliwa.I musi być dobry bo inaczej praca układu będzie zaburzona.Po za tym opary ze zbiornika wydostają się tymi dziurami na zewnątrz.Założe się że gdy odkręcasz korek od wlewu to nie ma żadnego"sssyku"....

PostNapisane: 22 kwi 2006, 13:09
przez misiek626
Ja bez tego czegoś już porę lat już jeżdżę.
Łukasz napisał(a):Założe się że gdy odkręcasz korek od wlewu to nie ma żadnego"sssyku"....

-to fakt.

PostNapisane: 22 kwi 2006, 14:47
przez Łukasz
Przez te przerdzewiałe przewody cały syf z zewnątrz Ci wpada do układu paliwowego.Wymień to w miarę możliwości jak najszybciej jeśli zależy Ci na autku ;)

PostNapisane: 22 kwi 2006, 14:58
przez Maverick
Oki dzieki za rady, wczoraj po krotkiej rozmowie z Waluśiem zakleilem to narazie prowizorycznie, a w miare mozliwosc pewnie poszukam czegos takiego w lepszym stanie i wymienie. Orientuje sie ktos czy w GE jest cos podobnego wymiarowo i czy spasuje ?
Bo mam wiekszy dostep do GE niz GD.

PostNapisane: 24 kwi 2006, 12:44
przez Grzyby
Maverick napisał(a):Orientuje sie ktos czy w GE jest cos podobnego wymiarowo i czy spasuje

Jest coś takiego i też gnije (moje już nie istnieje – przy konserwacji w zeszłym roku też "wyczyściłem" <lol> )
Rok jeżdżę bez tego (z jakimiś kawałkami) i nic się nie dzieje.
Czy wymiarowo pasuje to niestety nie wiem.

PostNapisane: 26 kwi 2006, 00:42
przez Sławenty
Poradziłem sobie z tym troche inaczej, pisałem o tym –> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight= – pytanie było o to samo.
Poniżej esencja projektu: "Jak zrobić coś z niczego" ;). Taki Home Made Recycling <lol>

Sławenty napisał(a):(...)
---
Aha, ja zrobiłem troszke inaczej niż Waluś. Zamiast zaklepać końce przewodów, na poczekaniu dorobiłem ten rozwalony element z elementów "odpadowych".
Teraz jest to kawałek rurki PCV (chyba od zimnej wody, bo niebieski <lol> ) zamknięty na końcach nakrętkami odciętymi razem z gwintem od pojemników 5litr. po płynie do spryskiwaczy. W to wprowadziłem pozostałe kawałki przewodów paliwowych, chociaż dwa z nich trzeba było przedłużyć przezroczystym wężykiem do paliwa (bo też sie urwały przez upierdliwą rdze). Dla pewności uszczelniłem to i gotowe.
ALE PATENT ;) !
W każdym bądź razie, jak to pomalowałem na czarno to wygląda nieźle. Ktoś kto widzi to pierwszy raz pewnie pomyśli, że ten typ Madzi tak ma.
Ciekawe tylko czy będzie działać bez węgla w środku? Ale skoro zaklepanie rurek nie przeszkadza, to myśle że powinno być dobrze.
(...)


Pozdrawiam
Sławek

PostNapisane: 26 kwi 2006, 21:25
przez Waluś
hehe kązdy sposób jest dobry. Przynajmniej nie zardzewieje :P
A więc 30 cm węża PE 32 i troszkę rurek. Koszt pewnie 5 PLN <lol>

PostNapisane: 4 maja 2006, 00:19
przez czarny626
sam sie nad tym zastanawialem bo u mnie tez to strasznie zgnilo :( teraz luz wiem co to jest dzieki <lol>

PostNapisane: 4 maja 2006, 17:43
przez Wodzu
Wywaliłem to ustrojstwo na jesieni i dotej pory jest looz.
Założe się że gdy odkręcasz korek od wlewu to nie ma żadnego"sssyku"....

I tu się nie zgodzę gdyż takowy występuje
Poprostu połączyłęm dwa cienkie przewody trójnikiem a 3 odnogę połączyłem z przewodem prowadzącym na zewnatrz.

PostNapisane: 4 maja 2006, 19:08
przez Waluś
Panowie na forum probe znalazłem gościa który zrobił to ujstrojstwo sam :) Z miedzi :P więc nie zgnije <lol> jak będe miał dokładne szczegóły to się podzielę :)