Strona 1 z 2

Sprzęgło do F2 turbo – ciężka praca (strona 2)

PostNapisane: 2 lut 2006, 13:47
przez Waluś
Mam do kupienia za prawie grosze prawie nówke kompletne sprzęgło.
I mam prośbę, bo nie wiem czy to sprzęgło będziie pasować, bo pochodzi od Probe I GT. Może mi ktoś to sprawdzić czy oby sprzęgło od Probe 2,2 F@ turbo będzie pasować do MX6 2,2 turbo.??
Moja wątpliwość wynika z tąd, że oni mają chłodnice oleju w skrzyni, a ja nie i się tak zastanawiam czy oby mamy te same skrzynie :|

PostNapisane: 2 lut 2006, 14:06
przez es
W moim manualu jest rozroznienie tylko na turbo i non-turbo. Dla pewnosci podam Ci wymiary.

Srednica zewnetrzna tarczy sprzegla – 240 mm, wewnetrzna – 160 mm. Grubosc okladziny jest w odroznieniu od non-turbo rowna z obu stron i wynosi 3,5 mm.

Tak na marginesie sily: docisk do kola zamachowego – 18-26 Nm, kolo do walu (gdybys szlifowal) – 96-103 Nm, wysprzegnik – 19-21 Nm.

PostNapisane: 2 lut 2006, 14:11
przez Długi
sprzęgło jest takie samo
ważne aby było od turbo!

PostNapisane: 2 lut 2006, 17:12
przez Wodzu
Waluś a jaka jest cena tego sprzęgła??
Bo zaczeło mi brać dość wysoko, ewentualnie czy da się regulować?

PostNapisane: 2 lut 2006, 20:36
przez Overkill
Waluś
Też się nad tym zastanawiałem
Jak już zmienisz i wszystko będzie pasowało, to daj znać bo moje może też niedługo będzie do wymiany.

PostNapisane: 2 lut 2006, 20:38
przez Waluś
Overkill napisał(a):Jak już zmienisz i wszystko będzie pasowało

hehe no tak królik doświadczalny hahaha
ale nie ma sprawy <spoko> jak znam siebie to będzie obszerna fotorelacja <lol>

PostNapisane: 2 lut 2006, 20:39
przez Grzyby
Waluś napisał(a):jak znam siebie to będzie obszerna fotorelacja


i bardzo dobrze !

PostNapisane: 2 lut 2006, 21:46
przez Achemenid
To chyba ci wszyscy F2 postawia piwo przy okazji bo kazdy ma do wymiany .
es podaj wymiary do non- turbo czym ono sie rozni .

PostNapisane: 3 lut 2006, 00:44
przez Jaksa
Achemenid napisał(a):es podaj wymiary do non- turbo czym ono sie rozni
Nie pasi do zwykłego 2,2 ( rozni sie gruboscią wałka sprzęgłowego – wielowypustu tarczy )
Długi napisał(a):sprzęgło jest takie samo
ważne aby było od turbo!
do turbo.....

PostNapisane: 3 lut 2006, 11:51
przez Waluś
Jaksa napisał(a):ważne aby było od turbo!


Jaksa napisał(a):do turbo.....

to zależy :D
Jak kupuje używke to od
Jak kupuje nowe to do <lol>
Już wiem o co biega więc zamówiłem :P
Dzięki panowie za pomoc. A wiecie że mialem kupić nowe i najpewniej kupiłbym zwykłe od F2 hahaha Dobrze mieć takich kolegów <jupi>

PostNapisane: 3 lut 2006, 20:10
przez Overkill
Waluś napisał(a):Mam do kupienia za prawie grosze prawie nówke kompletne sprzęgło


A konkretnie jakie to grosze Waluś?
W Wawie w serwisie amerykańców, za nowe, kompletne, oryginalne sprzęgło krzyknęli 1300 zł. :(

PostNapisane: 3 lut 2006, 20:28
przez Jaksa
Waluś napisał(a):Jak kupuje używke to od
Jak kupuje nowe to do
Trochę to pokręcone <lol> ale najwazniejsze ze wiesz co i jak :)

PostNapisane: 3 lut 2006, 20:51
przez Waluś
Overkill napisał(a):oryginalne sprzęgło krzyknęli 1300

powiedzmy że 10 % tej ceny <lol>

PostNapisane: 17 lut 2006, 18:02
przez Waluś
Wracam do tematu ale z innym bajerem
Strona 2

PostNapisane: 17 lut 2006, 18:03
przez Waluś
Wracam do tematu ale z innym bajerem
Zastanawiam się czy to aby sprzęgło jest przyczyną moich kłopotów. Chodzi o to że pośrednio napewno. Pracuje bardzo ciężko, czasem mam wrażenie że w firmowym Lublinku lżej jest wcisnąć pedał niż u mnie. Zastanawiam się czy rzecz leży napewno w docisku czy łożysku. Samo sprzęgło jako takie spełnia swoją rolę i wciśnięte do końca nie powoduje żadnych zgrzytów, nie ślizga się. A cały problem dotyczy jedynie ciężkiej jego pracy. A może przyczyną nie jest jednak docisk czy co tam jeszcze siedzi na tej skrzuni język tylko wysprzęglik lub pompa pytajnik Co wy ba to

PostNapisane: 17 lut 2006, 18:03
przez Waluś
Wracam do tematu ale z innym bajerem
Zastanawiam się czy to aby sprzęgło jest przyczyną moich kłopotów. Chodzi o to że pośrednio napewno. Pracuje bardzo ciężko, czasem mam wrażenie że w firmowym Lublinku lżej jest wcisnąć pedał niż u mnie. Zastanawiam się czy rzecz leży napewno w docisku czy łożysku. Samo sprzęgło jako takie spełnia swoją rolę i wciśnięte do końca nie powoduje żadnych zgrzytów, nie ślizga się. A cały problem dotyczy jedynie ciężkiej jego pracy. A może przyczyną nie jest jednak docisk czy co tam jeszcze siedzi na tej skrzuni język tylko wysprzęglik lub pompa pytajnik Co wy ba to


PS; Grzyby, celowo powieliłem posty na pierwszej stronie, aby zacząć od drugiej (czytelniej), więc nie wyrzucaj z łaski swojej :)

PostNapisane: 17 lut 2006, 18:10
przez es
Sam sobie odpowiedziales. Obawiam sie, ze i tak bez rozebrania sie nie obejdzie. Moglo sie np. zatrzec lozysko lub tarcza na walku. Wydaje mi sie, ze gdyby wysprzeglik czy pompa mialy jakies wady, to blyskawicznie padlyby wszystkie gumy wewnatrz.

PostNapisane: 17 lut 2006, 18:28
przez Waluś
es napisał(a):wszystkie gumy wewnatrz

Ke ?? jakie gumy ?? a co tam są za gumy ??

PostNapisane: 17 lut 2006, 19:40
przez Wodzu
Skoro się nie ślizga tylko ciężko chodzi wg mnie to wspomaganie wysprzęglania padło, tylko jak to działa to nie mam pojęcia.

PostNapisane: 17 lut 2006, 21:48
przez adam626
jestem dopiero co po wymianie sprzęgła
przy czym do mojego GD 1.8 Załozyłem komplet od 2.2
różnią się średnice docisku i tarczy ale większy od 2.2 miesci się w kole zamachowym, łożyska sa te same i wielowpust na wałku też.
Napewno nie wiem jak to jest w turbo.
Na cieżką pracę sprzegła nie bardzo ma co wpływać w samym docisku.
stawiałbym na tulejkę na której chodzi łożysko i ewentualnie samo zawieszenie pedału sprzęgła. W układzie hydralicznym nie ma co powodować oporów, chyba że zostało zalane złym płynem i popuchły uszczelniacze.