Właśnie wróciłem z jazdy próbnej po wczorajszym remoncie mojej maszynki.
Otóż wczorajszego popołudnia wymieniłem łożysko w prawym kole (huczało i miało luzy) i górne mocowanie kolumny zawiasu (stukało).
Efekt : krew mnie zalała
Huczenie nie ustało, McPerson dalej nap...a
A więc od początku.
1. Koło:
Coś mi zaczeło huczeć. Więc szybki test łożysk i okazało sie że prawe lata jak żyd po pustum sklepie. Więk na zakupy i rozbiórka, wymiana, poskładanko, ręczny test luzów nie ma – wszystko cacy.
Jazda próbna: huczenie jak było tak jest, ani sie nie zmniejszyło, ani nie powiększyło, ustały tylko te odgłosy toważyszące uszkodzonemu łożysku przy skręcie.
Pytanie : Gdzie jeszcze szukać i czego szukać
[b]2. Amortyzator

Zaczeło sie od delikatnego popukiwania, potem było już duże stukanie. Ale tylko i wyłacznie na wyjeździe z głębokiej nierówności, często słyszalne w czasie jazdy po drogach polnych. To jest coś jakby amortyzator rozkładał sie do końca i brakowało mu sprężyny, a potem gwałtownie się składałi ta sprężynaudeżała by o którąś z półek (górna lub golna). Podobne dźwięki wydaje złamana sprężyna.
Myślałem że to mocowanie lub łożysko oporowe. Więc załatwiłem używane ori od Probaka (regulacja zawieszenia). Po rozebraniu okazało sie że te które było napewno nie jest ori, bo jest zupełnie inne od tego które dostałem. Było plastikowe łożysko – ja dostałem stalowe igiełkowe – większe i inne, mocowanie też nieco sie różniło – inny otwór. Dokonałem porównania z tym które siedzi po lewej stronie i faktycznie były różne, a to które dostałem było takie jak tamto lewe. Więc poprzednik już coś dłubał i kupił nie takie przy wymianie sprężyn.
Poskłądalem na tym co dostałem iii..... dupa nic sie nie zmieniło dalej wali.
Tak wyglądają łożyska – to z lewej orginalne do mego zawiasu, to z prawej plastikowe od zwykłej GD :
Pytanie : Co tak wali
Acha i jeszcze coś, chodzi o górny "tależ oporowy" sprężyny troszke mi nie pasuje do gego kompletu co zamontowałem, jakiś duży ma otwór i jakoś nie pasi mi do łożyska, do tamtego pasiło, więc wykluczam tu przyczyne bo nic sie nie zmieniło.
Czy może być tak że jest źle ustawiony ten "tależ" wzgldem sprężyny (bo on jest taki jakiś pochyły

To jest ten tależ :

Jak ktoś sie przypatrzy obydwu zdjęciom to zobaczy że to stalowe łożysko jakoś tu nie leży
Sorki za drętwe zdjęcia, ale źle sie robi dobre brudnymi łapami

UFFF ale dałem hehe Czekam na siakieś pomysły.