Remont/spawanie podłogi – GD
niestety ruda juz sobie pojadla i po podluznicach z przodu to wspomniennie zostalo...
Swoja droga to zastanawiam sie w jaki sposob pol roku temu przeglad przeszla...
No nic, poczekamy do poniedzialku i zobaczymy co blacharz na to.
Swoja droga to zastanawiam sie w jaki sposob pol roku temu przeglad przeszla...
No nic, poczekamy do poniedzialku i zobaczymy co blacharz na to.
- Od: 20 lip 2009, 21:41
- Posty: 149
- Skąd: Hańczowa/Gorlice
- Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD
markus, sorka, ale źle się wyraziłem miałem na myśli że na takich elementach nie stosuje się półśrodków jak pianka. Równie dobrze można by je okleić papą termozgrzewalną wtedy by już nigdy ruda nie wylazłe, ale nie będzie podobnie jak pianka rama samochodu
a progi sa dostępne w ofercie sklepów ale tylko zewnętrzne poszycia. nie ma spodów i kratownic. Podłużnice też się wymienia, są w ASO ale jedna np przednia kosztowała 1500 ojro a jest ich tam 6
a progi sa dostępne w ofercie sklepów ale tylko zewnętrzne poszycia. nie ma spodów i kratownic. Podłużnice też się wymienia, są w ASO ale jedna np przednia kosztowała 1500 ojro a jest ich tam 6
hehehe Chłopaki nie no zartuje z ta pianką , wiem ze tak działa bo w bagazniku chcialem czyms to zakryc efekt wiecie jaki jest -juz nowa blacha jest
Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec
- Od: 24 lut 2008, 09:55
- Posty: 376
- Skąd: Olsztyn
- Auto: 626 GD, 2.2i 88 /LPG 12.02.1988:)
walus no tos mnie pocieszyl, nie dosc ze jak bylem we wloszech to 2300 ojro za glowice i remont silnika zaplacilem to jescze 9000 ojro mam za podluznice zaplacic :O
Jak mi tego jakis blacharz nie pospawa to madzia na wieczny spoczynek pojdzie albo ja na kosiarke przerobie...
Jak mi tego jakis blacharz nie pospawa to madzia na wieczny spoczynek pojdzie albo ja na kosiarke przerobie...
- Od: 20 lip 2009, 21:41
- Posty: 149
- Skąd: Hańczowa/Gorlice
- Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD
miał↔em takie same sito jak ty wg masakra dziury na dwie nogi cały czas mokro w aucie. i to było tak pojechałem do mechanika zapytałem czy warto cos takiego robic powiedział mi tak " dogadamy sie nie bedzie zle" to wstawiłem na warsztat zrobił mi dwa błotniki tlylne wspawał dwie reperaturki po 50 zł jedna wymienił doszczetnie cała podłoge pozniej pomalował to jakims specjalnym specyfikiem do podwozi pomalował karoserie tam gdzie był robiony a i jeszcze progi wymienił i zapłaciłem 1500 zł ale naprawde warto było bo madzia to zaj---ebiste autko pozdrawiam:)
Madzia :p
- Od: 27 kwi 2009, 21:17
- Posty: 15
- Skąd: Kozłowo
- Auto: mazda 626 2.0i 8v 90km benz-lpg 1991
jeszcze zależy od auta. W moim GD podłoga jest dwuwarstwowa, tzn. jest jakby poszycie zewnętrzne i wewnętrzne(sama podłoga nie progi, progi były zwykłe) i każda z tych warstw jest cienką blachą. Pamiętam ile mechanik się nakur...ł przy spawania, niby potem to zabezpieczył od wewnątrz i zewnątrz, ale nic nie mógł poradzić na zabezpieczenie spawów między warstwami, bo to sprasowane było. I po roku mazda znowu bez podłogi została. Mam nadzieję że takie cuda ma tylko wersja USA
teoretycznie tak w praktyce jest różnie
Z tymi przeglądami to różnie bywa... Jeden się przyklei do braku płynu w spryskiwaczu, a drugi puści z wywalonym drążkiem kierownicy. Nie będę wnikał w szczegóły ale co magik na stacji to inne standardy
Przykro mi Waluś, ale ja mam podłogę na Germany i też mam dwie warstwy Co prawda nie miałem sitka, ale od progów też już zaczęło ją szamać... całe szczęście, że mnie przy tym nie było jak mi to robili... Dostałem za to później szybki skrót zdań wypowiadanych przy tej robocie – było to pip pip pip pip pip pip pip, pip pip I już jeżdżę ponad roczek i jest jak nówka sztuka
A tak już na marginesie polecam po wymianie progów pojechać na ciśnieniowe zalanie olejem profili zamkniętych. Piękna sprawa Owszem syfek kapie przez dwa tygodnie, ale gwarancja na brak rudej dwa lata
Pozdrawiam
Przykro mi Waluś, ale ja mam podłogę na Germany i też mam dwie warstwy Co prawda nie miałem sitka, ale od progów też już zaczęło ją szamać... całe szczęście, że mnie przy tym nie było jak mi to robili... Dostałem za to później szybki skrót zdań wypowiadanych przy tej robocie – było to pip pip pip pip pip pip pip, pip pip I już jeżdżę ponad roczek i jest jak nówka sztuka
A tak już na marginesie polecam po wymianie progów pojechać na ciśnieniowe zalanie olejem profili zamkniętych. Piękna sprawa Owszem syfek kapie przez dwa tygodnie, ale gwarancja na brak rudej dwa lata
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
markmas, gdzie w stolicy naprawiałeś swoją GD, bo i mnie to czeka?
podłogę pod nogami pasażera zaczyna szamać i to tak nieźle, a i progi też średni wyglądają:(
podłogę pod nogami pasażera zaczyna szamać i to tak nieźle, a i progi też średni wyglądają:(
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2351 (22/37)
- Skąd: Mark k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
Tyle co mogę to staram się robić sam – chcesz mieć zrobione dobrze – zrób to sam
A co do blacharki – progi i reperaturki błotników kupiłem w polcarze. Wszystko mi robi znajomy mający zakład w Józefowie k/Otwocka. Jeśli chcesz mieć coś u niego na szybko to od razu zapomnij Mechanikę robi dość szybko, ale z blacharka się guzdrze (progi robił tydzień, reperaturki właśnie się robią i już mija 10 dzień). Jednak robi to całkiem dobrze za rozsądne pieniądze. Jeśli chcesz obejrzeć to w przyszłym tygodniu możemy się gdzieś spotkać na kawę i sobie wszystko pooglądasz Jak Ci się spodoba to oczywiście przekażę konkretne namiary
Pozdrawiam
A co do blacharki – progi i reperaturki błotników kupiłem w polcarze. Wszystko mi robi znajomy mający zakład w Józefowie k/Otwocka. Jeśli chcesz mieć coś u niego na szybko to od razu zapomnij Mechanikę robi dość szybko, ale z blacharka się guzdrze (progi robił tydzień, reperaturki właśnie się robią i już mija 10 dzień). Jednak robi to całkiem dobrze za rozsądne pieniądze. Jeśli chcesz obejrzeć to w przyszłym tygodniu możemy się gdzieś spotkać na kawę i sobie wszystko pooglądasz Jak Ci się spodoba to oczywiście przekażę konkretne namiary
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
markmas napisał(a):Tyle co mogę to staram się robić sam – chcesz mieć zrobione dobrze – zrób to sam
Wiem, że jak samemu się zrobi to się wie co i jak;)
Co do czasu to bardzo mi się nie spieszy, bardziej zależy mi na fachowej robocie, ale nie chciałbym by auto stało ponad miesiąc.
Na razie to i tak nic nie zrobię, bo deficyt, ale będę miał na uwadze
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2351 (22/37)
- Skąd: Mark k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
no i problem niby rozwiazany, 1500 zl i zrobione bedzie
tyle ze blacharz, w sumie jedyny ktory sie chce tego podjac to mi na pijaczynke i partacza wyglada...
sam juz nie wiem czy mu moje auto powierzyc...
tyle ze blacharz, w sumie jedyny ktory sie chce tego podjac to mi na pijaczynke i partacza wyglada...
sam juz nie wiem czy mu moje auto powierzyc...
- Od: 20 lip 2009, 21:41
- Posty: 149
- Skąd: Hańczowa/Gorlice
- Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD
byle nie był wmieniaczem tylko blacharzem
jak dobry fachowiec to alkohol może mu tylko w terminach przeszkadzać
jak dobry fachowiec to alkohol może mu tylko w terminach przeszkadzać
Szukam kogoś kto zaopiekuje się GD GT 4WS
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
Samochód ogólnie sprawny z zadbaną tapicerką co jest unikalne w tym wieku auta.
Wymagający jednak poprawek blacharskich i lakierniczych na które ani ja ani Mazda nie mamy czasu.
Ewentualnych kandydatów zapraszam na PW
- Od: 18 lis 2003, 15:56
- Posty: 774
- Skąd: wawa
- Auto: 626GD89 GT 4WS
Popieram adama626 Tutaj liczą się umiejętności, a nie nałogi. Znam jednego, co jak się nie napiję, to dopiero potrafi spartolić sprawę
Pamiętać należy jednak o tym, żeby nie dawać zaliczek.
Pozdrawiam
Pamiętać należy jednak o tym, żeby nie dawać zaliczek.
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
no i spawanie nie bedzie bo 3 blacharzy po ogledzinach wystawilo kosmiczna cene za remon :/
teraz pytanie, mam okazje kupic za grosze nowszy model 626 z 95 r z zatartym silnikiem benzynowym, jest szansa przelozyc mojego dieselka do tamtej budy??
teraz pytanie, mam okazje kupic za grosze nowszy model 626 z 95 r z zatartym silnikiem benzynowym, jest szansa przelozyc mojego dieselka do tamtej budy??
- Od: 20 lip 2009, 21:41
- Posty: 149
- Skąd: Hańczowa/Gorlice
- Auto: była Mazda 626 GD 2.0 D
była Mazda 626 GE 2.0 D COMPREX
jest Mazda 626 GE 2.0i 16V 4WD
wszystko się dal tylko czy się opłaca
I tak i nie. Weź pod uwagę, że już wpakowałeś ładną kasę w obecny samochód. Teraz pytanie – czy jeśli kupisz nowszy model to czy nie zaczniesz całej zabawy na nowo? A z benzyny na diesla? hmmmmmm... chyba bardziej opłaca Ci się zrobić podłogę Kalkulację pozostawiam już Tobie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6