Przeguby – co wybrać zamiennik czy oryginał ? GD
1, 2
to i ja się dołączę, bo i mnie czeka przyjemność wymiany przegubów
znalazłem coś takiego
http://moto.allegro.pl/item338671652_przegub_jl_zewnetrzny_ford_probe_mazda_626.html
co o tym myślicie, czy warto?
PS. Porywać się samemu za jego wymianę czy lepiej oddać do mechanika? Jakie mogą być przeszkody?
znalazłem coś takiego

co o tym myślicie, czy warto?
PS. Porywać się samemu za jego wymianę czy lepiej oddać do mechanika? Jakie mogą być przeszkody?
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
tego z linka to nie kupuj. On jest do mojego silnika nie twojego. Człek nie bardzo wie co wypisuje. Ty masz w piaście o ile pamietam 26 zębów
Waluś napisał(a):tego z linka to nie kupuj. On jest do mojego silnika nie twojego. Człek nie bardzo wie co wypisuje. Ty masz w piaście o ile pamietam 26 zębów
możliwe, ile mam zębów to dokładnie nie wiem, a nie bardzo mi się chce rozbierać aby policzyć ile ich tam jest
dziś byłem w jednym z warszawskich sklepów i gość mi zaoferował przeguby (ponoć do mojego modelu) z ABS właśnie firmy JL za 146zł i tu pytanie czy warto je kupować?
a teraz pytanie do Waluś'a:
Czy wymieniałeś już przeguby i czą przy takiej operacji trzeba zachować jakieś szczególne środki ostrożności czy jakieś niuanse, bo nie wiem czy samemu się za to zabierać czy zlecić tą pracę mechanikowi?
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
To ja Ci odpowiem – jeśli planujesz zrobic to tak jak ja z piewrszym przegubem – z półośką zamontowaną na aucie – zapomnij
Skończyło się na cięciu przegubu, modląc się aby nie uszkodził półośki.
Za drugim razem było łatwo – wyjęcie półośki ze skrzyni, delikatnie w imadło i... zszedł tak łatwo, że nie wiem w sumie czemu się trzymało wszystko razem w kupie.
Przy wymianie przegubu jest standardowo – jeśli dawno nie było nic gmerane przy zawieszeniu – problemy z odkręceniem śrub. Reszta to tak na pradę prosta robota – parę śrubek, trochę cierpliwości i choc jedna dodatkowa para rąk do pomocy (szczególnie przydatna przy wyciąganiu i zakładaniu półośki).
P.S. W Twoim autku chyba nie występuje przegub podpory, tylko raczej masz tam krzyżak? Jeśli nie – upewnij się który przegub Ci trzeszczy... Ten od podpory jest drogi... (bardzo trudno o zamienniki). Zgadnij skąd wiem...
Za drugim razem było łatwo – wyjęcie półośki ze skrzyni, delikatnie w imadło i... zszedł tak łatwo, że nie wiem w sumie czemu się trzymało wszystko razem w kupie.
Przy wymianie przegubu jest standardowo – jeśli dawno nie było nic gmerane przy zawieszeniu – problemy z odkręceniem śrub. Reszta to tak na pradę prosta robota – parę śrubek, trochę cierpliwości i choc jedna dodatkowa para rąk do pomocy (szczególnie przydatna przy wyciąganiu i zakładaniu półośki).
P.S. W Twoim autku chyba nie występuje przegub podpory, tylko raczej masz tam krzyżak? Jeśli nie – upewnij się który przegub Ci trzeszczy... Ten od podpory jest drogi... (bardzo trudno o zamienniki). Zgadnij skąd wiem...
Pozdrowienia
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
Huano
---------------------
MX-3 1.8 V6 wersja USA '92. Była: 626 GD coupe 2.0i DOHC 16V FE3 '90 – niestety blacharka nie wytrzymała próby czasu...
- Od: 27 maja 2004, 10:00
- Posty: 724
- Skąd: REDA / k. Trojmiasta
- Auto: MX-3 1.8 V6 wersja USA '92
Waluś napisał(a):Momencik prosze państwa.
Otóż najpierw trzeba sie zorientować kto produkuje owe cześci dla mazdy.
Przecież chyba logiczne że chłopcy w Hiroszimie sami sobie nie klepią przegubów. I tu rodzi sie pytanie : czy przepłacać za oryginał z napisem mazda czy kupić ten sam produkt pod nazwa producenta
Ja uważam za sensowniejsze kupowanie części zamiennych produkowanych DLA MAZDY.
Nie wiem jak jest z różnymi częściami ale akurat jeśli chodzi o przeguby to NKN i żaden inny – czyli orginalny bez napisu na pudełku
Analogicznie do Twojego przykładu można opowiedzieć o marce Samtron, która powstała w Samsungu w odpowiedzi na zapotrzebowanie klientów z mniejszym portfelem. Monitory Samtron były dużo tańsze i niemal na 100% były skazane prędzej czy później na poważną awarię i koniec na śmietniku, a w najlepszym przypadku ledwo widoczny obraz w ekstremalnie wyeksploatowanym ekranie monitora. Sprzedawały się bardzo dobrze bo na starcie świeciły bardzo ładnie i miały niską cenę. W końcu to był taki tańszy Samsung. Nikt nie powiedział nabywcom Samtrona, że to tylko na początku jest tak fajnie.
Widać produkty z tej samej fabryki niekoniecznie są takie same.
Ceny podróbek i części zastępczych często są okupione dużo gorszą jakością i tańszymi materiałami, nie przystosowanymi do bardzo natężonej eksploatacji. Normy jakości zastosowane w oryginałach są surowe, a użyte materiały dają gwarancję długiej żywotności, stąd też bierze się cena i dłuższy okres eksploatacji.
Jeśli w pełnej sprawności na podróbkach przejedziemy 30000km płacąc 3 raz taniej, a na oryginałach 150000km to odpowiedź jest oczywista.
Pozdrawiam
PARTYBOY ma rację, kto powiedział że dana część produkowana przez firmę X dostarczana serwisom autoryzowanym jako oryginał ma taką samą jakość jak ta z logo X, ale bez znaczka danej marki pojazdu sprzedawana poza salonem.
Aby nie być gołosłownym podam przykład: otóż kupując w autoryzowanym serwisie tarcze hamulcowe z logo firmy X w pudełku z oznaczeniami producenta pojazdu, zakłada się i jeździ bez problemów aż się zużyją. Natomiast na identycznych tarczach tylko kupionych w pudle firmy X poza serwisem, po 3-5tyś km tak biją, że nadają się do wymiany. Nie jest to pojedynczy przypadek, który mógłby sugerować podróbe, tylko reguła która się potwierdziła. Dodam, że chodzi o tarcze o rozmiarze ponad 320mm.
Aby nie być gołosłownym podam przykład: otóż kupując w autoryzowanym serwisie tarcze hamulcowe z logo firmy X w pudełku z oznaczeniami producenta pojazdu, zakłada się i jeździ bez problemów aż się zużyją. Natomiast na identycznych tarczach tylko kupionych w pudle firmy X poza serwisem, po 3-5tyś km tak biją, że nadają się do wymiany. Nie jest to pojedynczy przypadek, który mógłby sugerować podróbe, tylko reguła która się potwierdziła. Dodam, że chodzi o tarcze o rozmiarze ponad 320mm.
- Od: 12 gru 2004, 22:14
- Posty: 223
- Skąd: okolice Kraka
- Auto: 626 GD 2.0 16V GT 4WS
no i padły przeguby
– bynajmniej takie są odgłosy, że to one padły, hmmm....
pytanie czy jest jakiś sposób diagnozowania który padł?
powiem, że słychać jak "strzela" nawet przy jeździe po łuku jak przyspieszam przy prędkości ok 50km/h, z tym że bardziej słychać jak skręcam w prawo. na postoju słychać takie "pytanie" i bardziej jak jadę i skręcam na wstecznym.
przeguby zewnętrzne były wymienione rok temu na przełomie maja/czerwca i przejechane ok 25kkm.
nie wiem czy to z winy mojej (czasami dostała swoje), czy z winy samych części.
i pytanie czy to są na pewno przeguby zewnętrzne? a może to wewnętrzne? jak to zidentyfikować? czy jest jakiś namacalny sposób?
byłbym wdzięczny za odp, bo już mnie zaczyna to drażnić, a poza tym to niepewnie się czuję jadąc ;|
pytanie czy jest jakiś sposób diagnozowania który padł?
powiem, że słychać jak "strzela" nawet przy jeździe po łuku jak przyspieszam przy prędkości ok 50km/h, z tym że bardziej słychać jak skręcam w prawo. na postoju słychać takie "pytanie" i bardziej jak jadę i skręcam na wstecznym.
przeguby zewnętrzne były wymienione rok temu na przełomie maja/czerwca i przejechane ok 25kkm.
nie wiem czy to z winy mojej (czasami dostała swoje), czy z winy samych części.
i pytanie czy to są na pewno przeguby zewnętrzne? a może to wewnętrzne? jak to zidentyfikować? czy jest jakiś namacalny sposób?
byłbym wdzięczny za odp, bo już mnie zaczyna to drażnić, a poza tym to niepewnie się czuję jadąc ;|
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
jak skręcasz w prawo to terkocze lewy, jak skręcasz w lewo to terkocze prawy
takie są najczęstsze objawy.
A wewnętrzny strzela metalicznie np przy ruszaniu lub zmianie biegu ale przy jeździe na wprost
A wewnętrzny strzela metalicznie np przy ruszaniu lub zmianie biegu ale przy jeździe na wprost
Waluś u mnie objawy są takie:
jak skręcam to słychać "terkotanie" ale i podobnie czasami słychać jak jadę po prostej(rawie po prostej)
przy zmianie biegów ciężko mi stwierdzić jakieś stukanie bo też mam padniętą poduszkę tylną skrzyni i to jest słychać, bo nawet na postoju jak wkładam bieg to słychać takie stukanie, a dodatkowo jak wjechałem na kanał i ręką pomacałem to podobnie to się odzywa
jak skręcam to słychać "terkotanie" ale i podobnie czasami słychać jak jadę po prostej(rawie po prostej)
przy zmianie biegów ciężko mi stwierdzić jakieś stukanie bo też mam padniętą poduszkę tylną skrzyni i to jest słychać, bo nawet na postoju jak wkładam bieg to słychać takie stukanie, a dodatkowo jak wjechałem na kanał i ręką pomacałem to podobnie to się odzywa
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6