Luzy i stukanie w zawieszeniu (626 GD)
Witam
Wiem że temat stukania był poruszany, ale objawy mojej mazdy są na tyle nietypowe że od kilku godzin wertuję forum i nie znajduję odpowiedzi, czy choćby wskazówki . . . . Nie pisał bym tego posta, ale nie mam już pomysłów, od ponad 6 lat mam mazdę, sam ją naprawiam i zgłupiałem . . .
Około 3 tygodni temu zaczeło mi cos stukać w okolicach prawego, przedniego koła, zauważyłem że łącznik stabilizatora jest uszkodzony więc go wymieniłem, przy okazji okazało się że sworzeń wachacza jest do wymiany, biorąc pod uwagę fakt że już był kilka razy wymieniany oraz to że tuleje swoje przejechały, wymieniłem cały [waaaco?] . . . i stukało dalej . . . żeby było ciekawiej wymieniłem też zwrotnicę i oba przegóby (części za wyjątkiem wachacza i łącznika które to kupiłem nowe wziąłem z rozbitej mazdy, która do chwili rozbicia nie generowała żadnych stuków, a wymieniłem komplet żeby nie walczyć z nakrętką piasty) . . . pozostał sworzeń drążka kierownicy, który z wygladu i zachowania jest w idealnym stanie (zmieniałem go jakieś 3 miesiące temu i po odkręceniu z trudem mogę nim poruszać ) . . . już sam nie wiem . . .
Najciekawsze są objawy . . . póki autko jest zimne nic nie stuka, cicho jak makiem zasiał, mogę jeździć po wertepach i nic . . . po przejechaniu około 10 km zaczyna się . . . . stukanie, a później zmienia się w nap . . .nie, z prawej strony w okolicach koła, stukanie odgłosem przypomina uszkodzony sworzeń wachacza podczas przejeżdżania przez tory . . . dodam jeszcze że jak jadę po równej drodze (ale takiej na prawdę równej) to jest ok, nic nie stuka . . . w chwili kiedy wjadę na mniej równą drogę (nie chodzi mi o kostkę czy bruk tylko o asfalt jakich wiele na naszych drogach) cały czas mi stuka, nie ma zupełnie znaczenia czy przyśpieszam czy hamuję, skręcam czy nie, jadę pod górkę czy w dół . . . cały czas stuka. Jak już wspomniałem, zaczyna brakować mi pomysłów . . . Sporo jeżdżę, a teraz strach gdzieś jechać . . .Może ktoś z was ma jakiś pomysł ? (znając moje szczęście to moderator mnie wywali, ale proszę wybaczyć jestem tylko programistą, polonista ze mnie strasznie marny)
Wiem że temat stukania był poruszany, ale objawy mojej mazdy są na tyle nietypowe że od kilku godzin wertuję forum i nie znajduję odpowiedzi, czy choćby wskazówki . . . . Nie pisał bym tego posta, ale nie mam już pomysłów, od ponad 6 lat mam mazdę, sam ją naprawiam i zgłupiałem . . .
Około 3 tygodni temu zaczeło mi cos stukać w okolicach prawego, przedniego koła, zauważyłem że łącznik stabilizatora jest uszkodzony więc go wymieniłem, przy okazji okazało się że sworzeń wachacza jest do wymiany, biorąc pod uwagę fakt że już był kilka razy wymieniany oraz to że tuleje swoje przejechały, wymieniłem cały [waaaco?] . . . i stukało dalej . . . żeby było ciekawiej wymieniłem też zwrotnicę i oba przegóby (części za wyjątkiem wachacza i łącznika które to kupiłem nowe wziąłem z rozbitej mazdy, która do chwili rozbicia nie generowała żadnych stuków, a wymieniłem komplet żeby nie walczyć z nakrętką piasty) . . . pozostał sworzeń drążka kierownicy, który z wygladu i zachowania jest w idealnym stanie (zmieniałem go jakieś 3 miesiące temu i po odkręceniu z trudem mogę nim poruszać ) . . . już sam nie wiem . . .
Najciekawsze są objawy . . . póki autko jest zimne nic nie stuka, cicho jak makiem zasiał, mogę jeździć po wertepach i nic . . . po przejechaniu około 10 km zaczyna się . . . . stukanie, a później zmienia się w nap . . .nie, z prawej strony w okolicach koła, stukanie odgłosem przypomina uszkodzony sworzeń wachacza podczas przejeżdżania przez tory . . . dodam jeszcze że jak jadę po równej drodze (ale takiej na prawdę równej) to jest ok, nic nie stuka . . . w chwili kiedy wjadę na mniej równą drogę (nie chodzi mi o kostkę czy bruk tylko o asfalt jakich wiele na naszych drogach) cały czas mi stuka, nie ma zupełnie znaczenia czy przyśpieszam czy hamuję, skręcam czy nie, jadę pod górkę czy w dół . . . cały czas stuka. Jak już wspomniałem, zaczyna brakować mi pomysłów . . . Sporo jeżdżę, a teraz strach gdzieś jechać . . .Może ktoś z was ma jakiś pomysł ? (znając moje szczęście to moderator mnie wywali, ale proszę wybaczyć jestem tylko programistą, polonista ze mnie strasznie marny)
- Od: 18 sty 2007, 00:43
- Posty: 8
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 1,8 GE
To jest tylko przy jeździe na wprost czy przy skręconych kołach również?
A może to nie zawieszenie a coś z napędem? Bo szczerze mówiąc nie wiem co jeszcze (po tym co zmieniałeś) mogłoby być winowajcą.
McPerson raczej odpada – nie te objawy.
A co z zaciskiem hamulca?? Możeon luźny?? Myślałeś o poduszcze na silniku?? Kiedyś też spotkałem się, że było poluzowane wspomaganie z maglownicą....stukało strasznie...Chociaż ja stawiam na poduszkę...jak jest zimny to guma jest twarda, w komorze się później nagrzewa i guma mięknie...trochę to głupie....ale gdzieś to już przerabiałem.....
- Od: 10 gru 2005, 13:12
- Posty: 415
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 626 GE FS 93`& KL 92`
I to jest właśnie jakaś paranoja, już się zastanawiałem czy nie mam omamów ;D, wymieniony jest [waaaco?], łącznik stabilizatora, łożysko, oraz oba przegóby, wszystko w przeciągu 3 tygodni, końcówka drążka kierowniczego jest w nienagannym stanie, nie ma znaczenia czy skręcam czy jadę na wprost, wystarczy że się toczę na luzie po drodze 5km\h i już mi łomocze . . . ale . . . dopiero jak przejadę ponad 10 km, do pracy mam około 8 . . . dziś rano jechałem i . . . nic, cichutko, na zdrowy rozum coś musi łomotać po rozgrzaniu, chyba przyjrzę się zaciskowi . . . sam już nie wiem
- Od: 18 sty 2007, 00:43
- Posty: 8
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 1,8 GE
mam maglownicę, a raczej przekładnie zębatą z wspomaganiem, o poduszkach myślałem, choć nie wydaje mi się żeby to były one, mogę zgasic silnik i toczyć się 5 km\h i stuka dalej, dziś po 16 poswięcę się i sprawdzę zacisk . . .
- Od: 18 sty 2007, 00:43
- Posty: 8
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 1,8 GE
Słuchaj, jeżeli zgasisz silnik to nie znaczy, że poduszka przestaje odgrywać swoją rolę. Ona działa w dwie strony. Tłumi silnik-karoseria, ale także karoseria-silnik. Wystarczy, że minimalnie dotyka a przy minimalnym dołku zaczyna niemiłosiernie stukać. Najlepiej poprostu podnieść maskę, i poruszać gwałtownie silnikiem we wszystkich kierunkach. Będziesz wtedy wiedział. Najlepiej jakby silnik był rozgrzany i gumy miękkie. Ja już proponowaem pewien idealny sposób na spradzenie. Tylko trzeba mieć młot udarowy, na przykład Boscha SDS. Auto w górę, koło "aut", deska do wahacza i włączas się....wychodzą wszystkie stuki. Testowane nie raz i się sprawdza. Zacisk gdy ma za duży luz wydaje taki "dzwonkowy" dźwięk. Nie przenosi się bardzo na karoserię. Sprawdzić jednak trzeba.
- Od: 10 gru 2005, 13:12
- Posty: 415
- Skąd: Świdnik
- Auto: Mazda 626 GE FS 93`& KL 92`
Wiem, wiem że działają w obie strony, wszystko się zgadza, zapomniałem napisać że wczoraj wieczorem, jak zaczeło mi stukać zatrzymałem się na stacji i szarpałem silnikiem na wszystkie strony i nic, zero stukania . . . do dlatego mam wrażenie że to nie poduszka . . .
- Od: 18 sty 2007, 00:43
- Posty: 8
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 1,8 GE
Mam podobny problem. Tyle że mi stuka jak jest zimny, a po nagrzaniu przestaje, ale też nie zawsze. Raz wali tak, że aż flakami skręca, a raz jest dobrze. Luzów na zawieszeniu nie mam żadnych. Kupiłem ostatnio maglownicę. Jak założę i jak usterka zostanie skasowana to dam znać. Złap za drążek kierowniczy i poszarp nim. U mnie jak poszarpie to słychać stukot że hej.
- Od: 11 wrz 2005, 01:09
- Posty: 418
- Skąd: Jasło/Katowice
- Auto: 626 GE 2.0 CRONOS M/T 1994 LPG
jb79 napisał(a):wg mnie to może być łożysko górne amorka. z zewnątrz tego nie słychać tylko w środku. czy mam rację?
możliwe że masz – jest jeszcze opcja padającej przekładni kierowniczej
Ale raczej łożysko w McPersonie.
Bodek napisał(a):Złap za drążek kierowniczy i poszarp nim
nie dalej jak wczoraj, to właśnie robiłem, i nic nie stuka . . .
sprawdzę łożysko oporowe amortyzatora, choć z drugiej strony tak się zastanawiam, że jak się by rozleciało to powinny być jakieś objawy podczas kręcenia kierownicą, sprawdzę . . .
- Od: 18 sty 2007, 00:43
- Posty: 8
- Skąd: Kraków
- Auto: 626 1,8 GE
Ja mam podobny problem jak jb79 . Za każdym razem jak ruszam na parkingu przy skręcie kół (obojętnie w którą stronę) słyszę stukanie przy prawym kole, które jest o wiele lepiej słyszalne na zew. niż w srodku. Wymeniałem łączniki stabilizatora i tuleje na wahaczu także to odpada. Były także sprawdzane amorki więc nie jest to to samo co u jb79 . Wiem natomiast że z tej strony mam do wymiany łożysko na kole, zwrotnicę i jakieś gumki na hamulcach. Czy któraś z tych rzeczy może być przyczyną albo raczej która jest najbardziej prawdopodobna. Dopowiem tylko że stukot jest najbardziej słyszalny podczas ruszania ze skrętem kół – im bardziej skręcone koła tym bardziej intensywny stukot, ale tylko do momentu wyprostowania kół – przy skrętach na większych prędkościach nic nie słychać. Z góry dziękuję za pomoc
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
zważywszy na fakt że te nasze przeżytki maja kilka tys. kilometrów za sobą należy się spodziewać luzu na listwie przekładni, ale jest to do skasowania, gdyż istnieje regulacja docisku klocka na listwie. gdy olej hydrauliczny stukanie sie nasila, a najlepiej sprawdzić na wyłąćzonym silniku, poszarpać kierownice gwałtownie, a napewno usłyszymy stukanie w przekladni.yol
moja mazda nie widziala od trzech lat mechanika, bo sam przy niej robie 
- Od: 27 lis 2005, 21:39
- Posty: 426
- Skąd: krakow
- Auto: mazda 929 S 3.0 V6 24V DOHC
panowie ja miałem podobny problem i ...
jeśli chodzi o górne mocowanie amortyzatora(łożysko) to ono stuka także przy najeżdżaniu na np. krawężnik mając sktecone koła a najlepsząmetodą jes połorzenie dłoni na kielichu amora i kręcenie kierownicą jak jest uszkoddzone to czuć takie chrobotanie na dłoni można ja bym jeszcze obstawiał drążek kierowniczy na jabłku czasem luz jest bardzo mało wyczuwalny a stukanie głośne i roznosi się po całym przodzie aż pod nogami czuć to walenie ostatnio przechodziłem to samo i po wymianie lewego drążka ustało ale muszę wymienić jeszcze prawy bo też zaczyna się odzywać
jeśli chodzi o górne mocowanie amortyzatora(łożysko) to ono stuka także przy najeżdżaniu na np. krawężnik mając sktecone koła a najlepsząmetodą jes połorzenie dłoni na kielichu amora i kręcenie kierownicą jak jest uszkoddzone to czuć takie chrobotanie na dłoni można ja bym jeszcze obstawiał drążek kierowniczy na jabłku czasem luz jest bardzo mało wyczuwalny a stukanie głośne i roznosi się po całym przodzie aż pod nogami czuć to walenie ostatnio przechodziłem to samo i po wymianie lewego drążka ustało ale muszę wymienić jeszcze prawy bo też zaczyna się odzywać
MADZIA MOJA MIłOść
- Od: 29 gru 2006, 16:14
- Posty: 17
- Skąd: KRAśNIK
- Auto: 1.8 16V DOHC 94r. GE
właśnie wczoraj sprawdzałem czy słychać stukanie podczas gdy samochód stoi w miejscu – otóż nie – nic nie słychać – jeśli chodzi o amortyzatory to tak jak już pisałem były niedawno sprawdzane i jest wszysko w porządku – ponawiam swoje pytanie – czy przyczyną może być któreś z uszkodzeń które wymeniłem wcześniej – podkreślam że stukot dochodzi z koła – czy może to miec związek z hamulcami, czy raczej chodzi o zwrotnicę i łożysko w kole ?
- Od: 7 lis 2006, 17:57
- Posty: 117
- Skąd: LUBLIN
- Auto: Mazda XEDOS CA B69 1994r
Honda Accord 2.0 CL VII
jutro umówiony jestem na wymianę prawego drążka kierowniczego i mam nadzieję że tłuczenie z przodu ustanie kompletnie. Kiedyś obiło mi się o oczy że gumy trzymające drążek stabilizatora pasują od poloneza czy to prawda? Bo mam jeszcze pewne podejrzenia co do tego elementu a może lepiej kupić orginalne ,ale ile to kosztuje, czy ktoś wie ?
MADZIA MOJA MIłOść
- Od: 29 gru 2006, 16:14
- Posty: 17
- Skąd: KRAśNIK
- Auto: 1.8 16V DOHC 94r. GE
wymieniłem prawy drążek kierowniczy i nie jestem zadowolony
trudno mi stwierdzić poprawę no może troszkę ale nie jest to zadowalający efekt diagnosta który ustawiał zbieżność powiedział że tam już naprawdę nie ma co stukać a z 13 latka nowego wozu nie zrobię i jak coś tam od czasu do czasu puknie to pikuś .MAM DOSYć poddaje się i
... to
auto prowadzi się dobrze nie odmawia posłuszeństwa i niech tak zostanie od dziś robię się głuchy na takie malutkie popukiwania


auto prowadzi się dobrze nie odmawia posłuszeństwa i niech tak zostanie od dziś robię się głuchy na takie malutkie popukiwania



MADZIA MOJA MIłOść
- Od: 29 gru 2006, 16:14
- Posty: 17
- Skąd: KRAśNIK
- Auto: 1.8 16V DOHC 94r. GE
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6