jobejt napisał(a):jedź na stacje diagnostyczną i niech tam Ci przebadają te amorki .... mi tez juz ciekna ale narazie jeszce smigam ostro..... a jak juz padna to niestety na smietnik je ........pozdrawiam
Odradzam potwierdzanie sprawności amorków na stacji diagnostycznej, bo to lipa. Jak jush kiedyś pisałem, w mojej 626 2.5 sprawność na testerze wyszła 75-80%, a wszystkie amorki były wylane ! i autem bujało zdrowo podczas jazdy. Dla porównania nowe amorki gazowe na pomiarze dały 78-82%, tak więc wyszłoby na to, ze teoretycznie auto na tamtych wylanych olejowych i na nowych gazówkach będzie prowadzić się tak samo.... Pozdrawiam wszystkich, którzy w to uwierzą
Co do regeneracji – są magicy, co robią takowy zabieg, lecz ja polecam wyłącznie amorki NOWE, niech będą gorszej firmy, ale NOWE!
A najlepiej kup KaYaBy, lub jesli są do GD, to TOKICO. I jedne i drugie są bardzo dobre i mają 2 lata gwarancji. Odradzam wynalazki w stylu Monroe i inne kiły.
Pozdro
SM