Strona 1 z 2

Podczas przyspieszania auto skręca

PostNapisane: 21 lip 2009, 12:16
przez ky3orr
Witam szanownych forumowiczów,

jakiś czas temu pojawił mi się problem odbijania kierownicy w lewo gdy przekroczę pewną wartośc przyspieszenia. kiera odbija spowrotem gdy puszczę pedał lub zredukuję przyspieszanie.
miałem wymienione tuleje [waaaczego?] przednich i po tym było jakby lepiej, ale juz po miesiącu niedowiar powtórzył się.

czy miał ktoś z Was podobny problem i zdiagnozował przyczynę? może [waaaco?] są już poniszczone?...

teraz gdy wjeżdżam na autostradę i rozpedzam się np. na w jeździe w prawo to gdy trzymam kierę auto nagle zaczyna walić w prawą stronę. nie muszę Wam pisać, że jest to lekko stesujące.
mam zamiar ponownie jechać do mechanika tyle, że jeśli bardziej zorientuję się w problemi może inaczej bedę z nim rozmawiał.

pozdrawiam

PostNapisane: 21 lip 2009, 12:27
przez zibi626
Jedź sprawdzić geometrię kół – niech dokładnie sprawdzą. Ja 2 razy ustawiałem zbieżność i 2 razy było "ok" a auto ściągało też w prawo. Pojechałem do gościa który ustawia auta Kuzajowi na wyścigi i jest o niebo lepiej – po prostu miałem lewe koło "przekręcone" do środka auta – patrząc od góry koło było nachylone do środka auta. Spiłował McPersona i jest lepiej,ale jednak nadal ściąga. nie wiem czy to nie wina opon,które jakiś czas tak jeździły nieprawidłowo ustawione..Aha miałem też tak,że przy hamowaniu przed światłami jak zahamowałem gwałtowniej to jak się puściło kiere to skręcała gdzie chciała mimo,że nawierzchnia równa...

PostNapisane: 21 lip 2009, 12:47
przez steven
zibi626 może masz pokrzywione [waaaco?] ??

PostNapisane: 21 lip 2009, 12:54
przez ky3orr
u mnie wyglądało to tak, że po wymianie tuleii zrobili mi zbieżność. kiera była zamontowana ok i do jazdy na wprost lezała poziomo. teraz gdy jade spokojnie na wprost to jest przekręcona na 2 godzinę, natomiast jak dam w pedał to wraca do poziomu (na 12 godzine).

WTF?

PostNapisane: 21 lip 2009, 14:59
przez kattom
Też mi kiedyś auto zjeżdzało podczas przyspieszania i musiałem kontrować. Jak dodawałem gazu to uciekał w prawo i kontra szła w lewo. Zmiana tej mniejszej (o ile dobrze pamiętam) tulei na lewym wahaczu pomogła. A przynajmniej tak myślę, że to było to, bo odkręcając kółko do wymiany tulei i przy okazji regeneracji i malowanka zacisków zauważyłem, że miałem źle nałożony plastikowy pierścień z nieorginalnych felg – był zawinięty. Może krzywo przykręcone koło też robiło swoje. Tego już nie stwierdzę. Po zabiegu hulała prosto za każdym razem.

PostNapisane: 21 lip 2009, 17:44
przez Redoo
ky3orr napisał(a):czy miał ktoś z Was podobny problem i zdiagnozował przyczynę?

ja tak miałem pierwszym razem dawał po pupie sworzeń wachacza prawy a później przekładnia kier... :| teraz jest ok!

PostNapisane: 21 lip 2009, 22:09
przez PLaster
1. tuleje na wahaczach – tak ja miałem – wymiana pomogło
2. zbieżność – razem z tulejami
3. maglownica – mało prawdopodobne ale możliwe

PostNapisane: 21 lip 2009, 23:55
przez ky3orr
serdeczne dzięki Panowie!

wiem zatem co mnie czeka.

pozdrawiam

PostNapisane: 22 lip 2009, 11:45
przez y
Czy jezeli ruszasz szybko kierownica na postoju w lewo i prawo to puka? (na wlaczonym silniku)
Do listy dodalbym drazki kierownicze. Mialem jeden z luzem i dzialo sie to samo. Sciaganie do lewej przy duzym ogniu.

PostNapisane: 22 lip 2009, 20:21
przez ky3orr
y faktycznie jak stoje na sliskim parkingu w markecie i energicznie ruszam kierownica to sa jakies stuki.

bylo tak nawet gdy byly wymienione tuleje.


czy operacja na madzi z wlaczeniem drazkow kierowniczych bedzie piennieznym przezyciem (horrorem)?

PostNapisane: 22 lip 2009, 22:15
przez kattom
Drążki w sklep.intercars.com.pl od 27 zł (JC auto, nie polecane) do 78 zł (HERTH+BUSS). Nie ma tragedii. Ale trzeba później ustawić zbieżność (i pochylenie) wszystkich kół, czyli jakaś stówa dodatkowo.

PostNapisane: 22 lip 2009, 23:06
przez Grzyby
W Cronosie przy wyrobionym sworzniu wahacza był podobny ogjaw. Przy przyspieszaniu ciągnęło w jedną stronę po zdjęciu nogi z gazu w drugą.

PostNapisane: 23 lip 2009, 10:58
przez y
ky3orr napisał(a):y faktycznie jak stoje na sliskim parkingu w markecie i energicznie ruszam kierownica to sa jakies stuki.
To na kanal biegiem i jeden rusza kierownica, a drugi maca drazki – sie sytuacja rozjasni :)

Do wyrobionego sworznia wachacza dodalbym jeszcze zaciesnianie zakretow przez auto, przy predkosciach powyzej 120.

PostNapisane: 23 lip 2009, 23:12
przez ky3orr
hehe sworzen powiadacie :)

mialem jakis czas temu zabied pod tytulem nagly wyjazd i sworzen do wymiany.
podoobnoz dziura rozklepana i trzeba bylo nowy wahacz zapodac.
zamowili tyle ze o centymetr za krotki – i tu nagle pomysl na wspawanie sworznia w stare wahadlo ::)

do tej pory tak jezdzilem – lepiej umowie sie do mechaniora i niech przegladna caly przod...

PostNapisane: 24 lip 2009, 08:50
przez Grzyby
ky3orr napisał(a):wspawanie sworznia w stare wahadlo

część mechaników nawet słyszeć o tym nie chce, inni dopuszczają w ostateczności ale pod warunkiem szybkiego punktowego "łapania" i natychmiastowego chłodzenia miejsca spawu.
Niemniej jednak dobrze to sworzniowi nie robi :)

ky3orr napisał(a):lepiej umowie sie do mechaniora i niech przegladna caly przod

zrobił bym to na samym początku :) Zajedź na dobrą stację robiącą przeglądy i niech się poznęcają trochę nad zawiechą na szarpakach, obejrzą spód i dobrze sprawdzą. Ja za takie sprawdzenia zwykle nie płaciłem – zapraszali mnie zwykle na przeglądy :) Korzystam z tego :) W innej stacji zapłaciłem za takie sprawdzenie 10zł.

PostNapisane: 3 sie 2009, 09:02
przez ky3orr
w weekend pojechałem na szarpaki za 2 dyszki w Opolu :)
okazało się, że wybite są wszystkie tuleje wahadeł...

musieli wrzucić mi ostatnio jakiś szit. gdy zakupiłem auto jeździłem jeszcze 2 lata, potem w ciągu roku miałem już 2 wymiany.

jakie części mam zakupić żeby pojeździć?

kolo na stacji kontroli mówi, że jak zakupię oryginały to 3-5 lat pojeżdżę...

tyle, że pewnie jedna jest w cenie pomiędzy 100 a 200 :P

tak czy siak podobno gumy dziadowskie były i nie dały rady.

czy możecie podsunąć miejsce i co zakupić?

pozdrawiam

PostNapisane: 3 sie 2009, 20:08
przez kme
Grzyby napisał(a):
ky3orr napisał(a):wspawanie sworznia w stare wahadlo

część mechaników nawet słyszeć o tym nie chce, inni dopuszczają w ostateczności ale pod warunkiem szybkiego punktowego "łapania" i natychmiastowego chłodzenia miejsca spawu.
Niemniej jednak dobrze to sworzniowi nie robi :)



Czyli sworzeń dolny nie jest wymienialny?


u mnie oprócz tego, że sciaga przy szybkiej jeżdzie to jeszcze jest dodatkowy problem, normalnie jest tak, ze jak skręci się kierownice do oporu to po popuszczeniu jej w czasie jazdy powinna sama sie rozkręcic, u mnie z lewego skrętu jest ok, za to z prawego fatalnie, bo nie oskręca się sama, a dokręca się do oporu. Mam nadzieje, że dobrze sie wysłowiłem i wiecie o co mi chodzi ;]

PostNapisane: 3 sie 2009, 20:51
przez ky3orr
@kme, a czy nie jest tak że podczas jazdy skreca Ci właśnie na prawo?

może masz tak wybite tuleje, że wahacz się przemieścił i koło jedzie skręcone i naciąga cały ukłąd kierowniczy który skręca się pod wpływem tej siły...

jedź do mechaniora – bo ścieranie opon to może być pikuś.

pozdro

PostNapisane: 18 paź 2009, 22:37
przez MECZU
mam podobny problem podczas dodania gazu auto jadzie w lewo ,gdy puszcze gaz skreca w prawo wymienione koncowki drazkow poduszki wachacza zbieznosc ustawiona i nic to nie dalo.na stacji diagnostycznej a odwiedzilem 2 nie stwierdzili zadnych luzow .opony zdarte od srodka a zbieznosc dobra i oco tu chodzi .opony teraz mam wymienione a samochodem nie da sie normalnie jezdzic tragedia

PostNapisane: 19 paź 2009, 08:55
przez ky3orr
@MECZU po wizycie u mechaniora i wymianie wybitych tulei wahaczy wszystko wróciło do normy.
być może coś jeszcze z półosiami...