Strona 1 z 1

Skręt kołami na postoju powoduje skrzypienie

PostNapisane: 30 paź 2004, 09:17
przez Wilku
Witam,mam takie objawy,że na postoju (w czasie jazdy nie słychać pewnie) jak skrecam kołami to słychać odgłos takiego skrzypienia a właściwie stukania co kilkanascie stopni obrotu kierownicą,jakby cos delikatnie przeskakiwało ,gdzieś widocznie jest jakiś luz,pytanie gdzie?

PostNapisane: 30 paź 2004, 09:34
przez Smirnoff
Zależy jakiego rodzaju to przeskakiwanie. Jesli naprawdę lekkie i takie mocno stłumione, to obstawiam łożyska górne kolumn McPhersona.
Jesli przeskakuje mocno i towarzyszy temu bardzo głosny dźwięk, to może być pęknięta sprężyna.
Pozdro
SM

PostNapisane: 30 paź 2004, 13:09
przez ADi
mam to samo...niestety nie znam jeszcze przyczyny... :|

PostNapisane: 30 paź 2004, 16:44
przez Bokciu
No juz Wam mówie co to jest.Mialem dokladnie to samo i wkurzalo mnie to niemilosiernie.na postoju albo jak pomalu ruszale z parkingu i przy manewrowaniu powolnym na parkingu.Chrupało cos z przodu w zawieszeniu jak cholera co jakis czas.Krecilem kierownica i co ktorys obrót wydobywałsie taki wlasnie odgłos.
Kolega wskazał na lozyska McPersona i mial 100% racje.Rozebrał cała kolumne jedna i druga i juz bylem przygotowany na zakup nowych po 55 szt. oryginaly ale co sie okazalo.Te łozyska to nie standardowełozyska kulowe itp. tylko zwykłe ślizgowe.Były poprosty suche.Przesmarował je odpowiednim smarem ,złożył i jest jak makiem zasiał.

Pozdr.

PostNapisane: 30 paź 2004, 18:28
przez Jaksa
<spoko>

czy

PostNapisane: 31 paź 2004, 16:45
przez Wilku
koniecznie trzeba rozbierac cała kolumne zeby posmarowac te łozyska czy jest jakis prostszy sposob?zabiore sie za to w przyszlym tygodniu,kolega zza plotu jest mechaniorem to pomoze :)

PostNapisane: 31 paź 2004, 17:10
przez Waclaw_Szubert
Wilku napisał(a):koniecznie trzeba rozbierac cała kolumne zeby posmarowac te łozyska

<lol> Chyba ze potrafisz dostac sie pod mocowanie a nad obudowe amorka :)
Cos mnie sie zdaje, ze palcem nie dostaniesz <lol> .
Chyba zebym sie mylil ale skoro tak jest, daj znac i opisz swoj patent z pewnoscia przyda sie innym
pozdrawiam
P.S. Niech znajomy mechanik nie zapomni zaznaczyc i ustawic ponownie tak samo mocowan !!
Inaczej czeka cie wizyta w warsztacie na zbieznosci – IMHO mimo wszystko ustawienie (sparwdzenie) zbieznosci (a wlasciwie konta pochylenia) sie przyda przy kazdej ingerencji.

zapytałem

PostNapisane: 31 paź 2004, 17:33
przez Wilku
zeby nie byc goły w temacie,ale mysle ,ze ten kolega bedzie wiedzial co robic ;) a zbieżność na pewno ustawie po tym zabiegu,tym bardziej ,ze zbiegnie sie on z wymiana kól letnich na zimowe :)

PostNapisane: 31 paź 2004, 17:55
przez Paweł
Waclaw_Szubert napisał(a):a wlasciwie konta pochylenia

O ile sie nie myle, to jest to regulowane wylacznie poprzez przestawienie gornej poduszki, na zasadzie obrotu o wielokrotnosc 90 stopni. Jesli wiec poduszka zostanie wsadzona w tej samej orientacji jak byla wczesniej, nachylenie i wyprzedzenie nie zmienia sie.

P.S. Co najwyzej na dole, przy mocowaniu zwrotnicy...

PostNapisane: 31 paź 2004, 18:30
przez Jaksa
tco_tm napisał(a):Jesli wiec poduszka zostanie wsadzona w tej samej orientacji jak byla wczesniej, nachylenie i wyprzedzenie nie zmienia sie.

P.S. Co najwyzej na dole, przy mocowaniu zwrotnicy...
Paweł,masz rację nie powinno się nic zmienic ..... ale zawsze po rozpinaniu zwrotnicy od amora powstaje małe odchylenie ktore widac na kole kierownicy ( poprzeczka ) reasumując .... praktycznie kazda ingerencja w zawieszenie powoduję małe odchylenie geometrii ktorą nalezy korygować.....

PostNapisane: 1 lis 2004, 23:41
przez mtaranti
przesmarować te łożyska smarem silikonowym. Ja miałem taką pastę silikonową którą daje sie do poprawienia odprowadzania ciepła pomiędzy elementy elektroniczne a radiatory. Jednocześnie ma ona bardzo dobre właściwości smarujące (taki wash & go) Pomogła i już 30 tys km i nic sie nie dzieje. Pamietać nalezy o tym aby nie zmienić położenia kąta poduszki o czym juz napisali powyżej "specjaliści". (Szkoda ze ja sie dowiedziałem po i musiałem później sie bawić w ustawianie kąta pochylenia)

PostNapisane: 2 lis 2004, 10:23
przez hazell
Hej to moze i u mnie jest to samo. Czasami jak dojezdzam np. na parking i lekko koryguje kierownica to wydobywa sie chrobot. Ale glownie przy ruszaniu badz hamowaniu do tylu.
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=5890
Pozdrawiam

PostNapisane: 2 lis 2004, 11:01
przez Waclaw_Szubert
hazell napisał(a):Hej to moze i u mnie jest to samo

To nie jest ten sam objaw !!
Wilku napisał(a):Witam,mam takie objawy,że na postoju (w czasie jazdy nie słychać pewnie) jak skrecam kołami to słychać odgłos takiego skrzypienia

To jest wlasciwa dolegliwosc.
A Tobie sie to dzieje podczas jazdy !!
pozdrawiam

PostNapisane: 20 paź 2008, 00:51
przez toomas
Odśweżę stary temat. Jak ustawić poduszkę mcpersona? Na ustawianiu zbiżności będą wiedzieli o co chodzi bo któregoś razu byłem ale nic mi tam nie grzebali a na pewno dobrze ustawiona nie jest. I jakim smarem przesmarować łożyska?

PostNapisane: 6 lis 2008, 11:56
przez rw1979
Witam wszystkich!
Ja w temacie, jeśli można się wtrącić. Od jakiegoś czasu mam podobny problem z chrobotem jak u kolegi Wilka, tyle, że nie w czasie postoju tylko w czasie jazdy i to przy ciaśniejszym skręcie. Z tym, że nie wiem czy określenie "chrobot" jest określeniem odpowiednim w moim przypadku. Bardziej brzmi mi to jak klekot. Dodam, że wymieniałem dopiero co tuleje wachacza, sworzeń w przednim prawym kole oraz osłony przegubów. Poza tym chorobtem, czy też klekotem nie odczuwam w czasie jazdy żadnych innych niepożądanych skutków, ale coś mi się zdaje, że przeciąganie takiego stanu dobrze się nie skończy. Czy w moim przypadku też może być kłopot z łożyskiem? Poradźcie proszę co to może być. Z góry dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie.