Strona 1 z 1

Aż nastała błoga cisza – Remont nowo zakupionego autka

PostNapisane: 18 paź 2004, 15:01
przez Waclaw_Szubert
W lipcu 2004r stalem sie posiadaczem Mazdy. Gdybym chcial opisac moje perypetie z nowym nabytkiem, trzeba byloby napisac epopeje :)
Kilka usterek, ktore widzialem od razu:
Zachlapany silnik olejem – znajomy mechanik mowil, ze jego inny znajomy zrobi to za 500zl
Mokra skrzynia biegow (ASB)
Stuki przy skrecaniu w lewo.
Ale cala reszta wydawala sie OK! – Dlugo decyzji nie podejmowalem ok 5 min. Ze sprzedawca sie dogadalem i autko nabylem – gdybym wtedy wiedzial w co sie pakuje – wolalbym pojechac po podobnego Cronosa do USA !! (czytaj: na drugi koniec Ziemi)

Stalo sie inaczej :)

W pierwszej chwili przezylem szok, jak sie dowiedzialem ile kosztuja czesci oryginalne ( nie bylem na to przygotowany:) ) A dowiedzialem sie tego po dokladnym sprawdzeniu na zaprzyjaznionej ASO FIAT kiedy zrobilem takie wstepne badanie technicze z przegladem (co i jak).
Wyszly tutaj dodatkowe rzeczy :
Tuleje wahaczy, przegub lewy, amortyzatory, laczniki stabilizatora tyl itp itd :)
W pierwszej kolejnosci wymienilem tuleje wahaczy i zewnetrzy przegub lewy (przy okazji laczniki z przodu i z tylu), jak sie okazalo po wymianie tych elementow doszedl jeszcze przegub wewnetrzny prawy. Przy wymianie przegubu z prawej strony podczas montarzu mechanik zauwazyl rozwarstwiona gume mocowania amortyzatora z prawej strony (co dawalo nieprzyjemne stuki przy przejezdzaniu przez nierownisci: torowiska itp). Po spocie w Kaniach gdzie poznalem wielu wspanialych ludzi zdecydowalem, ze reszte napraw bede wykonywal sam z ewentualna pomoca medialna Klubowiczow :)

Wielkie dzieki za wszystko co piszecie – bo to wiele pomaga w eliminowaniu usterek w moim autku.

Przyszedl wiec czas na :
Amortyzatory, rozrzad, uszczelke pod pokrywa tylna (przednia i apart zaplonowy uszczelnilem wczesniej).
Przy amortyzatorach sie nie rozdrabnialem wymienilem wlasciwie komplety:
Mocowania, lozyska, odbojniki, a amortyzatory Tokiko gazowe. Pozostaje jeszcze podjechac na zbieznosc i ustawic pochylenie sworznia zwrotnicy.
Co do rozrzadu bardzo sie ucieszylem, ze silnik jest bezkolizyjny (oczywiscie sprawdzilem :) ) wymienilem wszystko: rolki, napinacz, pasek no i sam pasek :) przy okazji lozyska kol napinaczy paskow wilorowkowych (nie to zeby byly nadmiernie zuzyte ale byly wyczuwalne na reku delikatne blokowanie lozyska)
Mialem troche zabawy z uszczelka dekla zaworow tylna – przy okazji dowiedzialem sie w jakim stanie jest elektryka (oplakanym) . Poza tym koncowki plastikowe podcisnienia roznych zaworkow musialem pokleic najpierw na kropelke a pozniej jeszcze zabezpieczylem poksipolem :) musialem zregenerowac jeden z zaworkow na szczycie kolektora ssacego ten z lewej do ktorego przychodzi czarna kostka elektryczna – miala ukruszona i przerdzewialla koncowke – trzeba bylo dorobic nowa :) (Nota bene ciekaw jestem ile kosztuje taki zaworek?) Po zrobieniu wszystkiego a trwalo to z przerwami od piatku po poludniu do poniedzialku w nocy :) Bylem zrozpaczony <płacze> lalo jeszcze gorzej jak na starej <płacze> nie pozostalo nic innego jak robic jeszcze raz :) Wiec wziolem sie do roboty (dopiero jak ochlonolem troche), az sie sam zdziwilem bo cala robota to max 2 moze 2 i pol godziny :) Praktyka czyni mistrza jak to mowia :) ale jak zlozylem to moja radosc nie znala granic az sie upilem ze szczescia – juz sie nie lalo :) Lecz uszczelka z JC i ciekaw jestem kiedy nastepna robota :) ?? Wiekszosc mowi ze max do 15 kkm powinno poplynac :(.
Chociaz juz mi brakowalo pieniedzy to i tak pojechalem do tlumikarza (poprzednio obiecal ze cos mi wyszuka) I stalo sie... wyszukal tlumik koncowy od silnika 2.2 hatchback (150zl+4zl uszczelka+40robocizna) okazalo sie, ze pasuje jak ulal do KL! SEDAN z ta roznica, ze ja mialem w oryginale podwojna rure wyjsciowa i ...
stal sie cud....
Przestalem slyszec prace silnika swojego auta!
To znaczy prace moze i slysze takie ciche szemrzenie ale wydechu praktycznie nie!
Nalezy dobrze ucho przystawic do rury koncowej :)

Jaka bloga cisza zapanowala w samochodzi, juz nie musze podglaszac radia w czasie jazdy, a wlasciwie sciszam je :)!! Teraz jadac swoim autkiem czuje sie jak w Niemczech podczas przejazdu kolejka ze Swinoujscia do Albeck – praktycznie cisza tylko obraz za oknem sie przemieszcza i delikatny szum <tancze> <jupi> ach jak dobrze miec Mazde 626 :)

Teraz tylko pozostala skrzynia biegow – jest mokra ale stan oleju jest OK! Nic nie ubywa! Na miejscu postojowym rowniez nie widac zadnych zaciekow.
pozdrawiam

No to faktycznie dużo miałeś do zrobienia.

PostNapisane: 18 paź 2004, 15:58
przez lamare
Po przestudiowaniu listy rzeczy zrobionych i do zrobienia musze pogratulować wytwałości i cierpliwości.
A teraz kilka pytań. Mam też Cronosa, ale 2,0 FS na ręczniku. Jeżdzę od 3 lat i takich przygód nie miłąem. Za to robiłem niedawno sprzegło – zdecydowałem się na całość – tarcza, docisk, łożysko wyciskowe by potem nie piep...ć sie od nowa. Mam zmienione tarcze hamulcowe i prawe łożysko w piascie przedniej. Do roboty antena automatyczna – złamany bat.
Jakie masz reflektory ? Jeśli USA to uważaj – niebiescy ze względu na liczne przeróbki na xeneny bez homologacji są teraz wyczuleni. Moga sku....le zabrać dowód rejestracyjny. Właśnie przerabiam światła.
Zyczę powodzenia i cierpliwości.
Jednego na pewno nie żałujesz – 626 GE, a Cronos w sedanie zwłaszcza jest chyba jednym z najpiękniejszych aut na ziemi.

PostNapisane: 18 paź 2004, 16:34
przez Smirnoff
HEh, no cóż, tak to niestety jest.
Dlatego są takie rozbieżności w cenie aut używanych – jedne są nieserwisowane, a własciciel jeździ do oporu bez wkładu kasy i doglądania czegokolwiek, a drugie są na bieżąco serwisowane (w ASO czy poza nim, ale jednak serwisowane) i nie sprawiają aż takich niespodzianek.
A tak BTW: troche szkoda, ze założyłeś uszczelke pod pokrywe głowicy z JC. Szkoda roboty i zdrowia. Ale może akurat będziesz miał farta i wytrzyma z 10kkm... (życze Ci tego).
Pozdro
SM

PostNapisane: 18 paź 2004, 16:36
przez XsiX
lamare napisał(a): Cronos w sedanie zwłaszcza jest chyba jednym z najpiękniejszych aut na ziemi.

no to prawda, zaraz po xedosie <lol>

PostNapisane: 18 paź 2004, 16:55
przez Smirnoff
Xsix, oczywiscie mowa o Xedosie 9 ... :D <jupi>

PostNapisane: 18 paź 2004, 21:05
przez Waclaw_Szubert
lamare napisał(a):Jakie masz reflektory ? Jeśli USA to uważaj – niebiescy ze względu na liczne przeróbki na xeneny bez homologacji są teraz wyczuleni.

Wszystkich odpowidnich przerobek dokonal pierwszy wlasciciel w 1996 roku :)
lamare napisał(a):Jednego na pewno nie żałujesz – 626 GE, a Cronos w sedanie zwłaszcza jest chyba jednym z najpiękniejszych aut na ziemi.

To prawda jest piekny. Mnie ogolnie podobaja sie jej kraglosci przede wszystkim :) Mialem na oku rowniez inne autko (rowniez ladne wg mnie) Ford Scorpio model 1996r jednak wybralem co wybralem :)
Smirnoff napisał(a):A tak BTW: troche szkoda, ze założyłeś uszczelke pod pokrywe głowicy z JC. Szkoda roboty i zdrowia. Ale może akurat będziesz miał farta i wytrzyma z 10kkm... (życze Ci tego).

Ja rowniez tak myslalem :( szczegolnie za pierwszym razem kiedy lalo sie wiecej jak przed wymiana. Troche szkoda mi pieniedzy bo kupilem te uszczelki zanim sie dowiedzialem ze maja byc zle :) jednak nie zaluje nawet jak bede robil jeszcze kilka razy – w koncu to nie jest az taka trudna sprawa. Doslownie tylko 2,5 godziny roboty :)
pozdrawiam

PostNapisane: 18 paź 2004, 23:49
przez marek
ten z lewej do ktorego przychodzi czarna kostka elektryczna – miala ukruszona i przerdzewialla koncowke – trzeba bylo dorobic nowa (Nota bene ciekaw jestem ile kosztuje taki zaworek?)


Ja mam taki zaworek do silnika KF, jest on chyba identyczny ale opisz dokładnie który to (najlepiej fotke zrób)

PostNapisane: 19 paź 2004, 07:16
przez XsiX
Smirnoff napisał(a):Xsix, oczywiscie mowa o Xedosie 9

Smirnoff zgadzam się co do pierwszej części ale ostatnia cyferka ci się niechcący obróciła hahaha

PostNapisane: 20 paź 2004, 00:00
przez nemi
lamare napisał(a):Cronos w sedanie zwłaszcza jest chyba jednym z najpiękniejszych aut na ziemi.


No i tu możemy polemizować, bo GE w hatchbacku to... rzekłbym, kisiel w majtkach...
Dobrze, że napisałeś "jednym z najpiękniejszych" :)
:) :) :)

PostNapisane: 20 paź 2004, 12:11
przez Waclaw_Szubert
marek napisał(a):Ja mam taki zaworek do silnika KF, jest on chyba identyczny ale opisz dokładnie który to (najlepiej fotke zrób)

Jak tylko znajde chwile czasu to zagladne i dam znac dokladnie, z tego co pamietam to byly jakies cyferki prawdopodobnie nr katalogowy lub cos w tym stylu.
pozdrawiam