Aż nastała błoga cisza – Remont nowo zakupionego autka

W lipcu 2004r stalem sie posiadaczem Mazdy. Gdybym chcial opisac moje perypetie z nowym nabytkiem, trzeba byloby napisac epopeje
Kilka usterek, ktore widzialem od razu:
Zachlapany silnik olejem – znajomy mechanik mowil, ze jego inny znajomy zrobi to za 500zl
Mokra skrzynia biegow (ASB)
Stuki przy skrecaniu w lewo.
Ale cala reszta wydawala sie OK! – Dlugo decyzji nie podejmowalem ok 5 min. Ze sprzedawca sie dogadalem i autko nabylem – gdybym wtedy wiedzial w co sie pakuje – wolalbym pojechac po podobnego Cronosa do USA
(czytaj: na drugi koniec Ziemi)
Stalo sie inaczej
W pierwszej chwili przezylem szok, jak sie dowiedzialem ile kosztuja czesci oryginalne ( nie bylem na to przygotowany:) ) A dowiedzialem sie tego po dokladnym sprawdzeniu na zaprzyjaznionej ASO FIAT kiedy zrobilem takie wstepne badanie technicze z przegladem (co i jak).
Wyszly tutaj dodatkowe rzeczy :
Tuleje wahaczy, przegub lewy, amortyzatory, laczniki stabilizatora tyl itp itd
W pierwszej kolejnosci wymienilem tuleje wahaczy i zewnetrzy przegub lewy (przy okazji laczniki z przodu i z tylu), jak sie okazalo po wymianie tych elementow doszedl jeszcze przegub wewnetrzny prawy. Przy wymianie przegubu z prawej strony podczas montarzu mechanik zauwazyl rozwarstwiona gume mocowania amortyzatora z prawej strony (co dawalo nieprzyjemne stuki przy przejezdzaniu przez nierownisci: torowiska itp). Po spocie w Kaniach gdzie poznalem wielu wspanialych ludzi zdecydowalem, ze reszte napraw bede wykonywal sam z ewentualna pomoca medialna Klubowiczow
Wielkie dzieki za wszystko co piszecie – bo to wiele pomaga w eliminowaniu usterek w moim autku.
Przyszedl wiec czas na :
Amortyzatory, rozrzad, uszczelke pod pokrywa tylna (przednia i apart zaplonowy uszczelnilem wczesniej).
Przy amortyzatorach sie nie rozdrabnialem wymienilem wlasciwie komplety:
Mocowania, lozyska, odbojniki, a amortyzatory Tokiko gazowe. Pozostaje jeszcze podjechac na zbieznosc i ustawic pochylenie sworznia zwrotnicy.
Co do rozrzadu bardzo sie ucieszylem, ze silnik jest bezkolizyjny (oczywiscie sprawdzilem
) wymienilem wszystko: rolki, napinacz, pasek no i sam pasek
przy okazji lozyska kol napinaczy paskow wilorowkowych (nie to zeby byly nadmiernie zuzyte ale byly wyczuwalne na reku delikatne blokowanie lozyska)
Mialem troche zabawy z uszczelka dekla zaworow tylna – przy okazji dowiedzialem sie w jakim stanie jest elektryka (oplakanym) . Poza tym koncowki plastikowe podcisnienia roznych zaworkow musialem pokleic najpierw na kropelke a pozniej jeszcze zabezpieczylem poksipolem
musialem zregenerowac jeden z zaworkow na szczycie kolektora ssacego ten z lewej do ktorego przychodzi czarna kostka elektryczna – miala ukruszona i przerdzewialla koncowke – trzeba bylo dorobic nowa
(Nota bene ciekaw jestem ile kosztuje taki zaworek?) Po zrobieniu wszystkiego a trwalo to z przerwami od piatku po poludniu do poniedzialku w nocy
Bylem zrozpaczony
lalo jeszcze gorzej jak na starej
nie pozostalo nic innego jak robic jeszcze raz
Wiec wziolem sie do roboty (dopiero jak ochlonolem troche), az sie sam zdziwilem bo cala robota to max 2 moze 2 i pol godziny
Praktyka czyni mistrza jak to mowia
ale jak zlozylem to moja radosc nie znala granic az sie upilem ze szczescia – juz sie nie lalo
Lecz uszczelka z JC i ciekaw jestem kiedy nastepna robota
Wiekszosc mowi ze max do 15 kkm powinno poplynac
.
Chociaz juz mi brakowalo pieniedzy to i tak pojechalem do tlumikarza (poprzednio obiecal ze cos mi wyszuka) I stalo sie... wyszukal tlumik koncowy od silnika 2.2 hatchback (150zl+4zl uszczelka+40robocizna) okazalo sie, ze pasuje jak ulal do KL! SEDAN z ta roznica, ze ja mialem w oryginale podwojna rure wyjsciowa i ...
stal sie cud....
Przestalem slyszec prace silnika swojego auta!
To znaczy prace moze i slysze takie ciche szemrzenie ale wydechu praktycznie nie!
Nalezy dobrze ucho przystawic do rury koncowej
Jaka bloga cisza zapanowala w samochodzi, juz nie musze podglaszac radia w czasie jazdy, a wlasciwie sciszam je
!! Teraz jadac swoim autkiem czuje sie jak w Niemczech podczas przejazdu kolejka ze Swinoujscia do Albeck – praktycznie cisza tylko obraz za oknem sie przemieszcza i delikatny szum
ach jak dobrze miec Mazde 626
Teraz tylko pozostala skrzynia biegow – jest mokra ale stan oleju jest OK! Nic nie ubywa! Na miejscu postojowym rowniez nie widac zadnych zaciekow.
pozdrawiam
Kilka usterek, ktore widzialem od razu:
Zachlapany silnik olejem – znajomy mechanik mowil, ze jego inny znajomy zrobi to za 500zl
Mokra skrzynia biegow (ASB)
Stuki przy skrecaniu w lewo.
Ale cala reszta wydawala sie OK! – Dlugo decyzji nie podejmowalem ok 5 min. Ze sprzedawca sie dogadalem i autko nabylem – gdybym wtedy wiedzial w co sie pakuje – wolalbym pojechac po podobnego Cronosa do USA

Stalo sie inaczej
W pierwszej chwili przezylem szok, jak sie dowiedzialem ile kosztuja czesci oryginalne ( nie bylem na to przygotowany:) ) A dowiedzialem sie tego po dokladnym sprawdzeniu na zaprzyjaznionej ASO FIAT kiedy zrobilem takie wstepne badanie technicze z przegladem (co i jak).
Wyszly tutaj dodatkowe rzeczy :
Tuleje wahaczy, przegub lewy, amortyzatory, laczniki stabilizatora tyl itp itd
W pierwszej kolejnosci wymienilem tuleje wahaczy i zewnetrzy przegub lewy (przy okazji laczniki z przodu i z tylu), jak sie okazalo po wymianie tych elementow doszedl jeszcze przegub wewnetrzny prawy. Przy wymianie przegubu z prawej strony podczas montarzu mechanik zauwazyl rozwarstwiona gume mocowania amortyzatora z prawej strony (co dawalo nieprzyjemne stuki przy przejezdzaniu przez nierownisci: torowiska itp). Po spocie w Kaniach gdzie poznalem wielu wspanialych ludzi zdecydowalem, ze reszte napraw bede wykonywal sam z ewentualna pomoca medialna Klubowiczow
Wielkie dzieki za wszystko co piszecie – bo to wiele pomaga w eliminowaniu usterek w moim autku.
Przyszedl wiec czas na :
Amortyzatory, rozrzad, uszczelke pod pokrywa tylna (przednia i apart zaplonowy uszczelnilem wczesniej).
Przy amortyzatorach sie nie rozdrabnialem wymienilem wlasciwie komplety:
Mocowania, lozyska, odbojniki, a amortyzatory Tokiko gazowe. Pozostaje jeszcze podjechac na zbieznosc i ustawic pochylenie sworznia zwrotnicy.
Co do rozrzadu bardzo sie ucieszylem, ze silnik jest bezkolizyjny (oczywiscie sprawdzilem
Mialem troche zabawy z uszczelka dekla zaworow tylna – przy okazji dowiedzialem sie w jakim stanie jest elektryka (oplakanym) . Poza tym koncowki plastikowe podcisnienia roznych zaworkow musialem pokleic najpierw na kropelke a pozniej jeszcze zabezpieczylem poksipolem
Chociaz juz mi brakowalo pieniedzy to i tak pojechalem do tlumikarza (poprzednio obiecal ze cos mi wyszuka) I stalo sie... wyszukal tlumik koncowy od silnika 2.2 hatchback (150zl+4zl uszczelka+40robocizna) okazalo sie, ze pasuje jak ulal do KL! SEDAN z ta roznica, ze ja mialem w oryginale podwojna rure wyjsciowa i ...
stal sie cud....
Przestalem slyszec prace silnika swojego auta!
To znaczy prace moze i slysze takie ciche szemrzenie ale wydechu praktycznie nie!
Nalezy dobrze ucho przystawic do rury koncowej
Jaka bloga cisza zapanowala w samochodzi, juz nie musze podglaszac radia w czasie jazdy, a wlasciwie sciszam je


Teraz tylko pozostala skrzynia biegow – jest mokra ale stan oleju jest OK! Nic nie ubywa! Na miejscu postojowym rowniez nie widac zadnych zaciekow.
pozdrawiam