Należy wtedy zdjąć cały zacisk (pamiętaj, żeby zacząć od ściągnięcia linki hamulca ręcznego) i wtedy bez tarcz da się wyciągnąć klocki.
Jeśli sworzeń który powinien w normalnych warunkach poruszać się płynnie i umożliwiać "pływanie" całego zacisku względem tarczy hamulcowej się zapiekł, to hamuje tylko jeden klocek z zacisku – nigdy nie uzyskasz pełnej siły hamowania.
Sworzeń zapiekający się zaznaczyłem na zdjęciu białą obwódką. To jest ten, na którym powinien się obrócić uchwyt trzymający klocki. Powinno się dać do swobodnie wyciągnąć i włożyć.
Jeśli to jest niemożliwe – metody naprawy są 2:

1. (po wyjęciu klocków)
a) Wybić za pomocą młotka i tępego przecinaka uchwyt
b) wyczyścić drobnym papierem ściernym sworzeń wewn i zewn
c) nasmarować towotem
d) poskładać z powrotem
Jeśli nie jesteś w stanie wybić tego sworznia tak, by nie uszkodzić uchwytu – rozwiązanie jest jedno:
2.

a) Sworzeń zaznaczony czerwoną obwódką zagrzać (palnikiem do spawania gazowego) – KONIECZNIE (!!!!) przez kogoś kto potrafi spawać gazowo. Nagrzanie musi być do takiego stopnia aby dało się wybić sworzeń
UWAGA! Przed grzaniem należy zabezpieczyć mokrymi kawałkami szmat uszczelki gumowe (zaznaczone zielonymi strzałkami)
b) po wybiciu sworznia szybko zanurzyć do wody, by ocalić uszczelki, ale na tyle ostrożnie, by nie wlać wody do tłoczka (jeśli nie wyjęty)
c) wyczyścić drobnym papierem ściernym sworzeń wewn i zewn
d) nasmarować towotem
e) poskładać z powrotem
Operację rozebrania i przesmarowania tego sworznia zalecałbym wszystkim którym już z pewnym oporem się on obraca podczas wymiany klocków – radzę nie czekać do końca.
Naprawa jest prosta, największy kłopot sprowadza się do tego, żeby znaleźć takiego fachowca od spawania gazowego, który nie popali nam uszczelek. Ludziom ze Śląska mogę takiego polecić.
Nie rozbierałem zacisków przednich ale wydaje mi się, że w nich może wystąpić podobny problem.
Pzdr
Romo