Strona 1 z 1

Równomierne stuki przy hamowaniu tylko po rozgrzaniu

PostNapisane: 26 sty 2008, 12:29
przez Baj
Mam problem z moją mazdą po przejechaniu kilku kilometrów podczas hamowania zaczeło mi coś równomiernie stukać w prawym przednim kole, czym większa prędkość tym szybciej itd. Jak auto chwile postoji stukanie zniknie jednak po paru kilometrach znowu to samo. Jak myślicie co to może być ??
Dodam że w tym samym kole jakieś 500 km temu wymieniłem łożysko.
Z góry dzięki za pomoc

PostNapisane: 31 sty 2008, 15:30
przez Baj
Sprawdziłem już zawieszenie, żadnych luzów, podmieniłem tarcze bez żadnego efektu . Ale zauważyłem ż e zacisk ma dość spory luz ( na moje oko większy niż z drugiej strony) na sworzniu mocującym zacisk !! Czy ktoś z was może spotkał się z takim przypadkiem żeby zacisk lub sworzen wyrobił się w tym miejscu.

Czy jeżeli zacisk byłby lużny na sworzniu to stukałby przy hamowaniu czy cały czas ??

Powoli brakuje mi pomysłów co możźna z tym jeszce zrobć jakby ktoś mial jakąś radę to z góry dzięki
Pozdrawiam

PostNapisane: 1 lut 2008, 19:37
przez Bimbak
hmm a masz założone sprężynki na klockach hamulcowych? Źle zamocowany klocek też może stukać.
Mam kilka takich sworzni jeśli chcesz to mogę ci jednego po kosztach przesyłki podesłać. Jednak najpierw upewnij się czy ten luz to na pewno wina sworznia, bo jeśli masz gniazdo wyrobione to radze dorobić sobie większy sworzeń.

PostNapisane: 1 lut 2008, 21:37
przez Hazu
Krzywa piasta jeżeli podmiana tarcz nic nie dała.

Ja miałem takie stuki na starych mocno skorodowanych tarczach.

PostNapisane: 9 lut 2008, 18:51
przez Baj
[quote="Hazu"]Krzywa piasta jeżeli podmiana tarcz nic nie dała.

Niestety Twoje proroctwo się sprawdziło czyli krzywa piasta, według mechanika gość który wymieniał łożysko zbijał piastę młotkiem uderzając po wewnętrznej stronie od szpilek. Więc czekam na dostarczenie nowej i zobaczymy czy wymiana pomoże. Mam tylko nadzieję że ni epokrzywiło tarczy przez to stukanie.
Dzieki za pomoc i trafny pomysł pozdrawiam

I niestety nie pomogło trzy dni spokoju i znowu to samo wymienilem łożyso piastę klocki zeby byc pewnym i nic znowu to samo stuka równomiernie przy hamowaniu i w momencie zatrzymania, wydaje z siebie taki dziwny dzieki jakby " trrrr" :D poważnie juz nie wiem co mam zrobic Pomocy

PostNapisane: 15 lut 2008, 18:06
przez Baj
Dzisiaj byłłem na przeglądzie i wyszlo ze tarzce sa krzywe i teraz moje pytanie czy to moze byc przyczyna ( tarcze chyba nie stukaja ) bo wczesniej mechanik stwierdzil ze to moze byc przegub wewnętrzny ?? ale czy skrzypial by na luzie ?? bo mi sie wydaje ze nie i co do tego ma hamowanie !!

PostNapisane: 15 lut 2008, 22:45
przez waldii
Baj Ty po pierwsze zmien tego mechanika <killer>


Wez lewarek,autko do gory,odkrec kolo,wsadz to kolo pod auto i opusc lewar by pewnie auto stalo,wkrec nakretki ponowni aby tarcza byla przymocowana.Jedna osoba wsiada do auta,odpala i wrzuca dwojke.Druga osoba stoi przy tarczy i patrzy co sie dzieje jak tamta zacznie naciskac pedal hamulca.Moze cos sie uda wyszukac w ten sposob.Oblookaj dokladnie tarcze.Moze byc peknieta na tych listkach od wentylacji.

PostNapisane: 15 lut 2008, 23:55
przez Baj
Własnie taki mialem plan na spokojna sobote, a mechaników to juz mam serdecznie dosc , wiec jutro podziele sie wnioskami i mam nadzieje ze cos madrego z tego wyniknie
Pozdrawiam

PostNapisane: 16 lut 2008, 00:49
przez waldii
Baj dzialaj,dzialaj.A mechaniorow w kosmos <killer>

PostNapisane: 17 lut 2008, 22:43
przez Baj
W sumie to chyba wina leżała po stronie tarczy jak podniosłem auto to tarcza w jednym miejscu dostawala "bicia", i caly zacisk sie ruszal nawet bez wcisnietego hamulca, wymienilem tarcze na nowa i w sumie na oko wyglada jakby bylo ok, narazie nie stuka i mam nadzieje ze juz nie zacznie :D i hamuje o niebo lepiej
Więc te pare setek na starej krzywej piascie zrobily swoje albo tokarz dal d....