Strona 1 z 1

Problem z zawieszeniem (626 GE)

PostNapisane: 2 wrz 2004, 19:41
przez dexterrr...
Słychać coś w rodzaju rytmicznego "tłuczenia" jakiegoś elementu z przodu samochodu
i szarpie samochodem wczasie skrętu.Im większe przyspieszenie tym bardziej.Samochód
mam niecałe 3 tygodnie.Auto 10-cioletnie.Sporo dostawał po zaworach na ciasnych zakrętach.Czy może to być wina uszkodzonych przegubów?
Za odpowiedzi z góry wielkie DZIĘKI :D

PostNapisane: 2 wrz 2004, 21:00
przez rafels
Stawiam na tuleje gumowe wahaczy, przeguby też, amorki...?
sprawdź to szybko o ile nie chcesz doprowadzić do tragedii :(

PostNapisane: 2 wrz 2004, 21:52
przez polnik@studio
przeguby bardzo możliwe bo na skręconych kołach dodawanie mocno gazu żeby zapiszczały aż opony to pierwszy stopien do ich końca ...
pozdrawiam

PostNapisane: 3 wrz 2004, 00:53
przez Smirnoff
Hmm, przeguby przegubami, ale rozwiń myśl jak to "szarpie" ?? Ciężko tak od razu zdiagnozować temat szarpania, bo szarpać moze na rózne sposoby – wzdłużnie, poprzecznie, szarpać kierownicą itp itd..

PostNapisane: 3 wrz 2004, 18:54
przez dexterrr...
Same szarpnięcia nie są bardzo mocne.Odczuwalne tylko przy ostrym skręcie.
Nie są to szarpnięcia boczne , ani odczuwane w kierownicy , ale wzdłuż kierunku jazdy.
Przy tym jest nierówna praca silnika(tylko w czasie skrętu).Mam wrażenie jakby dwa elementy nie współpracowały ze sobą prawidłowo i trochę go przyhamowywały.
Dzięki za wszystkie porady <jupi>
Obejrzałem już zawieszenie.Wahacze nie wyglądają jeszcze źle i końcówki trzymają się dobrze.Amorki nie ciekną , sprężyny też ok.A więc jednak przeguby? :(
Z tego co zdążyłem się zorientować wymiana tylko zewnętrznego kosztuje około 500
(części + wymiana).A jest to tańszy przegub.
A może doradzicie jak załatwić to z jak najmniejszym wypróżnieniem kieszeni jeśli faktycznie to przegub.Tylko jak przekonać się o tym na 100 % ?

PostNapisane: 7 wrz 2004, 23:52
przez VIP
500 ? kupilem w JC za 130 zl zewnetrzny wymienilem sam a chyba duzo za wymiane nie biora :)

przejechalem na nim juz 5 tysiecy i jak anrazie trzyma za ta cene :)


co do tych szaran nei wiem czy dobrze rozumiem ale ja jak jade powoli i skrecam ale na full skret nie przyspieszajac nawet to mi tak jak by podskakuje i szarpie troche ale to chyba wina lekko przywych alusow

pozdrawiam

PostNapisane: 8 wrz 2004, 01:53
przez dexterrr...
Dzięki za radę VIP.Podobno części z JC nie są zbyt dobre, ale cena jest kusząca.Skoro nie narzekasz na nie to może i ja się skuszę.Ciekawe jak długo taki przegub wytrzyma? A jeśli chodzi o wymianę to rzeczywiście można to zrobić samemu.Nie jest potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.Znajomi robili już to w innych samochodach.
Moja kieszeń nawet trochę się ucieszyła :)
DUŻE POZDRO

PostNapisane: 8 wrz 2004, 02:18
przez Smirnoff
Dexterrr, na 100% o rozwalonych przegubach przekonasz się w next sposób:
1) dajesz kiere w lewo na maxa i ruszasz dynamicznie –> jak puka z prawej strony, to przegub prawy dead
2) dajesz kiere w prawo na maxa i ruszasz dynamicznie –> jak puka z lewej strony, to przegub lewy dead
Ot wsio.
Jak nie puka przy skręcie ani jeden ani drugi, to znaczy, ze szarpie coś innego.
Pozdr
SM

PostNapisane: 8 wrz 2004, 07:35
przez nor
dokladnie to sa tuleje gumowe u mnie tez tak bylo z prawej strony przy ostrym wchodzeniu w zakret (prawy) takie dziwne szrpniecia i stuki, po wymianie problem zniknal.
pozdrawiam

PostNapisane: 8 wrz 2004, 12:34
przez dexterrr...
Teraz to już tylko do garażu pobawić się w doktorka :).STO...STO...STO...KROTNE DZIĘKI za wszystkie porady.
POZDRO DLA rafels polnik@studio Smirnoff VIP nor.