Strona 1 z 1

Co powoduje drgania, rozwalone opony czy przeguby?

PostNapisane: 1 paź 2006, 13:47
przez andrew1982
Mam taki problem. Coś strasznie drga w mojej maździe. Drgania występują w prędkościach między 80 a 120 km/h. Auto jest po zmianie skrzyni z automatu na manual i jednoczesnej zmianie opon. Jak znaleść przyczynę drgań nie posiadając dostępu do nowego kompletu opon?

PostNapisane: 1 paź 2006, 14:21
przez GofNet
1. Nie wyważone koła.
2. Uszkodzona(e) opony.

PostNapisane: 1 paź 2006, 15:50
przez andrew1982
koła były po wyważaniu, może źle to zrobili. Podjadę gdzieś indziej, niech sprawdzą.

PostNapisane: 1 paź 2006, 23:41
przez ROBERTOS
andrew1982 napisał(a):koła były po wyważaniu, może źle to zrobili. Podjadę gdzieś indziej, niech sprawdzą.



Miałem pododbny problem, opony nóweczki, po założeniu drgania od 110-130 km/h (takie mocniejsze).
pomyślałem, że krzywe felgi, jeżdżę na alu i były jaskieś tam ślady otarć <killer> od złożenia nowych gum mineło jakieś 3 miesiące!!!

Więc zdecydowałem finansowo, że w końcu czas je naprostować, bo mi łożyska porozwala............. i co?
Pojechałem na prostowanie felg, zajechałem do gościa, okazało się, że felgi proste i mówię, <<<no to co może być???>>>
Zaczął wydziwiać, że amortyzatory, zawieszenie, układ kiwerowniczy......(dodam, że wszystko niedawno było sprawdzane), mówię panie, jeżeli byłaby to wina ukladu zawieszenia, to drgania NIE objawiały by się tak samo przy tej samej prędkości, na różnych nawierzchniach, nic tylko cos z kołami i po kilku chwilach gdybania postanowiłem wyważyć koła,

Efekt: jak ręką odjął!!! Różniice na jednym kole sięgały do 40g!!!!!!!!!!

Wnioski: właściciel warsztatu w którym zakładałem nowe gumki :D , miał starą maszynę do wyważania kół, na której chciał się dorabiać i nie dbał widocznie o jej serwis, bo po co? Skoro można brać kasę za to co do końca nie jest dobrze zrobione pracując na sprzęcie, ściągniętym gdzieś zza miedzy, który jest tak wygiełdany, że tylko polak ze względu na oszczędności może kupić taki rzęch.......

Rady: Właściwie to postawie pytanie, na które można samemu sobie odpowiedzieć........

Czy zaoszczędzisz, płacąc mniej za wyważenie, biorąc pod uwagę to, że za drugim razem tak samo za nie zapłacisz (ja za drugim razem zapłacilem 40 zł)???
A do tego, ile nerwów człowieka kosztuje to, że jadąc samochodem z nowymi gumami, za które wybuliłeś nie małe pieniążki, nap........la Ci samochodem, jak byś jechał po kocich łbach.....

Także podsumowując, nie ma sensu oszczędzać na tanich warsztatach, ponieważ i tak wydamy więcej kasy, zjemy zdrowia na obmyślaniu, co może nie grać w naszym zawieszeniu, itp...

P.S. Koledze też poleciłem ten warsztat, kupiliśmy po komplecie takich samych opon i ............
tak samo mu wali po końcówkach jak mi

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!!!! ;)

PostNapisane: 2 paź 2006, 12:04
przez buba74
Heh...ale podobny temat już był i to zupełnie nie dawno...warto poszukać...wszystko wyjaśnione...

PostNapisane: 3 paź 2006, 00:26
przez ROBERTOS
buba74 napisał(a):Heh...ale podobny temat już był i to zupełnie nie dawno...warto poszukać...wszystko wyjaśnione...


Rozumiem Cię buba74, ale chciałem po prostu wylać swoje żale :( :( :(

PostNapisane: 3 paź 2006, 10:40
przez buba74
Rozumiem.... :) już nic nie mówię... :) :) :)

PostNapisane: 3 paź 2006, 12:03
przez Palkerson
Robertos ja mialem identycznie :| kupiłem opony i mi nie dość ze drgały to jeszcze nierówno szumiały, wywazanie miałem w koszcie opon ale kurde dopiro 3 tygodnie temu pojechałem na wyważarkę za którą zapłąciłem 12 zł i jestem zadowolony, mam odważniki po wewnętrznej stronie felgi a nie jak to zrobił ten partacz na rancie :|:| więc mi tez wydaje sie że wyważenie załatwi sprawe Pozdrawiam ;)

PostNapisane: 3 paź 2006, 12:06
przez tomekrvf
A ja stawiam na przeguby wewnętrzne

PostNapisane: 3 paź 2006, 12:31
przez andrew1982
O, nowa propozycja. Wewnętrzne, czyli te od strony skrzyni? Jak je sprawdzić?