Strona 1 z 1

Lewa półoś, przegub wewnętrzny – zewnętrzny – stukanie – i n

PostNapisane: 8 mar 2006, 19:55
przez stuk
Korzystając z wolnej chwili, skręciłem koła na maksa i chwyciłem ręką za półoś, najpierw prawą, potem lewą. Prawa rusza się minimalnie i cicho, lewa rusza się bardziej, podczas ruszania stuka wyraźnie, a z pod osłony wewnętrznego przegubu wyłazi jakiś smar na półoś.
Rzecz w tym, że od pewnego czasu coś mi stuka z przodu na drobnych poprzecznych nierównościach podczas jazdy (na wprost). Czy opisane powyżej "badanie" dowodzi, że to coś z półosią? Czy to wygląda na wewnętrzny przegub do wymiany? Czy smar z niego może tak wyłazić, czy też jest to kolejny "dowód winy" przegubu?
Zewnętrzny przegub z tej strony był zmieniony w grudniu, a stukanie zaczęło sie o ile kojarzę właśnie jakos wtedy.

PostNapisane: 8 mar 2006, 20:41
przez thomas-hh-lk
Ja uważam iż ewentualne zużycie przegubu wewnętrznego nie powinno rzutować przy jeździe na wprost. Jak miałem uszkodzony przegub zewnętrzny to było "bicie" kierownica przy większych prędkościach (oznaka końca jego żywotu).

Jednakże nie miałem takiej sytuacji, więc mogę być w błędzie. Moim zdaniem bardzo rzadko dochodzi do zużywania się przbubów wewnętznych ze względu na inne obciążenia.

Co do smaru spod gumy to nie powinno mieć to miejsca i sprawdż manszetę!

A jak poruszałęś półosiami? Do przodu i do tyłu tak jak się kręcą koła czy w poprzek od skrzyni do piasty?

PostNapisane: 8 mar 2006, 21:01
przez thomas-hh-lk
Ja uważam iż ewentualne zużycie przegubu wewnętrznego nie powinno rzutować przy jeździe na wprost. Jak miałem uszkodzony przegub zewnętrzny to było "bicie" kierownica przy większych prędkościach (oznaka końca jego żywotu).

Jednakże nie miałem takiej sytuacji, więc mogę być w błędzie. Moim zdaniem bardzo rzadko dochodzi do zużywania się przbubów wewnętznych ze względu na inne obciążenia.

Co do smaru spod gumy to nie powinno mieć to miejsca i sprawdż manszetę!

A jak poruszałęś półosiami? Do przodu i do tyłu tak jak się kręcą koła czy w poprzek od skrzyni do piasty?

PostNapisane: 8 mar 2006, 22:20
przez Waluś
thomas-hh-lk napisał(a):Ja uważam iż ewentualne zużycie przegubu wewnętrznego nie powinno rzutować przy jeździe na wprost

i tu jesteś w błędzie. Jeśli przegób już w mocnym stopniu jest uszkodzony to przy wjeździe ze znaczna prędkością (tak powiedzmy ok 40km/h w górę) w poprzeczną nierówność, to przy wyjeździe z tej zapadliny gdy samochód podskoczy, a koła zostaną przy asfalcie wyraźnie usłyszysz terkotanie przegubu, no moąze nie do tego stopnia jak przy skręcie, ale zawsze to pierwsze objawy :)
Ba, powiem więcej, przy właśnie takiej jeździe (poprzeczne zapadliny) już dawno słyszałem takie delikatne trrr, ale nie zdawałem sobie z tego sprawy, bo myśle sobie " przegub, niemożliwe, jade na wprost" Teraz przy skręcie to terkotanie czuje na kierownicy i pedałach, a na wprost nadal jest, tylko dwa razy głośniej niż wcześniej <lol>
Proste. Przy gwałtownym wychyleniu wahacza w dół przegub również pracuje (skręca się) więc jest to wydaje mi się normalne :)
Przynajmniej ja to tak odbieram. Niech mnie teraz spece przekonają że tak nie jest hehe
Mało tego złamałem nawet święte przekonanie, że terkocze lewy przy skręcie w lewo, prawy, przy skręcie w prawo hehe, a u mnnie jest odwrotnie Lewy przy skręcie w lewo !! Prawy narazie hmmmm naszczęście <lol> sie nie odzywa :)

PostNapisane: 8 mar 2006, 22:39
przez stuk
thomas-hh-lk napisał(a):A jak poruszałęś półosiami? Do przodu i do tyłu tak jak się kręcą koła czy w poprzek od skrzyni do piasty?

Generalnie to od skrzyni do piasty, ale też trochę góra-dół.

Waluś napisał(a):wjeździe ze znaczna prędkością (tak powiedzmy ok 40km/h w górę)

Hałasuje także przy niższych prędkościach.

Pamiętam, że pierwszy raz usłyszałem ten hałas (był cichszy) jakoś niedługo po wizycie w serwisie, gdzie wymieniono przegub zewnętrzny lewy i lewy łącznik stabilizatora, i wszystkie silentblocki (tuleje) [waaaczego?] z przodu. A dźwięk pojawił się gdy jechałem lewym kołem po ulicy, a parwym po chodniczku z krzywych płytek ,wy zszym o jakieś 3-4 cm.
Teraz stuka na różnych intensywnych drobnych nierównościach poprzecznych.

PostNapisane: 9 mar 2006, 09:47
przez Grzyby
stuk – co powiesz na doklejenie tego tematu do "która półoś chrupie?"

PostNapisane: 9 mar 2006, 09:53
przez stuk
Grzyby napisał(a):stuk – co powiesz na doklejenie tego tematu do "która półoś chrupie?"

Wstrzymaj się chwilkę proszę, może w samodzielnym temacie więcej osób mi odpowie (może...), a tu bardziej rzecz o przegubie, jesli to on.
Za jakiś czas oczywiście możesz skleić z tamtym. Thx. :)

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:05
przez Grzyby
OK
A w temacie – obstawiam sworzeń.

stuk napisał(a):stuka z przodu na drobnych poprzecznych nierównościach podczas jazdy (na wprost

Miałem identyczne objawy (stukanie/chrupanie) i to on był winowajcą.

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:08
przez stuk
Grzyby napisał(a):Miałem identyczne objawy (stukanie/chrupanie) i to on był winowajcą

Tyle, że u mnie swożeń jest zaspawany, nie wiem co z tym zrobić. Kto mi toodspawa i wstawi nowy... ciężki temat :(
Mechanik szarpał wachaczem, ale nic nie wykrył.

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:11
przez Grzyby
stuk napisał(a):że u mnie swożeń jest zaspawany

mam tak samo z lewej strony – niestety jedyne wyjście to wymiana wahacza. Na szczęście u mnie śwożeń jeszcze żyje.

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:15
przez stuk
Grzyby napisał(a):mam tak samo z lewej strony – niestety jedyne wyjście to wymiana wahacza.

Aleś mnie pocieszył z rana <lol>
Swoją drogą, jeśli to zaspawany swożeń stuka, to popraw mnie jeśli się mylę,ale moge tak trochę pojeździć nie ryzykując wiele, zwłaszcza, że nie stuka permanentnie jak na razie...
Ale chyba bym wolał wymienic przegub wewn. niż cały [waaaco?] :]

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:25
przez Grzyby
stuk napisał(a):Ale chyba bym wolał wymienic przegub wewn. niż cały [waaaco?]

ktoś ostatnio pisał o tym (Mayer?)
Zresztą , nowy wahacz (ze swożniem) to ok. 300zł, używka 100-150.
Dalej upierasz się przy przegubie? :]

PostNapisane: 9 mar 2006, 10:31
przez stuk
Grzyby napisał(a):Zresztą , nowy wahacz (ze swożniem) to ok. 300zł, używka 100-150.
Dalej upierasz się przy przegubie

Już nie, właśnie mnie przekonałeś, idę zaklinać przegub, żeby to nie był on :)
Zwłaszcza że tuleje prawie nowe, więc sie przełoży spokojnie....

PostNapisane: 13 kwi 2006, 09:28
przez stuk
No i wygląda na to, że problem rozwiązany. Tak mi sie wydaje, bo od wczoraj nie słyszę stukania nawet na pewnym odcinku drogi, gdzie stukało zawsze, a specjalnie od wczoraj co chwila tamtędy jeżdżę.
Jeśli faktycznie propblem już nie wróci, to oznacza że winowajcą okazały się odboje przednich amortyzatorów, które wczoraj wraz z osłonami wymieniłem. Osłony były rozwalone, co było widac na pierwszy rzut oka, a mechanik twierdził, że odboje także, zresztą jak się już rozkręca kolumnę to głupio było by nie wymienić, no i chyba okazał się to strzał w dziesiątkę. A amorki sprawne na 80% to tak na marginesie :)

PostNapisane: 13 kwi 2006, 17:45
przez Waluś
Fakt odboje potrafią stukać. Sprawdziłem u siebie w starej GD hehe

Ale poczekaj chwilkę spokojnie i słuchaj dalej. Dlatego że, bo ponieważ <lol> czasem jak masz uszkodzone gumy na wahaczach po podniesieniu auta na jakiś czas się zamykają :) Tak ja miałem/. Kupiłem zamienniki, zalożyłem po miesiącu zaczeły stukać. Podniosłem woza, poruszałem wahaczem, stwierdziłem że już umarły, a te zamknęły się na 2 dni a teraz znowu walą hehe

PostNapisane: 14 kwi 2006, 11:29
przez adam626
[quote="stuk"][quote="Grzyby"]Miałem identyczne objawy (stukanie/chrupanie) i to on był winowajcą[/quote]
Tyle, że u mnie swożeń jest zaspawany, nie wiem co z tym zrobić. Kto mi toodspawa i wstawi nowy... ciężki temat :(
Mechanik szarpał wachaczem, ale nic nie wykrył.[/quote]

jak już masz spawany mozna stary odszlifować i przyspawac następny