Strona 1 z 1
Zgubilem zabezpieczenie do alusow

Napisane:
18 paź 2005, 19:20
przez sanders
Witam pomozcie moze ktos spotkal sie z takim problemem,zgubilem zabezpieczenie od alusow,i nie mam pojecia jak mam teraz odkrecic srube zabezpieczajaca,ja mam w madzie nakretki,i zabezpieczenie bylo na klucz 17' a pozostale nakretki sa na klucz 19'

Napisane:
18 paź 2005, 19:56
przez Pit
Patras jedź do Landowskich na Gajową – może cos pomogą (jak nie ma mozliwości zczytania kodu kluczyka czy też jego producenta). Głowa do góry! I nie jeździj po szkłach


Napisane:
18 paź 2005, 20:38
przez sanders
Piotruś napisał(a):Głowa do góry! I nie jeździj po szkłach język
bede ostrozny.
Ale moze tokaz cos by dotoczyl

Napisane:
18 paź 2005, 20:54
przez sołtys
sanders napisał(a):bede ostrozny.
Ale moze tokaz cos by dotoczyl
jeżeli dobry to napewno tak nie ma takiego zabezpieczenia co by sie go nie dało odkręcić trzeba tylko znależćodpowiedniego tokarza.

Napisane:
19 paź 2005, 16:00
przez sanders
ok temat zakonczony,,,,kumpel wulkanizator przecinakiem mi zdjal wszystkie sruby--ale teraz nie mam zabezoieczen

Napisane:
19 paź 2005, 16:46
przez Pit

Napisane:
19 paź 2005, 16:51
przez Puhcio
I tyle są warte śruby zabezpieczające


Napisane:
19 paź 2005, 17:16
przez sołtys
Puhcio napisał(a):I tyle są warte śruby zabezpieczające łoł
zakładajć śruby kupujesz sobie czas to samo jest z alarmem itd nie ma idealnego zabezpieczenia. człowiek to zrobił to człowiek potrafi to zdemontować

pytanie tylko jak długo mu to zajmie i czy przy okazji obudzi połowę sąsiadów czy nie.

Napisane:
19 paź 2005, 17:26
przez sanders
sołtys napisał(a):zakładajć śruby kupujesz sobie czas to samo jest z alarmem itd nie ma idealnego zabezpieczenia. człowiek to zrobił to człowiek potrafi to zdemontować łoł pytanie tylko jak długo mu to zajmie i czy przy okazji obudzi połowę sąsiadów czy nie.
dobrze gada dojcie mu wodki


Napisane:
21 maja 2006, 11:30
przez Piogron
A czy orientujecie się może czy sruby zabezpieczające firmy Alessio mają różne profile, czy tez wystarczy dopkupić nowy komplet i klucz bedzie pasowal?
Moja żona zgubila nasadkę do śrub Alessio i teraz mam problem co z tym zrobic. Mam oryginalne pudelko od tych srub ale zadnego kodu tego kluczyka tam nie widzę.

Napisane:
21 maja 2006, 14:27
przez qlesh
Moich bez odpowiedniego klucza nikt nie zdejmie

chyba ze poniszczy felgi, to moze mu sie uda. Ale felgi na zlom


Napisane:
22 maja 2006, 19:15
przez Piogron
Dzisiaj wlasnie Wulkanizator zdjął mi te sruby. Zajelo mu to 5 min. Wić jak widzialem jak szybko to zrobil przekonalem się,że są onee chyba tylko po to żeby kierowcy poprawić samopoczucie a nie żeby udaremnić kradzież


Napisane:
22 maja 2006, 19:16
przez Grzyby
Piogron napisał(a):jak widzialem jak szybko to zrobil przekonalem się,że są onee chyba tylko po to żeby kierowcy poprawić samopoczucie a nie żeby udaremnić kradzież


Napisane:
23 maja 2006, 01:14
przez magicadm
Piogron napisał(a):Dzisiaj wlasnie Wulkanizator zdjął mi te sruby. Zajelo mu to 5 min
A mi kiedyś wulkanizator odkręcił śruby zabezpieczające bez nakładki – po prostu on i klucz nie zauwazyli, że odkręcają zabezpieczenia


Napisane:
23 maja 2006, 07:16
przez sołtys
qlesh napisał(a):Moich bez odpowiedniego klucza nikt nie zdejmie chyba ze poniszczy felgi, to moze mu sie uda. Ale felgi na zlom
tak ci sie tylko wydaje.


Napisane:
23 maja 2006, 23:15
przez Jaksa
magicadm napisał(a):A mi kiedyś wulkanizator odkręcił śruby zabezpieczające bez nakładki – po prostu on i klucz nie zauwazyli, że odkręcają zabezpieczenia
A to dobre


Napisane:
23 maja 2006, 23:33
przez qlesh
sołtys napisał(a):tak ci sie tylko wydaje
tylko kluczem
