Strona 1 z 2

Wibracje na pedale sprzęgła

PostNapisane: 22 wrz 2005, 15:24
przez hazell
Witam,
W momencie gdy trzymam wciśnięte sprzęgło do oporu (na postoju) i zrobię przegazówkę tak do 3.5k to na pedale sprzęgła czuję wibracje, lekkie drżenie, nie duże aczkolwiek wqrwiające. Jak jadę np. na 3 biegu przy obrotach ok 2k i delikatnie naciskam pedał sprzęgła to podczas naciskania też czuję drżenie (do pewnego stopnia – po połowie skoku pedału przestaję czuć). Ma to związek z obrotami – im większe tym drżenie bardziej odczuwalne. Szczególnie czuję to podczas zmian biegów przy ostrzejszej (na wyższych obrotach) jeździe.
Jak jest u Was? Czy to może jakieś bicie tarczy, koła zamachowego, docisku? Dodam, że z samym sprzęgłem jest wszystko ok. Nie ślizga się, nie szarpie, nie telepie. Płynnie rusza.
Pozdrawiam

PostNapisane: 22 wrz 2005, 16:41
przez Briareos
Nie urwałeś mocowania skrzyni (z karoserią)? Ew. któraś poduszka się skończyła...

PostNapisane: 22 wrz 2005, 16:46
przez hazell
Ale ale. Jak położę nogę na podłodze pod pedałem sprzęgła to nie czuję żadnych wibracji przy przegazówce. Daj Bóg żeby to była poduszka, chyba, że tak po prostu jest. Miałeś taką akcję?

PostNapisane: 22 wrz 2005, 16:55
przez Briareos
Ja nie, ale kolega miał. Po stłuczce (w sumie niezbyt mocnej – trochę przodu i chłodnica) urwało skrzynię, o czym nie wiedział, i tak jeździł długo aż w końcu rozwaliło środkową poduchę (i łożysko przednie lewe też) i silnik zaczał nieźle skakać. Mechanik mu polecił rozejrzeć się za nową skrzynką... Sprawdź te poduchy, bo jak to skrzynia jest luźna to będą później wydatki...
Jak jeździł jeszcze z uszkodzeniem to właśnie narzekał na pracę sprzęgła i wrzucanie biegów, ale czy chodziło o takie wibracje to dokładnie nie wiem, ale podobnie to opisywał.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 17:06
przez xlink
Briareos napisał(a):Ja nie, ale kolega miał. Po stłuczce (w sumie niezbyt mocnej – trochę przodu i chłodnica) urwało skrzynię, o czym nie wiedział, i tak jeździł długo aż w końcu rozwaliło środkową poduchę (i łożysko przednie lewe też) i silnik zaczał nieźle skakać.


hmm, mialem lekka stluczke ( trochę przodu i chłodnica ) i teraz na pewno skacze mi lewy reflektor ... zaczynam sie denerwowac ... :|

PostNapisane: 22 wrz 2005, 19:34
przez Jaksa
hazell napisał(a):na pedale sprzęgła czuję wibracje,
Hazell, wszystkie zielone tak mają.... ;) <lol>

PostNapisane: 22 wrz 2005, 19:58
przez hazell
Jaksa napisał(a):Hazell, wszystkie zielone tak mają

A tak na poważnie? :)
Briareos napisał(a):narzekał na pracę sprzęgła i wrzucanie biegów

U mnie biegi wchodzą miodzio, praca sprzęgła też ekstra. Tylko to mrowienie...

PostNapisane: 22 wrz 2005, 20:39
przez Jaksa
hazell napisał(a):A tak na poważnie?
Moze problem jest z dociskiem sprzęgła a dokładnie ze słoneczkiem ( spręzyną ) co prawda nikt nigdy nie zgłaszał tego typu problemu w mazdzie.

PostNapisane: 22 wrz 2005, 22:03
przez Bimbak
Jaksa napisał(a):Hazell, wszystkie zielone tak mają....

to pewnie wszystkie czewrowne mają na pedale gazu jak moja

PostNapisane: 22 wrz 2005, 22:18
przez Jaksa
Bimbak napisał(a):to pewnie wszystkie czewrowne mają na pedale gazu jak moja
Pewnie tak <lol>

PostNapisane: 23 wrz 2005, 00:52
przez mayer
Jaksa napisał(a):Moze problem jest z dociskiem sprzęgła a dokładnie ze słoneczkiem

a nie łozysko oprowe? moim zdaniem prędzej – typowe we francuzach

PostNapisane: 23 wrz 2005, 10:14
przez xlink
mayer napisał(a): typowe we francuzach


hmm, co prawda na mojej Madzi sa japonskie "robaczi", ale moze inne byly robione we Francji ... :D

PostNapisane: 23 wrz 2005, 10:32
przez hazell
Moja jest z Japoni. Spotkam się z inną GE FS to sobie porównam.

PostNapisane: 23 wrz 2005, 17:57
przez Jaksa
mayer napisał(a):a nie łozysko oprowe?
Myslę ze nie ( łozysko konczące sie słychac )

PostNapisane: 23 wrz 2005, 20:37
przez hazell
Ale raczej możemy wykluczyć bicie koła zamachowego, nie?

PostNapisane: 23 wrz 2005, 22:44
przez Jaksa
hazell napisał(a):Ale raczej możemy wykluczyć bicie koła zamachowego, nie
Przypomniałes mi teraz pewien problem u klienta w nissanie – tam dopiero kopało <lol> po wymianie koła zamachowego było oki.

W nissanie ( podobno ) to norma ( nissan to pomyłka )

P.S. Hazell, jak będziesz miał "po drodze" to podjedz , ciekawy jestem Twojego problemu. :)

PostNapisane: 24 wrz 2005, 14:35
przez hazell
Oki, zadzwonię w dzień podjazdu :)

PostNapisane: 24 wrz 2005, 21:57
przez powerzasty
ja na lozysko oporowe bym nie stawial... moze faktycznie te podusie albo sam docisk ??? teraz dlaczego mysle ze nie lozysko... w swojej madzi jakis czas temu wymienialem tarcze sprzegla, lozysko oporowe i to male 6202 chyba jakos tak. tarcze mialem dojechana tak ze madzia miala problemy z ruszaniem:) lozysko oporowe bylo w stanie tragicznym, wrecz w rozsypce (poprzednia wlascicielka to 50-letnia kobieta, a wiadomo jak one lubia trzymac noge na sprzegle:)). jedyny obiaw to tylko to ze sie sprzeglo slizgalo a zadnego skakania pedalu sprzegla nie bylo. wlasnie dlatego bym wykluczal lozysko oporowe... choc moge sie mylic. walcz chlopie walcz. powodzenia.

PostNapisane: 25 wrz 2005, 12:00
przez mayer
hazell napisał(a):możemy wykluczyć bicie koła zamachowego

na 100% nie wchodzi w rachubę.
problem bedzie w układzie tarcza-docisk-łożysko.

PostNapisane: 27 wrz 2005, 13:57
przez adam626
u mnie taki objaw dał docisk produkcji JC który omyłkowo dostałem zamiast zamawianego.
Zakup wysyłkowy miał tą wadę że ten docisk doszedł gdy już miałem rozbabrany samochód i bardzo mi zależało na uruchomieniu go.
A docisk gołym okiem nie był równy w żadną stronę.
I teraz jak się lekko dotknie pedału sprzęgła to wali że hej.
Następny dopilnuję japoński.
Zwrot róźnicy w cenie dostałem.