
Napisane:
5 lip 2005, 14:06
przez Paweł
Nie piszcza, nie pala sie i hamuja. Nie wiem jak z trwaloscia. Mowa o jezdzie w granicach rozsadku.
P.S. W poscie powinna byc pelna tresc zapytania. "j.w.", to troche malo. W tym przypadku zalecany temat, to np. "Klocki hamulcowe Kashiyama", w podpisie moglby znalezc sie opis, jakiego modelu dotyczy pytanie. Tresc pytania calym zdaniem w tresci posta.
Moze to smieszne, ale oprocz wyrazenia szacunku do wspolforumowiczow (nie robmy smietnika z forum), znacznie pomaga pozniej podczas przeszukiwania forum oraz jego porzadkowania przez moderatorow.
Swoja droga, temat powinien znalezc sie w dziale "Opinie". Zachecam do wiekszego wysilku umyslowego, szczegolnie podczas zakladania nowych watkow.

Napisane:
5 lip 2005, 14:52
przez Smirnoff
No cóz, do czegoś na pewno się nadają, ale moim zdaniem są za słabe do GE KL, bo w tym aucie minimum to Ferodo Premier, które jakoś dają radę, a Kashi sie przegrzewa. (chyba ze jeździsz emeryt style)
Ja teraz uległem presji środowiska i zakładam EBC GS.
Pozdr
SM

Napisane:
5 lip 2005, 14:56
przez tomekrvf
klocki ebc to syf – przynajmniej jesli chodzi o motocykle

Napisane:
6 lip 2005, 22:03
przez Smirnoff
Tomek, widzę, ze ile ludzi tyle opinii

Ja na własnej skórze chcę sie przekonac jakie są te Green Stuffy i dopiero wtedy będę je polecał lub nie.
Podobno wykazują bardzo dużą odporność na fading i ciężko je upiec, bo nawet w wysokich temperaturach zachowują odpowiedni wsp. tarcia. Jak będzie – na dniach się okaże.
Pozdr
SM

Napisane:
7 lip 2005, 08:26
przez tomekrvf
A ja pamietam jak moj kumpel zalozyl nowe EBC do Fazera 600, zrobil dwie trasy Wawa Suwalki i klockow nie bylo. Kazdy z moich znajomych motocyklistow pluje na EBC. Nie ma to jak Ferodo Sintermetal