Strona 1 z 1

Problem z grzejącymi się hamulcami

PostNapisane: 16 cze 2005, 09:11
przez szpynda
Witam!Zaczeło grzać mi się okrutnie kólko przednie.Mechancy zdjeli odciągneli, przesmarowali, zmienili płyn, odpowietrzyli i wszystko na podnośniku działoało idealnie.Ale wystarczyło się przejechać w realu i objawy powróciły.Na feldze można smażyc jajka!Cóż to może być takiego że jeden z hamulców blokuje kółko?

PostNapisane: 16 cze 2005, 09:25
przez nemi
Witam!
Spróbuj najpierw wpisać słowa "zacisk" i "zaciski" w wyszukiwarce w lewym górnym rogu, ustawiając forum 6/626/mx-6 – problem występował. Jak nie znajdziesz satysfakcjonującej wypowiedzi, wtedy daj znać
pozdrawiam,
nemi

PostNapisane: 16 cze 2005, 17:37
przez Martin2382
A może po prostu masz do wymiany uszczelke pokrywającą cylinderek i to ona blokuje Ci koło. Właśnie to mam w Swoim Xedosiku. Wymieniłem ją i po problemie.
Pozdrawiam

PostNapisane: 16 cze 2005, 19:11
przez Waluś
Martin2382 napisał(a):uszczelke pokrywającą cylinderek

niesądze, aby osłona przeciwkurzowa blokowała hamulce, raczej jej uszkodzenie może by tego skutkiem a nie przyczyną :D
Jak zwykle obstawiam to co zwykle :D gumy na tulejach zacisków. Rozebrać, wymienić, wyczyścić, posmarować, poskładać, jechać......

PostNapisane: 16 cze 2005, 20:48
przez Jaksa
szpynda napisał(a):Mechancy zdjeli odciągneli, przesmarowali,


Waluś napisał(a):Rozebrać, wymienić, wyczyścić, posmarować, poskładać,

hahaha Ciekawe kto i gdzie popełnił bląd....Ja obstawiam tłok w zacisku a Ty Waluś?

PostNapisane: 16 cze 2005, 21:50
przez Waluś
Jaksa napisał(a):wymienić, wyczyścić

w poprzedniej GD wystarczyło mi samo czyszczenie i smarowanie. W tej niestety kłania sie wymiana, bo smarowanie daje efekt na kilka tygodni a potem znowu gorące hahaha
Z tyłu udało mi sie zreanimować <lol> rozebrałem na czynniki pierwsze, papierek 1000 i czyszczenie tłoczka, poskładałem na starych gumach hyhy, tylko oring na uszczelnieniu ręcznego zmieniłem i chodzi piknie. Przodu jeszcze nie rozbierałem, (narazie tylko guimy i tuleje) ale zrobie tak jak mówisz Tłoczek :D bo samo czyszczenie na wysuniętym, jak pisał Szpyndra, nie wiele daje (małe pole do popisu i niezadowalający efekt jak wyżej u kolegi hehe) aha i tu obowiązkowo komplet naprawczy bo moje gumy są w marnym stanie, szczególnie te przeciwkurzowe <lol>

PostNapisane: 16 cze 2005, 22:43
przez b2
przeczyścić to można zęby.
gumki trzeba zmieniać i tyle. od małego mi powtarzali ;)

PostNapisane: 16 cze 2005, 23:02
przez Jaksa
b2 napisał(a):przeczyścić to można zęby
<lol>
b2 napisał(a):gumki trzeba zmieniać
A to fakt.

PostNapisane: 17 cze 2005, 18:15
przez Waluś
b2 napisał(a):gumki trzeba zmieniać i tyle. od małego mi powtarzali oczko


<spoko>

PostNapisane: 17 cze 2005, 22:18
przez nemi
b2 napisał(a):gumki trzeba zmieniać i tyle.

dokładnie – na wszystkich jest napisane "Używać tylko raz". No bo jak inaczej – suszyć je na słońcu!?

PostNapisane: 18 cze 2005, 05:08
przez szpynda
Dzieki wielkie za porady.Zestaw naprawczy juz jest w drodze.Spawdzimy eorie w praktyce i dam znac jaki był tego skutek :)Tymczasem muszę pęzić z piecem zamiast felgi!Pozdro!Mam nadzieję,że spotkamy się w Bydgoszczy 9-10 lipca.

PostNapisane: 18 cze 2005, 09:48
przez Waluś
szpynda napisał(a):Tymczasem muszę pęzić z piecem zamiast felgi

ma to swoje zalety, zawsze masz pod ręką grila <lol>

PostNapisane: 18 cze 2005, 10:16
przez nemi
Waluś napisał(a):ma to swoje zalety, zawsze masz pod ręką grila

tylko jak później wygląda tarcza hamulcowa <jelen> . Ja mam jedną taką z tyłu...

PostNapisane: 18 cze 2005, 17:45
przez b2
łożysko też podobno może się wytopić

PostNapisane: 19 cze 2005, 15:50
przez szpynda
Tarcza i łożysko?Ale ja tylko do 190 dobijam...

PostNapisane: 22 cze 2005, 10:32
przez adam626
u mnie zaciskanie tulei zacisku następuje z powodu
korozji ucha zacisku na zewnątrz gumy a nie samej tulei wewnątrz która jest nasmarowana pastą ATE i nie ma do niej dostępu woda
naprawa polega na wypchnięciu tulei ze środka osłony
odklejenie osłony od ucha zacisku i wyjęcie jej
usunięcie korozji z ucha zacisku pilnikiem okragłym
złożenie wszystkiego spowrotem

zakładam że tłok zacisku jest w dobrym stanie i lekko chodzi
wtedy zacisk moge bez większego wysiłku przesuwać ręką na tulejach
jedyny wyczuwalny opór jest z powodu płynu przepływającego przez pompę do zbiorniczka w momencie wciskania tłoka

niestety nie mam pomysłu na zabezpieczenie miejsca styku osłony tulei z uchem zacisku przed korozją
być może wystarczy to czymś zamalować
ale w miejscu gdzie moge to zrobić nie mam warunków na dobrze wysuszenie a tylko to gwarantuje sukces
poprostu musze zrobić i wrócić do domu
więc na razie poprzestaję na czyszczeniu

PostNapisane: 24 cze 2005, 05:20
przez szpynda
Dokładnie to było przyczyną.Korozja.Zostało na szczęście już zrobione i mogą śmigać śmiało dalej.Wielkie dzięki wszystkim za pomocne rady.Narka!