Strona 1 z 2

Porblem z przednim zawieszeniem

PostNapisane: 15 cze 2005, 10:43
przez miazga
Witam,

Moje Mazda (GE 93') podczas przejazdu przez ostre nierownosci typu tory kolejowe, dziury w asfalcie (takie duze ;) ) wydaje dziwne dzwieki. Dochodza one z przodu (taki gwaltowny i dosc mocny stuk-puk). Mam wymienione drazki wraz z koncowkami, nowy przegub – prawy, mechanior mowil ze tuleje na wahaczu OK, amorki po 70% (na tescie
nic nie stukalo). Czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc.

Dzieki

PostNapisane: 15 cze 2005, 11:04
przez nemi
miazga napisał(a):tuleje na wahaczu

mogą nie wyglądać tragicznie, a mogą stukać... (ja wczoraj wymieniłem jedną)
nic nie wspominasz o łącznikach stabilizatora... W jakim są stanie?

PostNapisane: 15 cze 2005, 11:25
przez miazga
hmmm,

z tymi tulejami mozesz miec racje – tylko troche ich jest – wiec wymina wszystkich bylaby najleprza

Jezli chodzi o laczniki z przodu wczoraj ogladalem jeden i raczej OK, nie weim jak drugi.

Najchetniej sprawdzilbym lozyska na kolumnie amorka tylko ze kupa roboty :(

A jak zachowuje sie uszkodzona maglownica, u mnie na ukladzie kierowniczym luzow nie ma ale na postoju
podczas krecenia kierownica slychac delikatne rownomierne stuki (nie wiem czy to normalne)

PostNapisane: 15 cze 2005, 11:41
przez Paweł
miazga napisał(a):podczas krecenia kierownica slychac delikatne rownomierne stuki

To moze byc wlasnie gorne lozysko kolumny.

miazga napisał(a):A jak zachowuje sie uszkodzona maglownica

Cieknie, ma luzy na przekladni, ciezko chodzi, etc.

PostNapisane: 15 cze 2005, 11:42
przez nemi
miazga napisał(a):A jak zachowuje sie uszkodzona maglownica

hmmm... u nas jest maglownica ?? (nie bardzo się znam)
miazga napisał(a):podczas krecenia kierownica slychac delikatne rownomierne stuki (nie wiem czy to normalne)

normalne – byłem z tym u mechanika nawet, na forum też było i wyszło na to, że to nie jest zły objaw.


miazga napisał(a):z tymi tulejami mozesz miec racje – tylko troche ich jest – wiec wymina wszystkich bylaby najleprza

4 szt – 2 mniejsze chyba od 15 zł, 2 większe chyba od 40 zł, wymiana 40-50 zł/stronę (w moim miasteczku w normalnym warsztacie).
Ja wymieniłem wczoraj tylko tą mniejszą tuleję (przednią) prawego wahacza, która w sumie nie wyglądała źle i już nie wali na poprzecznych nierównościach (kupiłem lepszą, za 35 zł). Trzeba wymieniać od razu dwie na stronę (ja nie wiedziałem, ale zapłaciłem za to tylko 10 zł, więc nawet jak będzie trzeba jeszcze raz – to trudno)
jest tam chyba jeszcze jakiś sworzeń wahacza (przy tarczy hamulcowej), ale nie umiem powiedzieć, czy on może powodować te stuki – niech wypowie się ktoś mądrzejszy.

I mam jeszcze pytanie ze swojej strony: czy aby wymienić tylną tuleję wahacza, trzeba całość (wahacz) wyciągać z samochodu, czy można to odkręcić i przykręcić nową ??

PostNapisane: 15 cze 2005, 11:48
przez nemi
tco_tm napisał(a):miazga napisał:
podczas krecenia kierownica slychac delikatne rownomierne stuki

To moze byc wlasnie gorne lozysko kolumny.

no to muisz tam postawić kogoś nasłuchującego :) i samemu kręcić

PostNapisane: 15 cze 2005, 13:00
przez Grzyby
Nemi, wystarczy podnośnik. Podnosisz, odkręcasz, przykręcasz nową, opuszczasz i jeżdzisz.

PostNapisane: 15 cze 2005, 15:14
przez adam626
u mnie wszystko było dobre a jednak stukało
brakowało jakoś pomysłu
okazało się że to mocowanie drażka stabilizatora
guma wyglądała solidnie jednak wewnątrz drążek i obejma były podpuchniete rdzą i się stykały
co na nierównosciach powodowało stuki pomimo dobrego wyglądu samych gum
dopiero po zdjęciu okazało się że pod obejmą już jej nie było
koszt takiej gumy w JC to 5-20zł

PostNapisane: 15 cze 2005, 18:47
przez SHY
mariusz.grzyb napisał(a):Podnosisz, odkręcasz, przykręcasz nową, opuszczasz i jeżdzisz


No i tu sie nie zgodze kolejnosc jest raczej taka:
– odkręcasz
– zakladasz nowa lekko zalapujac srubami
– opuszczasz
– i tu dokrecasz na opuszczonym samochodzie.

To ostanie wazne bo jak przykrecisz na podniesionym samochodzie to guma bedzie juz naprezona pod ciezarem wlasnym Madzi co grozi szybkim zuzyciem. Ogolnie nie jestem fachowcem ale widzialem jak mi to wymieniali i logicznie myslac tak chyba powinno byc.

Pzdr

PostNapisane: 15 cze 2005, 21:30
przez robaszki
Jeżeli chodzi o to stukanie na postoju to musisz wysłuchać czy to bardziej stukanie czy trzeszczenie jeżeli to pierwsze to łożysko górne na kolumnie mcp. jeżeli trzeszczenie to sworzeń na wahaczu. jeżni idzie o stuki to nie daj się zwieść pochopnym oględzinom ...u mnie szarpanie ciąganie i inne standardowe techniki nic nie wykazały :| i wkońcu zaryzykowałem na chybił trafił na jedną z tulej prawego wahacza i trafiłem po wymianie cisza....( tylna tuleja) a jeżeli idzie o amorki to moje miały po kolei przód 84 i 82% tył 72 i 70% ...nagle coś zaczęło stukać i co się okazało jeden z amorków podczas dłuższej trasy wykopyrtął się tak że zostało z tyłu 21 % :P wylał się łobuz ....

PostNapisane: 15 cze 2005, 22:12
przez Bokciu
Stawiam na przekładnie.

PostNapisane: 15 cze 2005, 22:16
przez nemi
miazga opisz dokładnie to stukanie przy kręceniu kierownicą

PostNapisane: 15 cze 2005, 22:18
przez nemi

PostNapisane: 15 cze 2005, 23:20
przez Paweł
Jesli bardziej trzeszczy i jeczy niz strzela, to moze byc jeszcze brak plynu wspomagania lub uszkodzona pompa.

PostNapisane: 16 cze 2005, 08:13
przez nemi
miazga – powodzenia, bo niestety czeka Cię chyba remont silnika i zawieszenia – przy okazji polakieruj auto hahaha

tco_tm napisał(a):brak plynu wspomagania

tco_tm napisał(a):uszkodzona pompa.

robaszki napisał(a): łożysko górne na kolumnie mcp

robaszki napisał(a):sworzeń na wahaczu

adam626 napisał(a):mocowanie drażka stabilizatora

Bokciu napisał(a):Stawiam na przekładnie

PostNapisane: 16 cze 2005, 10:18
przez miazga
Łoooo ku....wa...
<killer>

Cos mi sie wydaje ze pomysle o nowych tulejach na wahaczu, sprawdze lozyska na mcp, sworznie oraz drazech stabilizatora....hmmm....pol samochodu :|

Apropo stukow to wczoraj zauwazylem podjezdzajac na skreconych kolach (powoli) pod kraweznik najpierw stuknelo w jednym kole a potem w drugim (ja bym postawil na drazki, tyle ze nowe i odpada)

Jak widze po odpowiedziach to najleprza metoda bedzie wymina pokolei od najtanszych do najdrozszych czesci...a noz sie cus trafi

PostNapisane: 16 cze 2005, 12:24
przez nemi
miazga napisał(a):pod kraweznik najpierw stuknelo w jednym kole a potem w drugim

to tak jakby łączniki – przy zjeżdżaniu z krawężnika bardzo walą tuleje (takie zdrowe łomotnięcie), a przy wjeżdżaniu chyba częściej można usłyszeć łączniki


miazga napisał(a):bedzie wymina pokolei od najtanszych do najdrozszych czesci

chyba dobra filozofia ;)

PostNapisane: 16 cze 2005, 18:02
przez tomekrvf
Stukanie mozna usunac(przynajmniej tak mówi biluletyn serwisowy Mazdy) w manualu jest blad na stronie N-21(?) chodzi o kąt odkręcenia podpory listwy maglownicy zamiast 45 stopni powinno byc 20

PostNapisane: 16 cze 2005, 23:18
przez Bokciu
tomekrvf napisał(a):Stukanie mozna usunac(przynajmniej tak mówi biluletyn serwisowy Mazdy) w manualu jest blad na stronie N-21(?) chodzi o kąt odkręcenia podpory listwy maglownicy zamiast 45 stopni powinno byc 20

Ciekawe to co mowisz.Moze by tak sprobowac........?

PostNapisane: 16 cze 2005, 23:49
przez mtaranti
Miazga a patrzyłeś na zawieszenie tłumika?
Moze to sie wydawać dziwne ale ja tuż po zrobieniu zawieszenia z przodu zaczałem słyszeć stuki wydawało mi sie ze przodu.
było to głównie podczas skretu w lewo i przyśpieszania. stawiałe na przegub, to na sworzeń itp.
A okazało sie ze zaczep tłumika ten przy środkowym tłumiku sie gdzies kiedyś zgiął, guma na której tłumik wisi sie przesuneła i tłumik też i mi stukał ten zaczep w podłużnice ale taki dźwięk wydawał jakby z przodu coś, ze to było ostatnią rzeczą o której pomyślałem. Podgiołem zaczep poprawiłem tłumik i jest OK cisza
Moze to dziwne i śmieszne sam nie wierze do tej pory że to tylko to było.