Klub MazdaSpeed

Mam pyatanie moze mi pomozecie slyszalem w jednym ze sklepow z do mazdy 626 r1994 sa podobno dwa rozne rodzaje klockow hamulcowych,moze ktos pomoze jak to sprawdzic , czym one sie rozna?

Pójdź do sklepu, weż katalog klocków z rysunkami, skopiuj rysunki

W GE jest jeden rodzaj klocka ( przod to C 13038 japonski zamiennik cena 100 zł kpl. )

W katalogach np Ferodo jest wyszczególnione niby 2 rodzaje klocków przednich do GE (do '95 i po '95), lecz w zasadzie różnią się one jedynie ilością blaszek – wskaźników zużycia okładziny. Sam klocek jest identyczny i absolutnie pasuje ten niby do '95 w autach po 95 (sprawdzane na 100%). A tak swoją drogą – komplet klocuchów Ferodo Premier to zaledwie 135zł brutto, więc nie wiem czy jest sens kupowac jakieś inne badziewne podróbki
Pozdrawiam
SM

Smirnoff napisał(a):nie wiem czy jest sens kupowac jakieś inne badziewne podróbki

Wszystkie podróbki to badziewie, zalezy od stylu jazdy.

Jaksa napisał(a):

Smirnoff napisał(a):nie wiem czy jest sens kupowac jakieś inne badziewne podróbki

Wszystkie podróbki to badziewie, zalezy od stylu jazdy.

Z całym szacunkiem, ale osobiscie "upiekłem" oryginalne klocki MAZDY, czego jeszcze nie udało mi się uczynić z ferodo. Po tych ferodo spróbuje ATE, zobaczymy, czy dadzą radę
Pozdrawiam
SM

Ja raz mialem Delphi i po bardzo szybkim przejezdzie po kretej drodze na mazurach klocki tak sie zgrzaly ze z jednego odkleila sie okladzina

Smirnoff napisał(a):osobiscie "upiekłem" oryginalne klocki MAZDY

Dobre, jak skonczą się te obecne , to zaryzykuję i kupię te ferodo.

hihihi, ja założyłem Feredo od Smirnofa i przy docieraniu już poczółem ich zapach, a tarcze nabrały rumieńców ale hamują zdecydowanie lepiej od poprzednich, nieznanej mi marki

Waluś napisał(a):przy docieraniu już poczółem ich zapach, a tarcze nabrały rumieńców

Daj im jeszcze ze 200km ......

Smirnoff napisał(a):"upiekłem" oryginalne klocki MAZDY, czego jeszcze nie udało mi się uczynić z ferodo

Osobiście też uważam, że klocki ferodo są OK. Sam ich używam i jak do tej pory wszystko dobrze. A tak przy okazji układu hamulcowego, to po własnych doświadczeniach, nie polecam tarczach hamulcowych "dobrej" firmy brembo. W samochodzie żony (Clio II) po ok. 40 Kkm powyginały się i trzeba było je wymieniać.

Pozdro 4all

Jaksa napisał(a):Daj im jeszcze ze 200km ...... zeby

Jarek, ja im daje conajmniej 10 tys km
Nie no spoko, w porównaniu do tego co miałem to hoho, przypuszczam że miałem Remsa, bo znalazłem podobne w bagażniku, tylko nie od mego modelu hihi

Waluś napisał(a):Remsa,

Przez te klocki miałem dzwona ,hamulec jak budyń . Powinni te klocki dodawać do emerytury jako dodatek ktory skraca życie

Walker napisał(a): nie polecam tarczach hamulcowych "dobrej" firmy brembo

Heh, no włąsnie sie zastanowaiłem bo 2 brembo wychodzą o 100 zł niż jedna ori ...

Witam,
Ferodo Premier to taki dobry standard. Prawdziwa frajda zaczyna się od
EBC Greenstuff , które mają wspł.tarcia 0,45 i te właśnie stosuję od 2 lat po
zmianie z w/w Ferodo. Do tego dobrze jest wrzucić tarcze EBC Turbo Groove i przewody hamulcowe z oplotem stalowym Goodrich. Do kompletu jeszcze płyn hamulcowy Ferodo Racing lub lepiej Motul RBF 600. Myślę , że ciekawą propozycją są też klocki Tarox, niektóre modele o przyzwoitym wsp.tarcia / ok.0,40 /pasują do GE. Chyba spróbuję next time. To wszystko tylko do jazdy fast road, not race.
Z Ferodo interesujące są DS Performance / następca DS200 /, ale nie ma jak narazie
do GE.
Pozdrawiam i życzę miłego doboru i kupowania elementów układu hamulcowego

Puhcio napisał(a):2 brembo wychodzą o 100 zł niż jedna ori ...

co o 100zł?

A ferodo jaki mają współczynnik tarcia?

hazell napisał(a):co o 100zł?

Jedna ori – 366 zł

Jedna Brembo – 140 zł

hazell,
Ferodo Premier ma współ.tarcia 0,29 a model DS Performance 0,46.Ten ostatni
jest też do MX-5.
Pozdrawiam

geriavid napisał(a):Ferodo Premier to taki dobry standard.

Dokładnie, moim zdaniem Ferodo Premier to klocki, poniżej których nie powinno się schodzić, zwłaszcza np w GE, która trochę waży i klocki z nizszej niż w/w FDB półki nie dają sobie za bardzo rady. Na FDB jest dobrze, co nie oznacza, ze nie może być lepiej (FDB to dobra "seria", nie tuning). Niestety owe "lepiej" już zaczyna wyciągać z kieszeni "troche" grosza, a z doświadczenia wiem, ze ludzie już stękają na cenę FDB, które de facto są dośc tanie...
Dla uwiarygodnienia moich słów, luknijcie na to:

Jest to podsumowanie testu róznych klocków seryjnych, tuningowych i sportowych przeprowadzonego w lecie '03 przez redaktorów magazynu GT. Jak widać, Ferodo FDB zebrało dość pozytywne oceny, a zważywszy na ich cenę vs jakość można powiedzieć, że jest to produkt interesujący. Owszem, ustępują skutecznością tuningowym klockom EBC Greenstuff'om, ale kosztują bez mała 2.5 raza mniej niż EBC...
Ciekawe, ze w zasadzie prawie dotrzymuja kroku tuningowym mintexom za 350% ceny FDB...
Moim zdaniem kupując FDB klient otrzymuje bardzo dobre seryjne klocki w cenie niewiele wyższej niż jakiś "shit". Jak ktos potrzebuje większej wydajności, to wtedy trzeba nadszarpnąć kieszeń i kupić porządne klocki tuningowe.
No, to tyle w tym temacie.

Geriavid – jeździłeś może na czerwonych EBC? Jakie masz zdanie na ich temat?

Pozdrawiam
SM