Klub MazdaSpeed

Od dłuższego czasu borykam się z brzęczeniem i podskakującym przodem. Owe podskakiwanie przodu występuje wtedy gdy ruszam z "piskiem opon" To podskakiwanie jest dosyć uciążliwe i napewno tak być nie powinno i w związku z tym, gdzie szukać przyczyny tego stanu rzeczy?

Niestety tak ma byc , byl dlugi watek o tym

a mógł byś mi podesłać link do niego bo nie mogę znaleźć. No to w takim układzie jest to głupie rozwiązanie...

Też bym poprosił ten link.

Chodzi tobie o buksowanie kół? Bo jeśli tak to pewnie masz zużyte amortyzatory. Mam to samo. Cz przy hamowaniu nurkuje Tobie przód? Jeśli tak to amortyzatory z przodu się zużyte.

Amortyzatory prawie nowe. Kilka dni temu byłem na przeglądzie. Tak chodzi o buksowanie kół. Przód nurkuje ale to przez słabe hamulce z tyłu.

Dawno to czytałem , podajże w dziale 323 kiedyś znalazłem przypadkiem. Jak dla mnie normalne zjawisko , najbardziej odczuwalne na oponach 225 najmniej mniej 175 , niedawno wymienione cale zawieszenie wiec to nie wina zużycia.

U mnie taki objaw jest na mokrej nawierzchni no i opony z przodu mały bieżnik

ech to nie dobrze... będę musiał przetestować to na inych oponach w tej chwili mam 195.
U mnie to występuje nie zależnie od tego czy nawierzchnia jest sucha czy mokra. I nie zawsze mam to podskakiwanie...
A czy ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje?

Może po prostu masz zużyte opony? Nie chodzi o wyważenie, ale o to, że wraz z kolejnymi hamowaniami z opony robi się owal. Wyważanie pozwala zachować moment i zniwelować mimośród, ale przy ruszaniu z piskiem boksować będzie. Ściągnij koło, załóż na jakąś rurę, zakręć i sam zobaczysz gołym okiem o co chodzi. Sporo na ten temat na googlach a propos opon i dlaczego ich stan jest tak ważny...

teoretycznie może tak być sam nad tym myślałem, "ze opona ma inny kształt niż powinna go mieć". Nie przypominam sobie abym ją schamował lub cos podobnego co by mogło wprowadzić odkształcenia. W niedługim czasie będę zakładał nowe zimówki wtedy powinna być jasność tylko, że jak napisał kolega Speed najmniej jest to odczuwalne na oponach 175 a własnie takie mam na zimę wiec owe podskakiwanie może nie występować.
Kolego Speed mógł byś coś więcej napisać o tym podskakiwaniu o ile pamiętasz.
A tak ogólnie to zjawisko tego podskakiwania występuje chyba tylko w mazdach...

Nie tylko w mazdach, na pewno ford eskort i jak dobrze pamiętam to i Peugeot prawdopodobnie kwestia rozwiązań konstrukcyjnych a poza tym poco ruszać tak gwałtownie.

Może jednak amorki? Ja sprawdzałem i było na trzepaczkach a przy wymianie sprężyn gość mówi żeby wymienić bo jeden wylany...

dzikus21 napisał(a): a poza tym poco ruszać tak gwałtownie.

No są przypadki gdzie sytuacja tego wymaga.
A co do forda escorta to bym się kłócił, miałem i mam okazję jeździć i nie zauważyłem tam takiego zjawiska.

żaden amortyzator nie cieknie, one są prawie nowe.

Zerknij na te linki może padała Ci któraś poduszka silnika a może jakieś gumy w zawieszeniu.
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=216888&c=0&f=20&orderby=asc&start=20
http://forum.fordclubpolska.org/archive/index.php/t-44329.html

Hm to nie to...

W każdym samochodzie FWD którym jeździłem to występowało , w jednym mniej w drugim bardziej. Tak na chłopski rozum opona zrywa i łapie przyczepność przez niedostatek mocy , kiedys zalozylem 195/65/15 wanli ktore mialy z 10lat to zjawiska nie bylo (tylko duzo dymu ), brak takich oporów stąd na oponach 225 trudniej zerwać przyczepność niz na 175. Nawet jak pamietam samochody RWD maja te zjawisko.


PS. Wiadomo wybite amorki tylko potęgują zjawisko bo gorzej naciskają na kola.


pare linkow (jak widac kazda marka)
http://forum.fordclubpolska.org/archive ... 39479.html
http://www.honda.gda.pl/smf/index.php?topic=5438.0
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=216888&c=0&f=20
http://forum.vw-passat.pl/archive/index ... 52034.html

rwd
http://www.mustangklub.pl/printview.php ... e88b028099

otóż mój drogi jesteś w błędzie. ruszanie w takiej sytuacji przesądza wszystko. Jak piszesz, masz dobre amory więc to by odpadło. nawierzchania lekko mokra tak? koło ślizga się, łapie przyczepność i naprzemiennie ją traci co owocuje podskakiwaniem przodu. wiem bo bawiłem się róznymi sposobami ruszania i własnie strzał ze sprzęgła – taki typowy jak gumą z majtek powoduje taki objaw. Naucz się ruszać jak należy. W niewielkim stopniu do takich objawów przyczyniają się słabe oponki z twardej gumy, ale jak się strzeli to i na dobrych tak się stanie.

No to mnie nie pocieszyliście...

EDIT.
Podobno każda skacze? Czy aby napewno?
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/hRQnurAsVyw?fs=1&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/hRQnurAsVyw?fs=1&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Mokra nawierzchnia;
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/wP9sw7UAl4A?fs=1&amp;hl=pl_PL&amp;rel=0"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/wP9sw7UAl4A?fs=1&amp;hl=pl_PL&amp;rel=0" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

Speed napisał(a):W każdym samochodzie FWD którym jeździłem to występowało , w jednym mniej w drugim bardziej. Tak na chłopski rozum opona zrywa i łapie przyczepność przez niedostatek mocy , kiedys zalozylem 195/65/15 wanli ktore mialy z 10lat to zjawiska nie bylo (tylko duzo dymu ), brak takich oporów stąd na oponach 225 trudniej zerwać przyczepność niz na 175. Nawet jak pamietam samochody RWD maja te zjawisko.


PS. Wiadomo wybite amorki tylko potęgują zjawisko bo gorzej naciskają na kola.


pare linkow (jak widac kazda marka)
http://forum.fordclubpolska.org/archive ... 39479.html
http://www.honda.gda.pl/smf/index.php?topic=5438.0
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=216888&c=0&f=20
http://forum.vw-passat.pl/archive/index ... 52034.html

rwd
http://www.mustangklub.pl/printview.php ... e88b028099

otóż mój drogi jesteś w błędzie. ruszanie w takiej sytuacji przesądza wszystko. Jak piszesz, masz dobre amory więc to by odpadło. nawierzchania lekko mokra tak? koło ślizga się, łapie przyczepność i naprzemiennie ją traci co owocuje podskakiwaniem przodu. wiem bo bawiłem się róznymi sposobami ruszania i własnie strzał ze sprzęgła – taki typowy jak gumą z majtek powoduje taki objaw. Naucz się ruszać jak należy. W niewielkim stopniu do takich objawów przyczyniają się słabe oponki z twardej gumy, ale jak się strzeli to i na dobrych tak się stanie.

Dokładnie ,tak jak piszesz gro przypadków to brak mocy -w KL-u to zjawisko nie występuję niezależnie od opon

mam ten sam przypadek, ale u mnie od razu nie podskakuje tylko trochę koło pomieli i dopiero potem skacze

Ych Ja jednak nie wierzę w to.