Pukanie przy hamowaniu – zatrzymywaniu

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez PTB1 » 22 maja 2007, 09:42

Witam
Dokładnie wczoraj usłyszałem pukanie w przednim prawym kole podczas hamowania (generalnie puka jak hamuję przy małej prędkości np przy dojeździe do świateł)
Pukanie czasem jest głośniejsze czasem go wcale nie ma i puka z przerwami w równych odstępach czasu.
Co to może być – klocki, tarcze a może przeguby?
Początkujący
 
Od: 5 mar 2007, 09:13
Posty: 27
Skąd: PTB
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 94r.

Postprzez Marcin ( Pycia ) » 22 maja 2007, 10:09

Uklad hamulcowy .... podjedz gdzies do warsztatu niech ci oblukaja ....
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2005, 16:49
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006

Postprzez Mariusz 1972 » 22 maja 2007, 20:54

...a może któryś z elementów metalowo-gumowych zawieszenia?
BO PRZYJACIOŁOM SIĘ UFO
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 maja 2007, 17:43
Posty: 25
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Auto: Mazda 626, 1840 DOHC, HB, '94r

Postprzez anchmu » 6 cze 2008, 21:47

Witam
Chcialbym odswiezyc troche temat.
Mam podobny problem ze swoim autem.
Podczas hamowania, jak auto juz prawie staje ("przysiada") z okolic lewego kola (czuc to pod lewa noga) slychac pojedynczy (czasem podwojny) puk (puk, puk). Jak ruszam (po takim "puknieciu") to tez slychac pojedynczy "puk". Nie dzieje sie to za kazdym razem. Najbardziej slychac jak jade wolno i mocno wcisne pedal hamulca. Auto jak "przysiadzie" (mocno pochyli sie) to wlasnie jest ten "puk". Auto ma wymienione:
jakies 15 tys temu:
lozyska (SKF), tarcze hamulcowe, klocki, laczniki stabilizatora, poduszki wahacza, sworzen wahacza.
Bylem na stacji diagnostycznej to "przyczepili" sie do poduszek (faktycznie byly wyjechane). Wymienilem cale kompletne wahacze (oba), i co?? I dalej jest to samo.
Chlopaki na stacji diagnostycznej przepatrzyli po wymianie cale zawieszenie (laczniki, gumy na stabilizatorze, kolumny McPersona, itp, itp ) i w koncu sie poddali.
Zgodnie stwierdzili ze nie wiedza. Odeslali mnie do serwisu Mazdy.
Nadmienie ze auto na nierownosciach zachowuje sie "wzorowo", nie slychac zadnego stuku, puku.
Najlepiej byloby podjechac do warsztatu Jaksy, ale troche daleko.
Czy moze ktos cos doradzic?
Pozdrawiam
Andrzej
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Postprzez danielor » 6 cze 2008, 22:41

Witam!
Mam też ten problem, też mi się przyczepili na przeglądzie, wymieniłem tuleje wachacza i nic, stuka dalej tak jak u PTB1!!!
Dzisiaj odkręciłem koła ale tak wszystko niby jest ok wszystko sztywne, dokręcone, siedzę już dwa dni nad tym <głaszcze> <glupek2>
nawet byłem u mechanika i też bidulek nie wie o co chodzi!
HELP, POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Początkujący
 
Od: 6 cze 2008, 22:29
Posty: 26
Auto: 626 2.0 115KM wersja USA 96r

Postprzez zipek » 7 cze 2008, 00:05

jeżeli kręcicie kierownicą i te puk puk jes w trakcie to są to łożyska "makfersona" ( ;P ) "wysarczy" nasmarować podkreślam wystarczy bo nie jest to proste
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2007, 22:24
Posty: 159

Postprzez anchmu » 7 cze 2008, 07:55

zipek napisał(a):jeżeli kręcicie kierownicą i te puk puk jes w trakcie to są to łożyska "makfersona" ( ;P ) "wysarczy" nasmarować podkreślam wystarczy bo nie jest to proste


Robi "puk" przy hamowaniu (dohamowaniu, mocnym pochyleniu...)
A swoja droga juz smarowalem te lozyska.
Pozdrawiam
Andrzej
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Postprzez es » 7 cze 2008, 08:13

U mnie wykrylem maly luz na swozniu, na ktorym plywa zacisk. Szukalem dwa lata.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez anchmu » 7 cze 2008, 09:28

es napisał(a):U mnie wykrylem maly luz na swozniu, na ktorym plywa zacisk. Szukalem dwa lata.


Hm.
Wiesz, ze tez tak mysle ze to chyba cos od ukladu hamulcowego (ja podejrzewalem ze moze klocek sie przesuwa w jarzmie, ale te blaszki mam zalozone).
Powiedz jak to stwierdzic, zobaczyc, pomierzyc....?
Prowadnice mam posmarowane smarem miedziowym i "chodza" luzno (wzdluznie), ale wydaje mi sie ze chyba jest lekki luz "poprzeczny" (tylko jaki jest ten luz dopuszczalny).
Jak rozwiazales problem, co wymieniles?
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Postprzez es » 7 cze 2008, 10:21

Luz wykrylem przy okazji wymiany klockow i to niedawno. Po odkreceniu dolnej sruby zacisk poruszal sie jakby zbyt luzno. Zbadalem i odkrylem. Jeszcze nic nie wymyslilem. Wg. manuala nic z luznych rzeczy nie jest wymienne w malym kawalku. Pewnie trzeba bedzie kupic uzywke. Tylko lepsza ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez anchmu » 7 cze 2008, 14:22

es

A czy miales (masz) takie same objawy jak u mnie?
Bo ja to dzisiaj oblukalem i nie sadze ze to moze pukac (u mnie) od tego.
Andrzej
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Postprzez es » 7 cze 2008, 15:08

Dokladnie.

Zanim luz stal sie wyczuwalny myslalem, ze wezmie mnie szlag. Rozebralem cale zawieszenie, wymienilem amorki i lozyska oporowe. Naturalnie blaszki w zaciskach.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez anchmu » 7 cze 2008, 15:57

A sa jakies przeciwskazania pod wzgledem "bezpieczenstwa". To znaczy czy poki co mozna z tym jezdzic majac nadzieje ze nic sie nie urwie...itp..
Chociaz dalej mnie to nie przekonuje, ze to to.
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Postprzez Hugo » 7 cze 2008, 16:47

anchmu napisał(a):Podczas hamowania, jak auto juz prawie staje ("przysiada") z okolic lewego kola (czuc to pod lewa noga) slychac pojedynczy (czasem podwojny) puk (puk, puk). Jak ruszam (po takim "puknieciu") to tez slychac pojedynczy "puk". Nie dzieje sie to za kazdym razem. Najbardziej slychac jak jade wolno i mocno wcisne pedal hamulca. Auto jak "przysiadzie" (mocno pochyli sie) to wlasnie jest ten "puk".
Jeżdziłeś moją 626? :P . Mam identyczny problem. Nie wiem czy Ci to coś pomoże, ale terkocze mi w zawieszeniu jak kręcę kierownicą (to te łożyska McPhersona-jeszcze nie zrobiłem). Co do luzu na sworzniu zacisku hamulcowego to również go odkryłem u siebie, ale z prawej strony, a tam mi nic nie stuka.
Co mogę jeszcze podpowiedzieć to, że zauważyłem pękniętą gumę osłonową na lewej końcówce drążka kierowniczego (wyłazi smar), a to też mogłoby pukać. Tyle, że powinno również stukać jak jedziesz i nie hamujesz :| . Co do prowadzenia auta to także jeździ jak po sznurku.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez danielor » 7 cze 2008, 18:06

czy u was tarcza hamulcowa też jest założona na same szpilki i nie jest mocowana do piasty?

mi się wydaje że to puka tarcza o szpilki, u mnie nie jest przytwierdzona do piasty i trzymają ją same szpilki, ów tarczę do piasty dociska założone koło! hahaha

czy można przewiercić piastę i nagwintować ją M8? ponieważ w tarczy jest gwint do przykręcenia tarczy a w piaście już nie <killer> czy nie zmniejszy to bezpieczeństwa i czy nie będzie biło koło przez ten pateńcik! :P
a zapomniałem dodać iż owe pukanie nie występuje na skręconych kołach lecz tylko przy wolnej jeździe, przy kręceniu kierownicą nic nie słychać!

a i jakie macie felgi założone(dotyczy tych co im stuka przy hamowaniu), bo ja mam alusy(może koło nie dociska dobrze tarczy i się ona dlatego rusza? <głaszcze>
Początkujący
 
Od: 6 cze 2008, 22:29
Posty: 26
Auto: 626 2.0 115KM wersja USA 96r

Postprzez es » 7 cze 2008, 19:28

Jezeli puka Ci tarcza to szybko dokrec kolo. Tarcza jest choc lekko przytrzymywana przez zacisk, wiec jej nie zgubisz. A kolo ojedzie gdzies daleko hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez chudy » 7 cze 2008, 19:39

danielor napisał(a):czy u was tarcza hamulcowa też jest założona na same szpilki i nie jest mocowana do piasty?

Dokładnie tak i tak powinno być :) tyle że u mnie nic nie puka. Ja równiez mam felgi aluminiowe, więc nie sadzę aby miało to znaczenie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sty 2005, 12:07
Posty: 1016
Skąd: Kościerzyna
Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)

Postprzez Hugo » 7 cze 2008, 20:23

danielor napisał(a):czy można przewiercić piastę i nagwintować ją M8? ponieważ w tarczy jest gwint do przykręcenia tarczy a w piaście już nie czy nie zmniejszy to bezpieczeństwa i czy nie będzie biło koło przez ten pateńcik!
Wróżę więcej problemów niż pożytku po takiej operacji. Jak koledzy wyżej napisali tak to kitajce zrobiły i nikt tego nie poprawi.
danielor napisał(a):a i jakie macie felgi założone
Ja mam alufelgi 16" od Mazdy 626 GF, do tego pierścienie centrujące i felgi nie mogą być powodem stuków.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez danielor » 7 cze 2008, 20:24

wszystko dokręciłem :P
ale co to do licha może stukać, mazdeczkę sprowadziłem tydzień temu, autko super, ale te stuki doprowadzają mnie do szału. Do "igły":) brakuje jej tylko brak stuków w przednim prawym kole:(
codziennie zdejmuję koło i dumam, ale z tego dumania nic nie wynika:)

czyli panowie mówicie że to taki urok???? hahaha
Ostatnio edytowano 7 cze 2008, 20:26 przez danielor, łącznie edytowano 1 raz
Początkujący
 
Od: 6 cze 2008, 22:29
Posty: 26
Auto: 626 2.0 115KM wersja USA 96r

Postprzez anchmu » 7 cze 2008, 20:26

A powiedzcie, czy sam łącznik stabilizatora może sobie "puknąć" przy dohamowaniu, a na nierównościach nie "pukać"?
A sam drążek może sobie "stuknąć" o podwozie (widziałem u siebie takie niby ślady otarcia w miejscu w którym drążek jest bardzo blisko podwozia)
Początkujący
 
Od: 13 lip 2006, 16:42
Posty: 15
Skąd: Jawor
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V "95" LPG

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6