Łącznik stabilizatora – orginał czy zamiennik?

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez MadziaForever » 4 kwi 2008, 12:02

Potrzebuję szybkiej opini..
Przy wymianie swożni wahacza (japońce od Smirnoffa) mechanior połamał mi drążki stabilizatorów (żeby wogóle wyjąć wahacz)
Moje pytanie.. Czy warto inwestować w drogie japońskie łączniki stabilizatorów, czy kupiń Polskie odpowiedniki???
Jak istotny jest to element (na forum forda czytałem że do 160km/h to i wogóle bez tego można jeździć i niewidać różnicy)

Jak radzicie? Polskie mogą być czy niewarto?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2007, 17:55
Posty: 574
Skąd: Pisz
Auto: 626 GEA 2,0 DOHC

Postprzez STEffAN » 4 kwi 2008, 15:21

Ja do poprzedniej 626 GE 1.8 kupowałem polskie, za 100zł komplet 4 sztuk z wysyłką, całkiem dobrze zrobione były. Madzia z tego cowiem do dziś na nich smiga i do tej pory nic nie stuka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 paź 2005, 12:02
Posty: 217
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 GT :)

Postprzez quentinx » 4 kwi 2008, 22:08

Jeździłem z urwanym łącznikiem stabilizatora(co prawda Focusem a nie Mazdą) nierzadko znacznie powyżej 160 km/h, nie wiem jak długo ponieważ odkryłem to zupełnie przypadkowo. Po wymianie łącznika na nowy zero różnicy, ale skoro producent go przewidział to pewnie spełnia jakąś funkcję ;)
Do poprzedniej Mazdy 323F BG założyłem polski łącznik, zrobiłem na nim ok. 100tyś, ile przejechał następny właściciel tego nie wiem.
W Focusie natomiast wymieniałem łaczniki co ok. 15tyś, niezależnie od tego czy polski czy oryginalny, aluminiowy czy stalowy. :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 lip 2007, 16:30
Posty: 6
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Auto: mazda 6 1.8 '03

Postprzez eRGie » 5 kwi 2008, 09:29

Elo
W maju zeszłego roku wymieniałem łączniki na polskie z allegro ( 22 zł szt. )
W środę byłem w serwisie na co innego ale sprawdzono mi też zawieszenie , łączniki bez zmian – nie wybite.

pozdr
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 paź 2007, 21:55
Posty: 28
Skąd: Wołomin WWL
Auto: Ford Probe 2.0 silver i drugi fiolecik ;)

Postprzez MadziaForever » 5 kwi 2008, 14:33

OK. Dziakuje bardzo wszystkim za odp.
Sporo to wszystko wyjasnia. Wymianę czas zacząć.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2007, 17:55
Posty: 574
Skąd: Pisz
Auto: 626 GEA 2,0 DOHC

Postprzez qbass » 5 kwi 2008, 17:24

MadziaForever napisał(a):Wymianę czas zacząć.

Nawet nie podchodź bez kątówki :P <lol>
Sprzedam sporo części do MX-6/626 GE KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 kwi 2007, 10:39
Posty: 1021 (0/2)
Skąd: Sokołów Podlaski
Auto: MX-6 GE KL

Postprzez MadziaForever » 5 kwi 2008, 17:48

:P Krew.. pot.. i łzy.. a stary urwany łącznik jak siedział tak siedzi :P
Te polskie mają identyczny wymiar ale końcówki jakieś inne i już za cholere ich dokręcić niemożna (trzeba by skontrować a tam na boga niema miejsca gdzie drugi klucz wsadzić!
Suma sumarum włoży łem stary i pojechałem odreagować....
Jutro drugie podejście..,
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2007, 17:55
Posty: 574
Skąd: Pisz
Auto: 626 GEA 2,0 DOHC

Postprzez soul » 5 kwi 2008, 19:25

w srubie/gwincie powinien byc otwor na klucz imbusowy (tak to sie cyba n azywa) taki 6kątny... nim sie kontruje
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 wrz 2007, 10:07
Posty: 593
Skąd: Lublin
Auto: było 323F Z5, 323F KF, Honda Accord Coupe, Audi A4 B6 1.8T Sedan, Audi A4 B6 1.8T Avant, Audi A4 B6 2.4 V6

Postprzez qbass » 5 kwi 2008, 19:58

Dokładnie, tak jak mówi soul, w łączniku masz otwór na ampula ;)
Sprzedam sporo części do MX-6/626 GE KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 kwi 2007, 10:39
Posty: 1021 (0/2)
Skąd: Sokołów Podlaski
Auto: MX-6 GE KL

Postprzez radost » 5 kwi 2008, 20:22

który przy pierwszej silnej próbie ulega ścięciu/obślizganiu czy jak tam to nazwać. tylko bosz.
626 GE KL --> 626 GE FS --> Xedos 6 CA KF --> Grandeur 3.3
Forumowicz
 
Od: 22 mar 2006, 21:23
Posty: 182 (0/1)
Skąd: koło
Auto: xedos 6 CA KF

Postprzez qbass » 5 kwi 2008, 20:25

radost, chodzi tu o dokręcenie nowego łącznika, bo przy odkręcaniu starych jak już napisałem
qbass napisał(a): nie podchodź bez kątówki

:P
Sprzedam sporo części do MX-6/626 GE KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 kwi 2007, 10:39
Posty: 1021 (0/2)
Skąd: Sokołów Podlaski
Auto: MX-6 GE KL

Postprzez Skrzypek_na_dachu » 19 cze 2008, 10:14

soul napisał(a):w srubie/gwincie powinien byc otwor na klucz imbusowy (tak to sie cyba n azywa) taki 6kątny... nim sie kontruje

Prawda... ale tylko w oryginalnych łącznikach...

radost napisał(a):który przy pierwszej silnej próbie ulega ścięciu/obślizganiu czy jak tam to nazwać. tylko bosz.

Nie do końca się zgodzę...pryskanie kilka dni Bernerem po 2 razy dziennie (lepsze niż WD-40) i powoli śruba odkręci sie, fakt, że tylko do połowy, ale wtedy flexem ładnie się podchodzi między śrube a stabilizator i jedno proste cięcie i gotowe.

Pozdrawiam.
Mechanika (rozrządy, zawieszenia, wymiana przewodów hamulcowych, itp.itd.)
Forumowicz
 
Od: 24 sty 2008, 11:45
Posty: 201
Skąd: Bilcza/Kielce
Auto: Ave t25

Postprzez mr_t » 19 cze 2008, 10:52

MadziaForever napisał(a):Potrzebuję szybkiej opini..
Przy wymianie swożni wahacza (japońce od Smirnoffa) mechanior połamał mi drążki stabilizatorów (żeby wogóle wyjąć wahacz)
Moje pytanie.. Czy warto inwestować w drogie japońskie łączniki stabilizatorów, czy kupiń Polskie odpowiedniki???

?? Mechanik połamał – mechanik kupi nowe oryginalne i zapłaci – niech się uczy za swoją kasę, a nie klienta. Nie rozumie jak wogóle możesz rozważać zakup części uszkodzonych przez mechanika za swoją kasę.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Lukano » 19 cze 2008, 11:08

quentinx napisał(a):Jeździłem z urwanym łącznikiem stabilizatora(co prawda Focusem a nie Mazdą) nierzadko znacznie powyżej 160 km/h, nie wiem jak długo ponieważ odkryłem to zupełnie przypadkowo. Po wymianie łącznika na nowy zero różnicy, ale skoro producent go przewidział to pewnie spełnia jakąś funkcję oczko

heheh bo trzeba wiedzieć po co jest stabilizator i wtedy będzie wiadomo czy jest potrzebny i kiedy ;P
Bez stabilizatora można śmigać i 300 byle prosto. On się przydaje na zakrętach dopiero.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stabilizator_poprzeczny
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez nyord » 21 cze 2008, 16:41

czyli wnioskuje ze i bez łącznika stabilizatora można bezpiecznie jeździć ? wczoraj zauważyłem ze z jednej strony go nie mam...i sie zastanawiam czy wkładać czy nie....czy też włożyć tam zwykłą śrubę z gumkami na górze i na dole?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 1 mar 2008, 15:23
Posty: 18
Skąd: Międzyrzec
Auto: Mazda 323F 1,6 16V 1991r

Postprzez Lukano » 21 cze 2008, 17:43

nyord napisał(a):..czy też włożyć tam zwykłą śrubę z gumkami na górze i na dole?

drogi nie jest wiec po co się bawić ?? Zmienić na nowy i po sprawie.
nyord napisał(a):czyli wnioskuje ze i bez łącznika stabilizatora można bezpiecznie jeździć ?

Zalezy co rozumiesz bezpiecznie. 80 na godzine na prostej drodze, raczej potrzebny stabilizator nie bedzie.
On jest potrzebny na zakretach, przeciwdziała przechyłom nadwozia na zakrętach. A skoro producent go przewidział to raczej może się przydać.
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez Waluś » 21 cze 2008, 18:06

ech ludzie. Typowe Polskie myslenie. Skoro nie jest potrzebny z mojego punktu widzenia to poc zakładać hahaha hahaha
TO może idąc ytą drogą wymontujmy amortyzatory. Też nie są potrzebne, przecież to sprężyna trzyma wysokość auta i resoruje zawieszenie hahaha
Skoro był to znaczy że ma być. Po co nad tym dyskutować.
Poczekaj aż będziesz miał niebezpieczną sytuacje na drodze i potrzeba będzie szybko ze sporą prędkością coś ominąć. Wtedy będziesz wiedział do czego służy stabilizator wychodząc z auta przez boczne okno stąpając po jego dachu hahaha
Powodzenia.
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez nyord » 23 cze 2008, 19:48

namówiłeś mnie tą historyjką o wysiadaniu przez szybę :) koszt tylko 32złz razem z czterema gumkami.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 1 mar 2008, 15:23
Posty: 18
Skąd: Międzyrzec
Auto: Mazda 323F 1,6 16V 1991r

Postprzez Urbanek » 16 gru 2008, 13:48

Moja mazda jest po wymianie lacznikow (przod i tyl) i musze stwierdzic ze w moim odczuciu autko wychyla sie mniej przy skrecie.....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2008, 18:17
Posty: 85
Skąd: Łódź (Chojny)

Postprzez michal_krakoof » 16 gru 2008, 15:49

hmmm
z tego co ja sie orientuję, to stabilizator jest elementem odpowiadającym za komfort , a nie za bezpieczeństwo. Nawet z wybitym łącznikiem można legalnie przejść przegląd – ostatnio tego doświadczyłem i wcale nic nie "sugerowałem". :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 paź 2003, 13:58
Posty: 310
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 3 BL 2.0 DISI
Mazda CX-3 150 AWD
Mazda MX-5 NB2 Sportive
Mazda 3 BK 1.6 d 109 KM
Mazda 323F (BJ) 2.0 Sportive (niqsmx3)
Mazda 323F (BA) 2.0 GT
Mazda MX-3 K8 (moja)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6