Piszczą hamulce niemiłosiernie
1, 2
Ratunku, juz wstyd jezdzic, straszę ludzi w mieście. Taaaaaaaaki pisk.
Założone nowe tarcze brembo, nowe klocki ferodo, przesmarowany cały układ – hamuje super, nic już nie bije, nie trzęsie ale piiiiiszczy niemiłosiernie.
Klocki są ok, miałem takie same wczesniej na fabrycznych tarczach. Teraz przejechałem juz 400km a docierałem bardzo delikatnie. Macie jakieś doswiadczenia ? Dotrą się, czy reklamować tarcze, czy to cos innego ? Z góry dzieki.
Założone nowe tarcze brembo, nowe klocki ferodo, przesmarowany cały układ – hamuje super, nic już nie bije, nie trzęsie ale piiiiiszczy niemiłosiernie.
Klocki są ok, miałem takie same wczesniej na fabrycznych tarczach. Teraz przejechałem juz 400km a docierałem bardzo delikatnie. Macie jakieś doswiadczenia ? Dotrą się, czy reklamować tarcze, czy to cos innego ? Z góry dzieki.
- Od: 19 kwi 2005, 21:42
- Posty: 9
- Skąd: Tomaszów Maz.
- Auto: Ex-626 GE
Maciey napisał(a):Założone nowe tarcze brembo, nowe klocki ferodo, przesmarowany cały układ – hamuje super, nic już nie bije, nie trzęsie ale piiiiiszczy niemiłosiernie.
IMHO powinienes reklamowac usluge.
Niestety nie mam zadnych sugestii wyeliminowania piskow
pozdrawiam
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Ja również mam B+F i też niemiłosiernie piszczą aż wstyd..... Już prubowałem bardzo ostro hamować – pomaga na chwilkę... piszczenie pojawia się przy delikatnym hamowaniu. Musze rozebrać te zaciski i wszystko poczyścić i przesmarować bo nie jestem pewny czy w warsztacie to zrobili. Jak ktoś już kiedyś wspomniał, za takie rzeczy zabierać się najlepiej samemu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Autko na sprzedaż !
- Od: 9 sty 2006, 09:35
- Posty: 213
- Skąd: Grodków
- Auto: MX6 (MazdaXedos6) ;–)
Miałem to samo. Nowe tarcze brembo i klocki akebono. Na początku super. Po 300km jak klocek się dotarł – straszny pisk (jakby blacha o tarczę). Zdjołem koło, lekko kręcę tarczą prubując nią poruszać i wybadałem, ze to ta blaszka z boku klocka szoruje przy hamowaniu o tarczę. Okazało się, że czujnik zużycia był trochę za szeroki i nie pozwalł tej bocznej blaszce się odsunąć. Tak więc wyjęłem klocek i usunołem czujnik. Teraz jest wszystko super, nic nie piszczy, cisza.
- Od: 20 lis 2006, 12:30
- Posty: 7
- Skąd: Białystok
- Auto: 626GF, 2.0FS, 115KM, 2001,LPG
greg11 napisał(a):więc wyjęłem klocek i usunołem czujnik.
A kiedy bedziesz wiedzial ze klocki nadaja sie do wymiany?
Pytam bo ja nie jestem taki wszytkowiedzacy
P.S. prosze traktuj moj post z
pozdrawiam serdecznie
P.S.1. Tak pomyslalem, ze moze tylko delikatne zeszlifowanie jak mowiles zbyt grubego czujnika i pozostawienie tylko kawalka daloby pozadany efekt?
Pytam bo nie wiem
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Grzyby napisał(a):A od kiedy w GE jest czujnik?
Takie klocki mi spradano z "czujnikami" czyli blaszkami ktore niemilosiernie piszcza kiedy sie zuzyja
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
kontrolke mozna jak sie uprzesz zamontowac ale czy jest sens?
Wacław Szubert
- Od: 28 sie 2004, 12:33
- Posty: 163
- Skąd: Rzeszów
- Auto: AUDI A6 2.5 TDI QUATRO
Na piszczenie są dwa sposoby:
1. Założyć porządne klocki czyli Lucas które są o niebo lepsze od Ferodo
2. Posmarować powierzchnię klocków(blachy) smarem Loctite Plastilube symbol LOC 15024F – to na prawdę działa
1. Założyć porządne klocki czyli Lucas które są o niebo lepsze od Ferodo
2. Posmarować powierzchnię klocków(blachy) smarem Loctite Plastilube symbol LOC 15024F – to na prawdę działa
Full Time 4WD
VTR 1000F
VTR 1000F
tomekrvf napisał(a):Na piszczenie są dwa sposoby:
1. Założyć porządne klocki czyli Lucas które są o niebo lepsze od Ferodo
2. Posmarować powierzchnię klocków(blachy) smarem Loctite Plastilube symbol LOC 15024F – to na prawdę działa
Mam osobiście małą wiedzę na ten temat ale powtórzę za swoim mechanikiem (SERWIS BOSCHA) który niedawno wymieniał mi klocki i polecił mi markę TEXTRA :
3. Bezwzględnie pilnować aby założone były sprężynki ( taki powyginany drucik
Podobno te sprężynki są odpowiedzialne za to żeby nie piszczało

stefan
www.pawlak.acnshop.eu
www.pawlak.acnshop.eu
Waclaw_Szubert napisał(a):greg11 napisał(a):więc wyjęłem klocek i usunołem czujnik.
A kiedy bedziesz wiedzial ze klocki nadaja sie do wymiany?
Pytam bo ja nie jestem taki wszytkowiedzacya czujnik ma to do siebie ze mnie poinformuje kiedy trzeba zrobic wymiane
![]()
P.S. prosze traktuj moj post z![]()
pozdrawiam serdecznie
P.S.1. Tak pomyslalem, ze moze tylko delikatne zeszlifowanie jak mowiles zbyt grubego czujnika i pozostawienie tylko kawalka daloby pozadany efekt?
Pytam bo nie wiem
Na każdym klocku jest czujnik. Usunołem jeden, zostały jeszcze trzy. Wszystkie zużywają się mniej więcej równomiernie. Poza tym jak zmieniam koła na zimowe i letnie zawsze kontroluję stan klocków i tarcz.
Pozdrawiam
- Od: 20 lis 2006, 12:30
- Posty: 7
- Skąd: Białystok
- Auto: 626GF, 2.0FS, 115KM, 2001,LPG
na piszczące klocki jest jedna rada. Nie ma znaczenia czy zamontujesz ferodo, lukasy czy polskiego tomexa.
Zaciski trzeba wyczyścić
! i nie musisz klocków smarować zadnym plastilube czy zadnym innym g.. Jesli nie wyczyscisz porządfnie zacisków przed wymianą to będą ci piszczeć zawsze.
Zaciski trzeba wyczyścić

mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...
)))))
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...
a widzicie... ja mialem wymieniane tarcze i klocki... po 1 miesiacu potem u jaksy wszystko rozebrane nasmarowane przeczyszczone... (przy okazji poniewaz w ogole to zacisk sie blokowal) i po 300 kilometrach piszczy przód... lekko ale piszczy (przy lekkim hamowaniu)... roboty wykonanej u jaksy nie ma co podważać... przeczyścili na 100% dobrze i wszystko sam widziałem... czyszczone itepe... itede.. a wiec to nie zawsze jest kwestia przeczyszczenia!!! poniewaz piszczy po 300 km :/
p.s. jutro pogrzebie i przyjze sie temu "czujnikowi" i sprawdze czy on trze o tarcze... ale wątpie... potem spróbuje posmarowac tym co pisał ktoś u góry i zobaczymy
Hmm.. no sprawdziłęm ale u mnie nic nie trze o tarcze, żadna blaszka – "czujnik"... Póki co nie nasmarowałem niczym ponieważ nie mam czym.. zajmę się tym w przyszłym tygodniu...
p.s. jutro pogrzebie i przyjze sie temu "czujnikowi" i sprawdze czy on trze o tarcze... ale wątpie... potem spróbuje posmarowac tym co pisał ktoś u góry i zobaczymy
Hmm.. no sprawdziłęm ale u mnie nic nie trze o tarcze, żadna blaszka – "czujnik"... Póki co nie nasmarowałem niczym ponieważ nie mam czym.. zajmę się tym w przyszłym tygodniu...
Ostatnio edytowano 27 kwi 2007, 10:10 przez olaf_b, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 27 wrz 2006, 17:54
- Posty: 26
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 GE FS 2.0 16V
mayer napisał(a):na piszczące klocki jest jedna rada. Nie ma znaczenia czy zamontujesz ferodo, lukasy czy polskiego tomexa.
Zaciski trzeba wyczyścić ! i nie musisz klocków smarować zadnym plastilube czy zadnym innym g.. Jesli nie wyczyscisz porządfnie zacisków przed wymianą to będą ci piszczeć zawsze.
mayer, uwierz mi że zaciski miałem wyczyszczone tak że wyglądały jak nowe. Nowy zestaw montażowy. Po włożeniu klocków ATE hamulce piszczały jak w lokomotywie. Po zastosowaniu Loctite Plastilube piszczenie ustało. Jak to wytłumaczysz?
Full Time 4WD
VTR 1000F
VTR 1000F
I ja mam podobny problem tylko nie wiem czy to w 100% idzie o klocki, tak wiec prosze o jakies wskazowki co z tym dalej robic
W grudniu zeszlego roku mechanik przeczyscil mi zaciski (przod), wyczyscil gumki itd – wczesniej hamulce niemilosiernie mi piszczaly. Po nasmarowaniu problem minal, dopiero po ok. 200 km poczatkowo slabo a nastepnie z kazdym dniem coraz glosniej hamulce zaczely piszczec przy hamowaniu
Ostatnio bylem w ASO – tam poprosilem o przeczyszczenie zaciskow, wymienilem gumki, wszystko zostalo przeczyszczone (bylem widzialem), zalozone. Nie wiem czy przejechalem z 5 km jak problem wrocil! czyli przez moment bylo wszystko ok, zero piszczenia. Tak wiec pojechalem do ASO ponownie – poradzili mi aby poki co jezdzic ze moze z klockow trzeba zjechac warstwe ktora sie utwardzila podczas gdy hamulce byly zapieczone. Tak wiec planuje pojezdzic kilka dni i sie do nich wybrac, tylko gdzie szukac przyczyny piszczenia? Czy mozliwe ze zaciski w tak krotkim okresie czasu sie mogly ponownie zapiec? czy tez szukac przyczyny w klockach?
W grudniu zeszlego roku mechanik przeczyscil mi zaciski (przod), wyczyscil gumki itd – wczesniej hamulce niemilosiernie mi piszczaly. Po nasmarowaniu problem minal, dopiero po ok. 200 km poczatkowo slabo a nastepnie z kazdym dniem coraz glosniej hamulce zaczely piszczec przy hamowaniu
Ostatnio bylem w ASO – tam poprosilem o przeczyszczenie zaciskow, wymienilem gumki, wszystko zostalo przeczyszczone (bylem widzialem), zalozone. Nie wiem czy przejechalem z 5 km jak problem wrocil! czyli przez moment bylo wszystko ok, zero piszczenia. Tak wiec pojechalem do ASO ponownie – poradzili mi aby poki co jezdzic ze moze z klockow trzeba zjechac warstwe ktora sie utwardzila podczas gdy hamulce byly zapieczone. Tak wiec planuje pojezdzic kilka dni i sie do nich wybrac, tylko gdzie szukac przyczyny piszczenia? Czy mozliwe ze zaciski w tak krotkim okresie czasu sie mogly ponownie zapiec? czy tez szukac przyczyny w klockach?
- Od: 29 paź 2007, 20:51
- Posty: 72
Piszczenie to nie wina zacisków.
Powodem mogą być nierówno zużyte tarcze lub same klocki (ich skład jakość)
Poza tym niektóre klocki maja zamocowane cienkie blachy któr eliminuja problem piszczenia.
Polecam wymienic klocki na takie z blachami jesli są dostępne oraz wymienić lub przetoczyć tarcze jeśli są nierówne
Powodem mogą być nierówno zużyte tarcze lub same klocki (ich skład jakość)
Poza tym niektóre klocki maja zamocowane cienkie blachy któr eliminuja problem piszczenia.
Polecam wymienic klocki na takie z blachami jesli są dostępne oraz wymienić lub przetoczyć tarcze jeśli są nierówne
Dzieki za opinie, tylko mi tu jedna sprawa nie pasuje, jezeli w grudniu czyscilem zaciski, potem przez ok 2 tygodnie jezdzilem bez jakiegokolwiek piszczenia i problem powrocil to jak to mozliwe ze winne sa klocki a nie zaciski?
- Od: 29 paź 2007, 20:51
- Posty: 72
Jeżeli klocki były lekko zeszlifowane (lub zamienione) to możliwe że przez 2 tygodnie nie piszczało.
mnie też piszczą pomimo że zaciski były regenerowane ale umnie tarcze są mocno zniszczone.
mnie też piszczą pomimo że zaciski były regenerowane ale umnie tarcze są mocno zniszczone.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6