Siadł tył – zamarznięty amortyzator ?

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Wasiek » 20 sty 2006, 20:10

Witam wszystkich,

W mojej Madzi siadł lewy tył. Myślałem, że może sprężyna się poddała, ale jest cała. Za to jest mocno ściśnięta. Podniosłem auto na lewarku i koło wisiało sztywno, tzn. nie mogłem go odciągnąć do dołu (tak, jakby amor się zaklinował :( )
Podjechałem do mechanika i on stwierdził, że pewnie zamarzł amortyzator. Czy to w ogóle możliwe, żeby amor zamarzł? <co?>
Robiłem przegląd na początku listopada i amory wypadły rewelacyjnie podczas badania.
Czekam z niecierpliwością na Wasze diagnozy :D

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez Piotrek » 20 sty 2006, 20:15

hmmm...a moze sie zatarl??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez Wasiek » 20 sty 2006, 23:06

Kolega rozmawiał z Mechanikiem z serwisu Fiata i on także stwierdzil, że amor zamarzł <co?>

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez evolution1 » 20 sty 2006, 23:20

Daj go do garazu albo podnies na lewarku i podgrzej np. opalarka to popusci i tak do nastepnego zamarzniecia. Mozesz tez polac ciepla woda i rozruszac. Ale i tak bedziesz musial kupic nowe amortyzatory :((((
Forumowicz
 
Od: 25 mar 2005, 10:29
Posty: 46
Skąd: Zabrze
Auto: 626 GE 2.0 16Vsedan

Postprzez qlesh » 20 sty 2006, 23:26

Amortyzator w ogóle może zamarznąć? Pierwsze słyszę <co?>
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez Wasiek » 20 sty 2006, 23:46

Trochę się obawiam, że sprężyna się odkształci i też będzie do wymiany :/

W każdym razie będę próbował coś jutro wykombinować – albo opalarkę albo garaż albo i jedno i drugie – zobaczymy :d

dzięki za pomoc

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez Wasiek » 20 sty 2006, 23:49

A jeszcze jedno: jakie amorki polecacie? A może wiecie jeszcze, gdzie mają na nie dobre ceny :D ??

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez Grzyby » 21 sty 2006, 00:41

qlesh napisał(a):Amortyzator w ogóle może zamarznąć? Pierwsze słyszę


Widzisz czego to się można dowiedzieć?

Nie jest to nic niezwykłego, zdarza się. Zeszłej zimy kumplowi w Punto zamarzły 3 amory i jachał tak do serwisu ponad 50km. Stwierdził że przeżycie niesamowite – jak wozem drabiniastym hahaha
W drodze 2 z nich odmarzły, ale wymieniał wszystkie (jak zaczną zamarzać to tak już im może zostać niestety)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez sha'gha » 21 sty 2006, 00:53

mnie tak zamarza amor srednio raz dzienie :D ale z wymiana poczekam az sie troche ociepli bo teraz to rece mi grabieja, tylko zastanawiam czy to ze pierwsze 5 minut jazdy jest na zamarznietym amorku nie wykonczy mi sprezyny, co myslicie??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 sty 2006, 15:19
Posty: 44
Skąd: Olkusz, Gliwice
Auto: Xedos2.0 v6 KF rok93

Postprzez Grzyby » 21 sty 2006, 01:07

Jak zamarzł w górnej pozycji to sprężynie nic nie grozi.
W innym przypadku pospieszyłbym się z wymianą.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez slav » 21 sty 2006, 12:55

Dzis rano bylo jeszcze ok ,pojechalem do sklepu , wychodze z niego i przecieram oczy ze zdumienia ,mazda obnizyla sie na tylnym prawym kole na maxa .myslalem ze moze pekala sprezyna wiec pojechalem odrazu do mechanika ,po zdjeciu kola i obejrzeniu przez niego stwierdzil ze sprezyna jest dobra.
wiec auto na wrzucilismy na wstrzasy i mechanik stwierdzil ze amor tez jest dobry ,mocowanie amora tez jest cale ,wiec wariactwo
podnieslismy auto na podnosniku i z tego co widac to belka od zawieszenia trzyma amora i sprezyne. gosciu mowi ze mogla sie jakas tulejka zatrzec w belce ?
czy ktos spotkal sie z czyms takim ? jezeli tak to jak mozna to rozwiazac? za wszelkie rady bede bardzo wdzieczny , na ta chwile auto stoi w garazu i czeka na poniedzialek bo dzis brak miejsc.
aha auto stalo w garazu wiec zamarzniecie raczej nie chodzi w gre tym bardziej ze po wyjezdzie z garazu napewno wszystko bylo dobrze.
pzdr
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez Wasiek » 21 sty 2006, 14:21

Hmm... może u mnie jest to samo – a nie zamarznięty amor. <co?>
Mnie w warsztacie przyjmą dopiero w czawartek.
Drof, jeżeli uda Ci się rozwiązać problem, napisz. Z góry dzięki :]

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez nemi » 21 sty 2006, 14:55

Wasiek napisał(a):A jeszcze jedno: jakie amorki polecacie? A może wiecie jeszcze, gdzie mają na nie dobre ceny

Kayaba lub Tokico (pisownia zbliżona :P)
Tanio: www.carspeed.pl
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Wasiek » 21 sty 2006, 16:01

dzięki za info :)

pzdr,
Wasiek
Początkujący
 
Od: 20 sty 2006, 19:59
Posty: 23
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 '93r. 1.8 16V

Postprzez pawelc » 21 sty 2006, 16:08

co do zamarzania amortyzatorów jest to jak najbardziej możliwe ale tylko w mocno zuzytych (cieknących) poprostu dostaje się do niego woda i tyle i to powoduje zamarzanie miałem tak w swojej toyocie o dziwo na tym cieknacym amortyztorze sprawność 80 procent
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sie 2005, 07:39
Posty: 1101 (2/0)
Skąd: Drawno
Auto: RX8 z z32se

Postprzez qlesh » 21 sty 2006, 16:23

Widzę czego moge sie dowiedziec...
Wlasnie pawelc, o to mi chodziło. Konkretna odpowiedz – zawsze doceniam :) :P Nie sądziłem, że amory mogą zamarznąć, ale tak przypuszczałem ze jak nieszczelny i dostanie się woda to logiczne ze moze zamarznac.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2005, 03:28
Posty: 1628 (0/1)
Skąd: Tychy
Auto: matyczna ośmiobiegowa

Postprzez slav » 21 sty 2006, 17:54

Wasiek napisał(a):Drof, jeżeli uda Ci się rozwiązać problem, napisz

jasne niema sprawy ,
mam nadzieje ze w poniedzialek ten problem zostanie u mnie rozwiazany i nie sa to jakies powazne komplikacje :(
zaden amor u mnie nie cieknie wiec mysle ze zamarzniecie nie wchodzi w gre , tym bardziej ze to sie stalo w czasie jakis 40 min po wyjezdzie z garazu a auto przeciez jezdzilo i przez 15min. postoju przed sklepem raczej by niezamarzlo.
pzdr
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez mayer » 21 sty 2006, 22:18

drof napisał(a):zaden amor u mnie nie cieknie wiec mysle ze zamarzniecie nie wchodzi w gre , tym bardziej ze to sie stalo w czasie jakis 40 min po wyjezdzie z garazu a auto przeciez jezdzilo i przez 15min. postoju przed sklepem raczej by niezamarzlo.

Nie wierz slepo w to ze musi wyciekać.
Jak najbardziej masz objaw zamarzniętego amortyzatora.
Po prostu wjedź do garazu i go podgrzej jakąś farelką to się zdziwisz.
mayer
W124 300TD automat
mazda 626 GE 2,0 16V
W oczekiwaniu na małego Mayerka...:))))))
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2005, 16:36
Posty: 490 (0/1)
Skąd: poznań
Auto: Mercedes W124 300TD /mazda 626

Postprzez slav » 22 sty 2006, 03:38

mayer napisał(a):Po prostu wjedź do garazu i go podgrzej jakąś farelką to się zdziwisz.

pewno sie zdziwie bo auto splonie :P
a tak powaznie to mam taka nadzieje ze cos samo pusci i wszystko bedzie ok.
pzdr
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez miazga » 23 sty 2006, 11:02

witam,

zeszlej zimy mialem to samo, zamarzly mi dwa tylne...na testach mialy ponad 70% sprawnosci a mimo to tyl samochodu opadl mi jakies 15cm, podczas wymiany okazalo sie ze jeden z nich calkowicie sie rozlecial.

Jezeli chodzi o firme to polecam SACHS-y, TOKIKO i KYB. Jakość i cena zblizona, kolo 300PLN za sztuke...oczywiscie olejowki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2005, 15:48
Posty: 67
Skąd: Kielce-Toruń
Auto: MAZDA 6 2.0D 143KM 06'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6