Wybracje, bicie kierownicy GE – powody, problemy
na rok powinny wystarczyć 
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
To jest nie pewne czy wymienię, ponieważ jak uzbieram jeszcze jakieś 2-tyś, będę chciał ją oddać, i dopłacić za nowszy model. A jeśli się nie uda, to pewnie z 2 tyś zainwestuje w autko, i będzie 'grać gitara' 
Dzięki za wszelką pomoc.
Dzięki za wszelką pomoc.
Pozdrawiam, Wojciech Sapiechowski
- Od: 7 cze 2010, 14:15
- Posty: 31
No cóż, póki co dziękuje za wszelką pomoc.
Odnośnie tego co zrobię, to będzie (tak myślę) wymiana opon na start, jeśli nie pomoże to, to wymiana zestawu wahacze + wszystkie tam co potrzeba.
A jak tego nie wymienię, to pewnie postaram się zmienić autko na nowszy model, bo już pora
Odnośnie tego co zrobię, to będzie (tak myślę) wymiana opon na start, jeśli nie pomoże to, to wymiana zestawu wahacze + wszystkie tam co potrzeba.
A jak tego nie wymienię, to pewnie postaram się zmienić autko na nowszy model, bo już pora
Pozdrawiam, Wojciech Sapiechowski
- Od: 7 cze 2010, 14:15
- Posty: 31
Witam,
był już poruszany wątek "bicia" na kierownicy z tym że dotyczył klocków hamulcowych.
W moim egzemplarzu zauważyłem, że przy prędkościach rzędu 120 i więcej czuję na kierownicy bicie (kierownica lata jakby miała luzy). Zastanawiam się czy to coś grubszego czy fakt że latam jeszcze na zimowych oponach, a jak widać za oknem śniegu już nie ma... Pewnie fakt czy to wina opon wyjdzie po ich zmianie, ale jako że jestem począkującym wolę tak dla spokojności wolę zapytać czy to dość normalne przy zimówkach czy spodziewać się jakiejś nietaniej naprawy...
czekam na odp.
pozdrawiam
był już poruszany wątek "bicia" na kierownicy z tym że dotyczył klocków hamulcowych.
W moim egzemplarzu zauważyłem, że przy prędkościach rzędu 120 i więcej czuję na kierownicy bicie (kierownica lata jakby miała luzy). Zastanawiam się czy to coś grubszego czy fakt że latam jeszcze na zimowych oponach, a jak widać za oknem śniegu już nie ma... Pewnie fakt czy to wina opon wyjdzie po ich zmianie, ale jako że jestem począkującym wolę tak dla spokojności wolę zapytać czy to dość normalne przy zimówkach czy spodziewać się jakiejś nietaniej naprawy...
czekam na odp.
pozdrawiam
- Od: 19 lut 2012, 19:27
- Posty: 34
- Skąd: Suwałki/Toruń
- Auto: Mazda 626 2.0 16v DOHC 1996r. hatchback
sęk w tym że byłem u diagnosty w styczniu, jedyne co zalecił wymienić to tuleje wahacza z tyłu. Będąc u mechanika wymieniłem prócz tulei, łącznik stabilizatorów i przeguby z przodu. macie koledzy jeszcze jakąś opcję co by to ew. mogło być?
- Od: 19 lut 2012, 19:27
- Posty: 34
- Skąd: Suwałki/Toruń
- Auto: Mazda 626 2.0 16v DOHC 1996r. hatchback
słusznie kolego zauważyłeś, najpierw byłem u wulkanizatora i diagnosty, potem robiłem elementy zawieszenia, niedługo przerzucę kapcie to zadbam o odpowiednie wyważenie kół. jeśli nie to może drążek kierowniczy?
- Od: 19 lut 2012, 19:27
- Posty: 34
- Skąd: Suwałki/Toruń
- Auto: Mazda 626 2.0 16v DOHC 1996r. hatchback
Witam
Wrocilem z Francji ^_^ trasa 2000km w 1 strone od szczecina autostradami do miejsca docelowego.
Zaczne ze po przejechaniu 2300 km zaczela mi kierownica wibrowac przy hamowaniu delikatnym.
Przy 140 do hamowania 90km wibracje wystepuja. Dodam ze mam lekko nie wywazone kola przednie i tylne bo mam wibracje przy 110-130. 140 juz jest ok 160 ok 210 ok wiec kola nie wywazone. Skapnelem sie dopier jak wjechalem na autostrady bo na naszych lokalnych drogach telepie calym autem ^_^ i nie zauwazylem niewywazenia.
Ok teraz pytanie Czy moglem jakims sposobem zwichrowac hamulce nowki Boscha ktore maja przejechane 3000 km docierane przez 1100 km i nie bylo zadnych gwaltownych hamowan wody myjni samochodowej. Jak juz mylem to czekalem 30 min az wystygna pod myjnia...
Moja sugestia jest taka ze wibracje z niewywaznia kol mogly zluzowac piaste przednia i przy hamowaniu lata cale kolo
druga opcja jest to ze mam luzy na przednich drazkach i chyba lekko na wahaczu
Wibracje nie sa odczowalne pod pedalem hamulca
! nawet nie zadrzy .
Dodam ze hamulce sa po swapie na 283 wiec ciezko bylo je nawet rozgrzac a co dopiero zeby spalic badz zwichrowac ?
Na dzien dzisiejszy mam zamiar isc wywazyc kola zmienic wszystkie luzne elementy w przednim zawieszeniu i zrobic zbierznosc.
Wrocilem z Francji ^_^ trasa 2000km w 1 strone od szczecina autostradami do miejsca docelowego.
Zaczne ze po przejechaniu 2300 km zaczela mi kierownica wibrowac przy hamowaniu delikatnym.
Przy 140 do hamowania 90km wibracje wystepuja. Dodam ze mam lekko nie wywazone kola przednie i tylne bo mam wibracje przy 110-130. 140 juz jest ok 160 ok 210 ok wiec kola nie wywazone. Skapnelem sie dopier jak wjechalem na autostrady bo na naszych lokalnych drogach telepie calym autem ^_^ i nie zauwazylem niewywazenia.
Ok teraz pytanie Czy moglem jakims sposobem zwichrowac hamulce nowki Boscha ktore maja przejechane 3000 km docierane przez 1100 km i nie bylo zadnych gwaltownych hamowan wody myjni samochodowej. Jak juz mylem to czekalem 30 min az wystygna pod myjnia...
Moja sugestia jest taka ze wibracje z niewywaznia kol mogly zluzowac piaste przednia i przy hamowaniu lata cale kolo
Wibracje nie sa odczowalne pod pedalem hamulca

Dodam ze hamulce sa po swapie na 283 wiec ciezko bylo je nawet rozgrzac a co dopiero zeby spalic badz zwichrowac ?
Na dzien dzisiejszy mam zamiar isc wywazyc kola zmienic wszystkie luzne elementy w przednim zawieszeniu i zrobic zbierznosc.
Wg Mnie dwie sprawy
1. nie wyważone koła
2. zawieszenie , drążki jak mówisz mają drobne luzy
Ja tak miałem w tym roku w żony aucie że strasznie telepało autem okazało się ze jeden sworzeń już umarł i drążek kierowniczy po wymianie wszystko wróciło do normy
1. nie wyważone koła
2. zawieszenie , drążki jak mówisz mają drobne luzy
Ja tak miałem w tym roku w żony aucie że strasznie telepało autem okazało się ze jeden sworzeń już umarł i drążek kierowniczy po wymianie wszystko wróciło do normy
- Od: 17 sty 2005, 21:18
- Posty: 2563
- Skąd: Tarnów
- Auto: GMC Safari Hi-top , Skoda Fabia III 1,2 Tsi
ja stawiam niestety na tarcze, niewyważone koła biją przy pewnych zakresach prędkości niezależnie od hamulca, jak nie bije podczas jazdy, a zaczyna przy hamowaniu, to niestety tarcze. Luzy na pozostałych elementach zawieszenia i tak są zniwelowane przeciążeniem ujemnym i nie spowodują regularnego bicia.
- Od: 21 lut 2010, 04:12
- Posty: 125
no ok to dlaczego padly
nowki po 3000 km ? docierane byly ok w wode nie wjechalem nie hamowalem gwaltownie wiec nie bylo powodow do przegrzania. klocki i tarcze bosh wiec firma ta sama cena tez nie mala... na myjni czekalem 20 -30 min zanim zaczelem woda lac
zeby nie bylo nic zlego...
Co dziwne chinskie zamienniki za grosze katowalem na maxa az klocki kopcily i nic z nimi nie bylo a tu oszczedzalem i prosze ...
Co dziwne chinskie zamienniki za grosze katowalem na maxa az klocki kopcily i nic z nimi nie bylo a tu oszczedzalem i prosze ...
Jeśli tarcze byłyby zwichrowane to biłoby w pedał hamulca. Napraw to co masz naprawić i sprawdź, będzie dobrze 
A tak a propo jak kolega wyżej napisał bosch to już nie ten sam bosch z przed kilku lat.
A tak a propo jak kolega wyżej napisał bosch to już nie ten sam bosch z przed kilku lat.
Sprzedam części;
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Mazda xedos 6 v6
Mazda 626 1.8-2.0
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6