Tłucze nieprawdopodbnie z przodu – wymieniałem sworzeń

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez simba501 » 27 cze 2005, 22:51

sworzeń wymieniony a koło jak latało tak lata.Tłucze jak stary tramwaj[przed wymianą mniej tłukła]koło rusza się w pionie ,wygląda jakby był walniety sworzeń ale jest przecież nowy.Nie wiem czy sworzeń nie lata przy mocowaniu go srubą i czy to wogóle jest możliwe, ale tak to wygąda.Srubę sprawdziłem jest dokrecona na maks.A może są różne rodzaje swozni do 626 ge 2l .HELP już nie mam siły z tym walczyc . Z góry dzięki za pomoc wesołego czytania.
simba ...Kochać auta to nie wszystko trzeba je jeszcze zrozumieć...
Początkujący
 
Od: 7 lis 2004, 23:09
Posty: 22
Skąd: czestochowa
Auto: mazda 626 ge 1993 2.0 kat

Postprzez es » 28 cze 2005, 10:27

Luz na swozniu, ktory mozna wyczuc "przez kolo" swiadczy o tym, ze juz go praktycznie nie masz. Stawiam na gorne mocowanie kolumny. Dla pewnosci dokladnie sprawdz polaczenie zwrotnicy z kolumna McPhersona. Nie sadze, aby w ge wymyslili cos nowego, wiec pociesze Cie, ze nawet przy lekko poluzowanej srubie swoznia nie powinno byc luzu. Ta sruba to glownie zabezpieczenie. Trzyma sie to na dokladnym pasowaniu swoznia do zwrotnicy. Oczywiscie, jesli samochod dlugo jezdzil z poluzowana sruba od swoznia to mogl powstac luz na zwrotnicy. Moze to tez warto sprawdzic. Ostatnio wymienialem oba wahacze. Wyjecie swoznia ze zwrotnicy wymaga sporego narzedzia. Dodam, ze ostatnio rozbieralem te strone okolo pol roku temu, wiec raczej korozja nie przyhamowala rozbiorki. Z drugiej strony musialem wrecz wybijac wahacz, bo 210 kkm swoje zrobilo. Wlasnie na tym kole mialem niewielki luz na swozniu. Ale wyczulem go dopiero po zdjeciu wahacza.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sie 2004, 13:17
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Auto: 626 2,2 i GV 95, chevy s10 02

Postprzez JACU626 » 28 cze 2005, 12:39

A jak z luzem na łożysku?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2004, 18:03
Posty: 555
Skąd: NIENAMIERZALNE TSA I RTA

Postprzez hazell » 28 cze 2005, 13:49

Ja miałem dokładnie taką sytuację. Mimo iż śruba na zwrotnicy (tam gdzie wchodzi sworzeń) była skręcona na maksa to i tak między zwrotnicą a sworzniem był luz. Wysunęliśmy zatem sworzeń i ścisnęliśmy żabką zwrotnicę tak, że teraz jest idealnie dopasowana do sworznia. Po skręceniu śrubą nie ma ani grama luzu. A też myślałem, że po kilku kilometrach nowy sworzeń się skopał.
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 12:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Postprzez mtaranti » 1 lip 2005, 00:58

tak pewnie luz w mocowaniu sforznia:
rozpiąć i zobaczyć moze jest tam cosik "rozklepane" i niedaje mocniej ścisnąć śrubą
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez Waluś » 1 lip 2005, 17:07

ES w wypadku górnrgo mocowania amora nie wyczujesz luzu na kole, nawet na lewarku hihi wczoraj próbowałem. A bankowo mam rozp... bo stuka niemiłosiernie ale tylko w momencie np wyjazdu z głębokiego dołka lub wjazdu gwałtownie w podobny (a sprawdzić można łatwo. wystarczy położyć ręke na mocowaniu, pobujać wozem i jak poczujesz stuk pod rękąi to dupa :D ).
też bym obstawiał coś w okolizy wahacza.
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6