Problem z geometrią zawieszenia – zmienia się chwilę po jej ustawieniu

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez xXx » 10 mar 2004, 14:53

Owszeszem, Smirnoff ma rację mówiąc że da się wyciągnąć SGI ,ale nie polecam wyciągać butli, tylko w miejsce SGI wstawić instalkę na mieszadle. Po wyjęciu butli z kole z jej miejsca zostaje bardzo brzydko uklepana podłoga i dziury.

Pozdro
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez xXx » 10 mar 2004, 14:56

Co do Elpigas-u to "NO COMMENT"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez Martin74 » 10 mar 2004, 18:20

No to kolejna runda walki za mną. Przegub wymieniony – trochę się poprawiło, zwłaszcza przy ruszaniu. Ale nie do końca bo...:
Okazało się że zbieżność w autku trwa baaardzo krótko a przekonałem się o tym przez przypadek. Po zrobieniu geometrii wyjechałem na miasto i odkryłem że kierownicę ustawili mi krzywo. Wróciłem się (jakies 5km) – zbieżność trzeba było powtórzyć bo kierownicy się nie zdejmuje. Na pomiarach wyszło że przez te 5km wszystko się zmieniło. Nie mam luzu na wahaczach, sworzniach ani tulejach, dzisiaj jeszcze raz było to sprawdzane, wprawdzie tylko łyżką, ale uważnie (pewnie i tak czeka mnie w końcu szarpak). Poduszki pod amortyzatorami są całe, wszystko wydaje się sztywne, a zbieżność znika. W dodatku po powtórnym ustawieniu kazałem typowi na maksa skręcić koła w prawo i w lewo, jeszcze zanim zdjął lasery. I znów się zmieniło :(. Podejrzenie padło na maglownicę, w końcu jak ona ma luzy to nie ma zmiłuj – drążki robią co chcą. Mechanik przyjżał się jej i odkrył że z górna śruba dociskająca ją do wypustki karoserii (przez grubą okrągłą gumę) ma sporą szparę nie daje się dokręcić. Podejrzewam że ktoś przy tym kiedyś dłubał, chociaż nie wiem jak jest w orginalnym mocowaniu, czy jest jakaś szpara między obejmą maglownicy a wypustką wychodzącą z karoserii czy nie. Nie wiem czy taki opis jest zrozumiały, ale co tam ;)
Jak widzicie jestem w stanie wojny ze swoim układem kierowniczym, dlatego takie moje zaangażowanie w opisy. Pewnie jak to zrobię i obejrzę swoje wpisy po pół roku, będę miał z siebie niezły ubaw ;) Ale jak coś robię to do kości, inaczej nie umiem,

pozdro i dzięki za pomoc
Martin
Początkujący
 
Od: 7 mar 2004, 20:30
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE 1.8 LB

Postprzez XsiX » 10 mar 2004, 18:43

zbieżność trzeba było powtórzyć bo kierownicy się nie zdejmuje

zdejmuje się, tyle że bez specjalnego ściągacza z dużym trudem :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez xXx » 10 mar 2004, 19:08

eeeeee, bez ściągacza też da radę.....kiedyś ściągałem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez Martin74 » 10 mar 2004, 19:16

taa, może jakieś zawody ze stoperem? Dodatkowe punkty za przypadkowe odpalenie poduszki bez uszczerbku na zdrowiu :D
Początkujący
 
Od: 7 mar 2004, 20:30
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE 1.8 LB

Postprzez xXx » 10 mar 2004, 20:08

Nigdy nie będę się babrał z kierownicą w której jest zamontowana poduszka.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez makben » 10 mar 2004, 20:34

PatrykK napisał(a):Co do Elpigas-u to "NO COMMENT"


Jakieś kłopoty? Ja mam, jeszcze na szczęście na holenderskich elementach (chyba, tak mi mówiono) i nie narzekam. Sprawuje się dobrze – pfu, pfu, pfu <glupek2> – w niemalowane stukam
3majcie się Mazd
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2004, 02:03
Posty: 114
Skąd: Bytom
Auto: mazda 323F BG

Postprzez Długi » 10 mar 2004, 22:19

Nikt normalny nie przestawia kiery na wiloklinie, bo przekładnia ma swoje położenie zerowe i trzeba je osiągnąć poprzez regulację na drążkach
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lis 2003, 09:35
Posty: 452
Skąd: gorzów

Postprzez nightcomer » 11 mar 2004, 09:48

Martin74 napisał(a):Aha, jeszcze jeden drobiazg, czy taka madzia jak moja jest chodliwa u złodziei?


Jako całość nie, ale lubią nieraz zniknąć jakieś drobiazgi z wyposażenia, tym bardziej, że z otworzeniem pokr siln nie ma żadnego problemu, jak ktoś zna temat.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2003, 01:07
Posty: 756
Skąd: zławieśWWA]:~
Auto: cprf2a'99

Postprzez xXx » 11 mar 2004, 10:39

Kiedyś jak jeszcze miałem cud techiki zwanym "Siena" pojechałem na ustawianie zbieżności(była dobra) tylko, że kierownica była ciut przesunięta w jedną stronę i mnie to bardzo wkurzało. Na stacji diagnostycznej gościu powiedział, że nic nie da się zrobić, bo zbieżność jest, a kierownicy nie da się ustawić prosto......bullshit. Powiedział mi wtedy, że trzeba zdjąć całą kierownicę i przestawić na wieloklinie na co ja go wyśmiałem, bo do tego w moim aucie była poduszka powietrzna. Baba w biurze powiedziała mi, że to koszt około 500 PLN, a na dodatek nie chcieli mi oddać pieniędzy za ustawienie zbieżności. Tłumaczyli się tym, że samochód był już na diagnostyce i pieniądze im się należą. Wkurzyło mnie to bardzo i po kilku minutach kłótni wyszedłem rozwścieczony kwitując na dodatek, że "każdemu kto będzie chciał zrobić przeglą tutaj stanowczo to odradzę". Po wyjściu udałem się do znajomego mechanika, który słysząc to, jak ze mna postąpili ustawił mi zbieżność GRATIS!!

Na koniec dodam, że w tych wspaniale wyglądających warsztatach zazwyczaj siedzą niekompetentni mechanicy, dla których zwykła czynność jak ustawienie kierownicy w pozycji "0" jest problemem. Oczywiście wiem, że zdarza się tak jak na jakiś czas i że nie oznacza to, ze jeżeli jest to nowoczesny warsztat to od razu muszą tam pracować jakieś niedouki.

Pozdro dla wszystkich.


P.S. Dla mieszkających w Lublinie lub w okolicach "Stacja diagnostyczna" znajduje się w Świdniku na Al. Lotników Polskich(jadąc z Lublina po prawej stronie przed Car Luxem).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez Smirnoff » 11 mar 2004, 12:12

Młody Skiba znaczy sie, tak ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez xXx » 11 mar 2004, 15:58

Zgadłeś Panie Kolego
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 paź 2003, 01:01
Posty: 2775 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: Audi A6 Avant 2.8 V6 APR

Postprzez Martin74 » 16 mar 2004, 15:51

Tak jak obiecałem, po końcu mojej batalii slużę opisem usterki powodującej taniec na jezdni i ściąganie. W ogóle to chyba byłoby nieźle gdyby wprowadzić taki zwyczaj (jeśli już jest to sorry, gdzieś nie doczytałem), że jak ktoś jakiś problem rozwiąże, to piszę dokładnie o co poszło – to jest wtedy megaźródło wiedzy dla przyszłych pokoleń. Często na różnych forach znajduje się problem podobny do naszego ale jego autor przepada bez śladu i słowa komentarza.
Ale do rzeczy...
Najpierw przegub. Rzeczywiście jego wymiana wyraźnie poprawiła stabilność auta, ale tylko przy ruszaniu. Tzn. przestał skręcać na pierwszysch kilku metrach. Dalej ściągał, chociaż wyraźnie mniej niż przedtem. Trudno mi to logicznie wytłumaczyć, bo nie wiem jakim cudem wyprostowany przegub może stawiać opór, a tak musiało być. Co innego skręcony. Ale widocznie to możliwe.
Druga przyczyna – naprawdę sporo myślenia mnie kosztowało żeby ustalić o co biega. Empirycznie wiedziałem że zbieżność rozłaziła się od razu po ustawieniu. Wszystkim którzy mają powracające kłopoty z geometrią polecam taki test, żeby zanim urządzenia diagnostyczne zostaną zdjęte z kół, poszarpać trochę kierownicą. Sprawdzić wskazania, jak się rozeszło, to znaczy że nie ma co rzeźbić, tylko szukać luzów, nawet najbradziej absurdalnych. Takich jak mój ;)
Moje luzy a raczej luz był bardzo nietypowy, przypuszczalnie krył w sobie jakieś niechlubne zdarzenie z przeszłości auta. Dotyczył maglownicy, ale nie wewnątrz, bo ta jest w stanie idealnym, ale samej obejmy mocującej ją do karoserii. Obejma i guma o której wcześniej wspomniałem nie były orginalne i nie przylegały z jednej strony do blachy auta, tylko wisiały na niemożliwej do dokręcenia śrubie (guma za gruba, obejma za wąska = śruba miała 1cm gołego gwintu który powinien się schować w mocowaniu karoserii). Kręcenie kołem powodowało że cała maglownica próbowała się ruszać w stronę przeciwną niż skręt kół. Efekt – zbieżność niemożliwa do ustawienia, wszystko się pieprzyło po jednym przekręceniu koła. Jako że kilku mechaników twierdziło przed zakupem że auto nie ma śladu bicia, sądze żę karoserię faktycznie miało nietkniętą. Nie zmienia to jednak faktu że jedno koło musiało kiedyś zdrowo oberwać, tak że wymieniłem w nim prawie wszystko (czujnik ABS, przegub, sworzeń, wahacz). Prawdopodbnie przy maglownicy też ktoś wtedy dłubał, mało wprawną ręką. Obejmę maglownicy wymieniłem, pomierzyłem wszystko jeszcze raz na laserach, jest proste jak żyleta i tak też jeździ.

dzięki za pomoc, naprawdę się przydała
Martin

PS.
Jako że ja mam duży niefart do aut, mam już nowy problem który zaraz zapodam
Początkujący
 
Od: 7 mar 2004, 20:30
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE 1.8 LB

Postprzez Gib » 2 lis 2008, 01:17

Mam takie pytanie o geometrię, czy po wymianie wahacza przedniego trzeba ustawiać geometrię?
Stała pod ścianą prężąc kakao
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 18:09
Posty: 8948 (143/182)
Skąd: Warszawa
Auto: rower składak 1.8t

Postprzez gadula » 12 lis 2008, 00:51

Gibsong napisał(a):Mam takie pytanie o geometrię, czy po wymianie wahacza przedniego trzeba ustawiać geometrię?

tak :)
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2910 (3/26)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6