Silnik gaśnie po zapaleniu

Postprzez astarot20 » 8 lis 2009, 13:54

Mam problem od jakiegoś czasu jak nie pale auta trzymając gaz w podłodze to po zapaleniu gaśnie i jak zgaśnie to niema szans jej zapalić można kręcić aż akumulator padnie i nie zapali. tylko trzeba odczekać z 4 godziny i wtedy zapali ale oczywiście z wcisnietym pedałem gazu. Co to może być dodam jeszcze że pominołem orginalny filtr paliwa tak jak to jest opisane na forum bo na zim,nie teraz niechchaił wogóle palić.
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Postprzez neo184 » 8 lis 2009, 17:28

czytałem gdzieś na poście iż mazdę powinno się odpalać z gazem w podłogę, podobno tak informuje instrukcja do mazdy
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2009, 19:41
Posty: 43

Postprzez astarot20 » 8 lis 2009, 18:54

w instrukcji jest taka informacja ale czy to normalne czy ktos ma tak samo jak ja ??
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Postprzez neo184 » 8 lis 2009, 19:09

a problem ten jest głównie rano, po dłuższym postoju?? czy zawsze??
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2009, 19:41
Posty: 43

Postprzez astarot20 » 8 lis 2009, 20:18

zawsze jak dłuzej postoi i silnik ostygnie nie ważne czy jest to rano czy w ciągu dnia zaczeło sie tak robić jak zrobiło sie chłodno na zewnątrz jak jest ciepły to pali bez normalnie
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Postprzez neo184 » 8 lis 2009, 21:21

astarot20 napisał(a):zawsze jak dłuzej postoi i silnik ostygnie nie ważne czy jest to rano czy w ciągu dnia zaczeło sie tak robić jak zrobiło sie chłodno na zewnątrz jak jest ciepły to pali bez normalnie

no ja mam tez ten problem, może nie identyczny ale bardzo podobny, według mnie, a raczej to co wyczytałem to luzy zaworowe – a raczej ich brak. Jak jest zimno to luz jest tak mały iż podpiera zawory. Ja jadę w tygodniu do mechanika aby to obaczył.
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2009, 19:41
Posty: 43

Postprzez astarot20 » 8 lis 2009, 21:57

no własnie ja tez jade do mechanika. tylko że on mówi że musi mieć 100% pewności że to nie wina pompy i musi wymienic jej uszczelnienie a to juz jest koszt a jak sie okaze ze to nie pompa to szkoda pieniędzy.
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Postprzez astarot20 » 17 lis 2009, 20:09

mazda po powrocie od mechanika wymienił uszczelnienie pompy i wszystko narazie ok ale jest teraz w miare ciepło zobaczymy czy też nie będzie problemów jak sie zrobi zimno...
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Postprzez neo184 » 18 lis 2009, 12:27

astarot20 napisał(a):mazda po powrocie od mechanika wymienił uszczelnienie pompy i wszystko narazie ok ale jest teraz w miare ciepło zobaczymy czy też nie będzie problemów jak sie zrobi zimno...

miło to słyszeć, a jaki koszt takiej naprawy??
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2009, 19:41
Posty: 43

Postprzez astarot20 » 18 lis 2009, 17:49

500 złoty ;/
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2009, 20:53
Posty: 112
Skąd: Jasło
Auto: Mazda 626, 2.0 Comprex, 96 rok

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6