Strona 1 z 1

Czyszczenie zbiornika paliwa

PostNapisane: 5 kwi 2009, 22:24
przez zadra
Zauważyłem,że dystans przejechany na rezerwie w moim aucie drastycznie się zmniejszył. Aby się upewnić zabrałem ze sobą bańkę ON i przy okazji dalszej wycieczki skontrolowałem odległość na którą pozwolił mi dokulać się zapas paliwa zgromadzony w fabrycznym zbiorniku.
Zacząłem odliczać,gdy wskaźnik rezerwy zaczął się świecić(przestał mrugać na wybojach i świecił ciągłym światłem)
Wyszło szydło z worka... przejechałem 62km i zdechłem. Tym razem miałem ze sobą zapas w bagażniku, a nie jak poprzednio..(zatrzymało mnie 5km przed stacją do której jechałem :| ).
Pojechałem na stację. Zatankowałem pod korek-49l, doliczyłem to co wlałem z bańki(odliczając paliwo zużyte na dojazd do stacji).

W wyniku działań matematycznych doszedłem do wniosku,że w zbiorniku paliwa mam ponad 7l syfu,na którym auto już nie jedzie.

Jak mogę się pozbyć tego balastu z dna zbiornika? czy próba wypompowania przez wężyk włożony do wlewu może przynieść pozytywne efekty, czy pozostaje mi tylko demontaż zbiornika aby go wyczyścić?

Wszelkie sugestie mile widziane.

PostNapisane: 5 kwi 2009, 23:44
przez MazDarek
Przenoszę do działu –> Diesel

PostNapisane: 6 kwi 2009, 11:11
przez kierownik
muunek ja bym wyciągnął zbiornik i zaglądnął co jest w środku. w razie czego powinien być w zbiorniku korek spustowy – zwykła śruba, ale może być zabiteksowana ;)

PostNapisane: 6 kwi 2009, 11:18
przez Grzyby
kierownik napisał(a):ja bym wyciągnął zbiornik i zaglądnął co jest w środku

najlepszy sposób

kierownik napisał(a):razie czego powinien być w zbiorniku korek spustowy – zwykła śruba, ale może być zabiteksowana

nie jestem tego pewien – chociaż może w 626 europejskiej był. W Cronosie (plastikowy zbiornik) nie było śruby spustowej.

PostNapisane: 6 kwi 2009, 11:31
przez kierownik
Grzyby napisał(a):W Cronosie (plastikowy zbiornik) nie było śruby spustowej.

właśnie tego się boję, bo w moim hatchback'u była śruba, ale w zbiorniku z tworzywa, to nie wiem :|

PostNapisane: 6 kwi 2009, 11:52
przez Grzyby
kierownik napisał(a):właśnie tego się boję

Nie ma powodu – na tym zbiorniku był wytłoczony wielgachny napis FORD – a to tylko w Cronosach było zakładane.

PostNapisane: 6 kwi 2009, 18:10
przez zadra
TAki korek w dnie zbiornika to byłoby coś!!

Jeszcze nie sprawdzałem, i szczerze mówiąc nie wiem kiedy będę mógł przymierzyć się do opróżnienia zbiornika.
Miałem nadzieję,że znajdzie się inny sposób na wyczyszczenie, bo ubogo u mnie z kanałem- a bez kanału trochę trudniej się zbiornik wyjmuje. :(

muszę sobie zarezerwować miejsce na podnośniku w zaprzyjaźnionym warsztacie i w tedy pójdzie szybciej.
NA nieszczęście z przyzwyczajenia zalałem pod korek, choć z drugiej strony to nie wiedziałbym ile syfu u mnie zalega.

PostNapisane: 5 maja 2009, 23:07
przez zadra
Miałem okazję ostatnio spojrzeć do zbiornika przez otwór w którym mocowany jest pływak wskaźnika paliwa.
Wydobyłem całe to ustrojstwo, poświeciłem latareczką iiii........ nic. Nic niepokojącego nie zauważyłem.
Zadnych zalegających brudów, żadnej rdzy, czy farfocli.Czysty ON – przynajmniej w okolicy pływaka – zbiornik bowiem przechodzi pod grodziią i częściowo znajduje się pod bagażnikiem – tam niestety już nie mogłem dojrzeć.

Mam pytanko.
Poziomowskaz składa się z pływaka oraz elementu który nazwę "plastykową puszką" trwale przymocowaną do wspornika z drutu fi 3mm (na oko). w tejże puszce jest element do którego idą 2 przewody, z góry wyglądem przypomina kondesator. zastanawiam się czy nie jest to element informujący o niskim stanie paliwa i jednocześnie uruchamiający lampkę sygnalizacyjną.
Na dnie puszki było trochę syfu,który udało mi się rozpuścić i usunąć.
Co to jest za element, i czy moje przypuszczenie jest prawidłowe?