Strona 1 z 2

Problemy z bagnetem – dymi, chlapie olejem

PostNapisane: 17 lut 2008, 14:09
przez Bruchu
Panowie mam pytanko .po wyciągnięciu bagnetu od sprawdzana oleju przy włączonym silniku strasznie mi chlapie .Czy to normalne czy to już koniec mojego silnika .ćzy mam się rozglądać za nowym (używanym) pomocy

PostNapisane: 17 lut 2008, 14:21
przez Issues
Wsadz bagnet nie bedzie chlapać hahaha
A tak na powaznie stan oleju sprawdza sie na zgaszonym silniku ktory musi troszke odstac

PostNapisane: 17 lut 2008, 15:03
przez Bruchu
jak sie sprawdza stan to wiem ale kiedyś podczas jazdy trochę sie wysunął i mi trochę silnik pobrudziło .możliwe że bagnet się wyrobił i ma luz

PostNapisane: 17 lut 2008, 20:07
przez zetek
Silnik ma przedmuchy.

PostNapisane: 19 lut 2008, 17:34
przez Bruchu
Spoko mi odpala i dynamikę też ma to może jeszcze trochę pociągnie .Uszczelniłem ten bagnet i już mam nadzieję ze będzie ok.A tak na marginesie czy ktoś zna może jakiegoś machera z okolic Częstochowy co ma pojęcie o comprex-ach.

PostNapisane: 19 lut 2008, 17:49
przez zetek
Znajomego Mazda też miała ducha i to bardzo dużego. Paliła bez problemu na zimnym i ciepłym. Ale jak wyciągłeś bagnet to dmuchała. Przed sprzedażą wlał doktora i przestało. Przyszedł klient, pierwsze co zrobił na odpalonym silniku to miarka w górę, oczywiście wszystko było ok bo doktorek pomógł i tak ją kupił. Pewnie po tygodniu jak wlał nowy olej to wiedział, że miarką już dmucha.

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:04
przez Jaksa
Silnik ma przedmuchy.
Dokładnie ( nie wymieniaj tylko samych pierscieni bo dają efekt na chwile – w dieslach z tej epoki ;) owalizuje sie cylinder )

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:19
przez Riki
Jaksa napisał(a):w dieslach z tej epoki oczko owalizuje sie cylinder


taki "urok" RFCX-a :P :|

jednak nie ma to jak DiTD hahaha

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:35
przez Bruchu
Nie bardzo wiem co to znaczy owalizuje się cylinder(robi sie szlif?)czyli remont całego silnika ?Są to chyba wysokie koszty?

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:47
przez tomekrvf
Riki napisał(a):jednak nie ma to jak DiTD

Przyjdzie czas na pompę <lol>

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:52
przez Riki
tomekrvf napisał(a):Przyjdzie czas na pompę


:D

Nie prędko ;)

PostNapisane: 20 lut 2008, 00:56
przez brii
Bruchu – w naszym miasteczku nie znajdziesz nikogo kto miał styczność więcej niż raz z tym silnikiem :(

PostNapisane: 20 lut 2008, 11:01
przez Globy
Bruchu napisał(a):Nie bardzo wiem co to znaczy owalizuje się cylinder(robi sie szlif?)czyli remont całego silnika ?Są to chyba wysokie koszty?

Niestety robi sie jajko, wiec trzeba robic kompleksowy remont. Jezdzij, ile sie da ;) Jaki przebieg auta?

PostNapisane: 20 lut 2008, 18:51
przez Bruchu
Mój przebieg to 250tys na zegarze a tak naprawdę ile jest to Magda wie.Auto mam 4 miesiące i więcej wiadomości o silniku nie mam .Będę miał trochę czasu to skoczę na pomiary ciśnienia .

PostNapisane: 24 lut 2008, 19:04
przez siegu
tomekrvf napisał(a):Przyjdzie czas na pompę

Oj tak, ale przy następnej wymianie rozrzadu <lol> :P

PostNapisane: 24 lut 2008, 22:30
przez Bruchu
siegu napisał(a):
tomekrvf napisał(a):Przyjdzie czas na pompę

Rozrząd wymieniłem zaraz po zakupie i zrobiłem na tym pasku dopiero 4000 .A jeżeli wam chodzi o pompę wody to z oględzin mechanika jest spoko.

PostNapisane: 24 lut 2008, 22:41
przez Bruchu
siegu napisał(a):
tomekrvf napisał(a):Przyjdzie czas na pompę

Oj tak, ale przy następnej wymianie rozrzadu <lol> :P


Pasek wymieniłem zaraz po zakupie i zrobiłem na nim 4000 .Jeżeli wam chodzi o pompę wody to mechanik jak wymieniał pasek to z jego oględzin wynikało że jest ok.Ale jaka jest prawda to się przekonam

PostNapisane: 25 lut 2008, 09:28
przez kubex23
Bruchu moim zdaniem nie masz sie czym przejmowac,mialem dwie mazdy 626 z silnikiem diesla i w obydwuch chlapalo olejem po wyjeciu bagnetu,dodam ze jedno z tych aut mialo przejechane 114 tys KM.To o niczym nie swiadczy,i takie opinie znawcow ze silnik ma przedmuchy sa kant pupy rozbic.Po prostu w mazdach to normalne ze moze troche chlapac i juz.

PostNapisane: 25 lut 2008, 10:41
przez zadra
Mi również po wyjęciu miarki chlapie na silnik :|

Znalazłem jednak sposób, aby temu zapobiec... jeżdżę z włożonym bagnetem – wówczas chlapanie nie występuje... :P

Nie spotkałem jeszcze auta, które by nie chlapało, – jest dziura w silniku, to coś zawsze musi wylecieć!!! ;)

Nie ma się czym przejmować, wsiadać, jeździć i miarki pilnować!

PostNapisane: 26 lut 2008, 01:17
przez cholmar
muunek napisał(a):Nie spotkałem jeszcze auta, które by nie chlapało, – jest dziura w silniku, to coś zawsze musi wylecieć!!! ;)



Ja się spotkałem.
U mnie nic nie chlapie. Nie kopci jest ok.
pozdr.