Strona 1 z 2

Czy pasek od pompy jak się ślizga może powodować szarpanie p

PostNapisane: 10 lut 2007, 12:19
przez yetimar
witam dzisiaj chcialem kupic i wymienic dwa paski klinowe które piszczą i jak silnik jest zimny to ślizgają się i wtedy autko nie chce jechać tylko się dławi patrząc z przodu na silnik są one po prawej stronie na górze silnika dwa identyczne klinowe paski na dwuh kołach w sklepie nie wiedzieli co mają mi sprzedać

PostNapisane: 10 lut 2007, 13:07
przez Netto
Po pierwsze popraw temat bo wyląduje on w śmietniku zanim czegokolwiek się dowiesz.
Te dwa paski, które Cię interesują to paski napędzające wspomaganie kierownicy i vacum-pompę. Ale raczej nie przez nie masz kłopoty z szarpaniem autka z rana. Prześledź ten temat Co to za dźwięk podczas odpalania ?, myślę że o to chodzi.

PostNapisane: 10 lut 2007, 20:56
przez yetimar
co do tamtego tematu czytałem już go wcześniej i u mnie jest ok z obrotami tylko w momęcię jak piszczy ślizga się i zaczyna tracić na mocy tylko jak jest zawilgocony czyli z rana jak przesmarowałem te dwa paski od razu przestawało piszczeć i nie słyszę żadnego innego piszczenia z prawej strony tak jak w tamtym poście wiec czy to pasek od pompy może mieć coś wspólnego z tym że autko się dławi?

PostNapisane: 10 lut 2007, 21:48
przez magicadm
A te paski nie napędzają komprexa???
Bo wtedy uślizg napewno spowoduje stratę mocy...

PostNapisane: 10 lut 2007, 23:04
przez Netto
magicadm napisał(a):A te paski nie napędzają komprexa?

Na pewno nie.

yetimar napisał(a):czy to pasek od pompy może mieć coś wspólnego z tym że autko się dławi?

Pojęcia nie mam czy poślizg tych pasków może powodować jakieś problemy z dławieniem autka. Mi też się ślizgały te dwa paski (z rana to rypiały prawie głośniej niż silnik) nie były wymieniane od nowości (pewnie ze względu na nie zbyt przyjemny demontaż) ale nie było żadnych problemów, z którymi Ty się borykasz. Paski od wspomagania i vacum-pompy ślizgają się i je słychać, więc trzeba je wymienić/podciągnąć, ale wydaje mi się też, że warto sprawdzić naciąg paska alternatora i Comprex'a

PostNapisane: 11 lut 2007, 00:27
przez yetimar
no ok pewnie skonczy sie na tym ze wymienie od pompy wspomagania i comrexa w koncu to nie aż takie koszty za pasek średnio wolają po 30zl pytanie tylko czy da sie to zrobic w garażu czy lepiej pojechać do mechanika?

PostNapisane: 11 lut 2007, 00:33
przez Jaksa
Netto napisał(a):Pojęcia nie mam czy poślizg tych pasków może powodować jakieś problemy z dławieniem autka
Paski wspomagania oraz vacum pompy nie mają wpływu na moc silnika – te od mocy sa po drugiej stronie :D

PostNapisane: 11 lut 2007, 01:00
przez Netto
yetimar napisał(a):skonczy sie na tym ze wymianie od pompy wspomagania i comprexa

Jeśli paski od wspomagania nie są złe to można tylko podciągnąć i będzie ok. Moje były jeszcze oryginalne od nowości nie zmieniane więc teraz są nówki w dobrych jakościowo zamiennikach. Co do Comprex'a tu sprawa wygląda inaczej. Oczywiście jeśli je wymieniać to tylko na oryginalne i zająć się od razu całym napędem turbiny czyli paskiem od alternatora i Comprex'a (nie będę pisał czemu tylko oryginalne bo wszystkie argumenty są tu Co to za dźwięk podczas odpalania ?)

yetimar napisał(a):pytanie tylko czy da sie to zrobic w garażu czy lepiej pojechać do mechanika?

Oba komplety pasków były wymieniane w AutoJaksa (jakoś nikomu innemu nie ufam od kiedy tam serwisuje autko – ale dlaczego to nie wiem :)) i wcale nie jest to ot takie proste.
By wymienić paski od comprex'a/alternatora musisz odpiąć silnik od poduszki, wyjąc parę gratów(zbiorniczki na płyny dla lepszego dostępu) dysponować odpowiednio wyprofilowanymi kluczami, mieć anielską cierpliwość i małpią zręczność. Pan Jarek męczył się z tym ok 2-3h więc chcąc robić samemu zajmie Ci to pewnie cały dzień. Lepiej podjedz do kumatego zaufanego mechanika który szybko uwinie się z robotą.
Wymiana pasków na pompie wspomagania była by banalna, gdyby nie intercooler, który jest 5mm od koła pasowego vacum-pompy i pasek tamtędy nie przejdzie. By poradzić sobie z tym najlepiej zdemontować rurę od intercoolera a później jest z górki. Vacum-pompa jest na kołysce, luzujesz, zdejmujesz paski, zakładasz paski, naciągasz i cyka.

Powodzenia przy pracach.

PostNapisane: 11 lut 2007, 01:19
przez yetimar
w takim razie wiem juz co zrobie kupie dwa paski od pompy i wspomagania bo są dojechane i wymienie je sam jeśli stwierdzę jednak że jest taka potrzeba by wymienić jeszcze od comprexa wtedy zawitam na warsztacik do mojego mechanika dzieki za pomoc post uważam za zamknięty

PostNapisane: 11 lut 2007, 21:54
przez Winetou
yetimar– przeczytaj proszę regulamin działu warsztat i zastosuj się do niego poprawiając temat. Przenoszę do działu Diesel

PostNapisane: 11 lut 2007, 23:21
przez xANDy
yetimar – zlituj się nad ludźmi i popraw temat – dopisz w "OPISie" model auta i silnik.
Jeśli nie, to będziesz pierwszym postem, który skoszuję.

PostNapisane: 12 lut 2007, 00:03
przez yetimar
już dodałem w opisie model auta i i silnik i rok co mam jeszcze zmienić w tym temacie ??? BO TRZECI RAZ ZMIENIAM

PostNapisane: 12 lut 2007, 00:36
przez xANDy
Teraz jest dokładnie to, o co chodziło.
Dziękuję.

PostNapisane: 12 lut 2007, 00:40
przez yetimar
dzieki za informacje teraz wiem już o co chodzi co do pasków też już wiem wszystko muszę wymienić 3 te dwa po prawej i od kompexa po lewej dokłądnie dzisiaj sprawdziłem ślizgają się i piszczą od pompy i wspomogania ale od comprexa też piszczy i się ślizga i dźwięk jest z drugiej strony stoją przed autem z lewej na dole czyli sprawa wyjaśniona nie ma to jak ocieplany garaż w domu u rodziców pod blokiem sobie mogłem pogdybać tylko

PostNapisane: 12 lut 2007, 18:16
przez marek63hd
Zmień jeszcze ten od alternatora,też ma związek z comprexem.I nie bedziesz dwa razy rąk brudził. :D

PostNapisane: 12 lut 2007, 19:44
przez Netto
Marek63hd napisał(a):Zmień jeszcze ten od alternatora

Od tego bym zaczął, pasek od alternatora ma większą tendencję do ślizgania się niż pasek od Comprex'a

PostNapisane: 12 lut 2007, 23:00
przez yetimar
no myślałem o tym więc zmienię 4 paski fajnie:)

PostNapisane: 9 mar 2013, 00:16
przez zadra
ale kotleta odgrzałem, nawet odpisałem koledze na posta z 2007r...(wykasowałem ze wstydu)
cóż ciekawe, czy sobie poradził z paskami..

Re: Czy pasek od pompy jak się ślizga może powodować szarpanie podczas jazdy?

PostNapisane: 28 cze 2013, 20:22
przez grzeg87
Witam,
zamieszczam pytanie tutaj ponieważ w żadnym innym miejscu nie znalazłem podobnych objawów.
Jeżeli chodzi o mechanikę samochodową to jestem całkiem zielony.

Główny problem to nierówna praca silnika i co za tym idzie wszystkich urządzeń zasilanych elektrycznie, tzn. okresowe, równomierne (co ok. 0,5s) miganie, przygasanie świateł, kontrolek, wszystkich lampek (wszystko przygasa w jednym rytmie jak jakaś choinka), w ten sam takt drga wskazówka obrotomierza i cały samochód "buczy" również w ten sposób. Sytuacja ma miejsce na "luzie", w momencie przyspieszania wszystko się wyrównuje. Kiedy puszczę pedały i pozostawię samochód na biegu drugim lub pierwszym (nie wiem jak się fachowo nazywa stan, w którym niskimi obrotami silnik ciągnie samochód) silnik zaczyna boksować, szarpać. W momencie dodania gazu trochę jeszcze poszarpie i zaczyna jechać. Pojawiło się również zjawisko podobne do "turbo dziury" gdy przyspieszam, silnik ma jakby dużą bezwładność.

Problemy zaczęły się po naprawie alternatora. Co dokładnie było naprawiane to nie jestem w stanie powiedzieć – zajął się tym mechanik. Generalnie padło ładowanie akumulatora. Przy okazji mechanik postanowił wymienić również pasek alternatora twierdząc, że mój jest zużyty. Otrzymałem nowiutki pasek continentala, który wytrzymał całe 100m po czym usłyszałem trzepotanie i stanąłem w chmurze czarnego dymu. Na szczęście nie zerwał się i po kilku minutach praca silnika w miarę się ustabilizowała. Zawróciłem do mechanika, który otwierając maskę zauważył że pasek wykręciło na drugą stronę (zębami do zewnątrz). Poinstruowałem go jakie paski stosuje się do tegoż modelu i po zamontowaniu oryginału na jeździe próbnej wszystko wydawało się OK. Oczywiście kolejnego dnia zaczęły się wyżej opisane problemy. Byłem jeszcze raz na dociągnięciu paska szukając tam problemu. Poprawa była kilku dniowa, okresowe przygasanie zmniejszyło okres na częstszy po czym wszystko wróciło do pierwotnego stanu.

Mechanik twierdzi, że może to być regulator napięcia.

Czy ktoś z forumowiczów miał podobny problem ze swoją Mazdą 626 Comprex.

Mam również pytanie czy ktoś z was ma kontakt do mechanika, który chociaż trochę zna się na tym modelu samochodu. Mieszkam w Warszawie.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Pozdrawiam

PostNapisane: 28 cze 2013, 21:38
przez Jaksa
Kolego , comprex wymaga dobrego napiecia paskow ( wszystkich ) tu na forum sporo było tematów na ten temat ( 5-8 latek do tylu ) mozesz poczytac , zapewniam noc bedzie za krotka hahaha