Strona 1 z 1
COMPREX – co to jest?

Napisane:
4 cze 2004, 12:11
przez hazell
Witam,
nosze sie z zamiarem kupna mazy 626 Comprex, 93 r 230kkm przebiegu. chcialbym sie dowiedziec z czym sie je taki comprex, jakie sa za i przeciw, czy jest to klopotliwe, na co trzeba uwazac i czy wogole warto czy lepiej w to nie wchodzic. Boje sie troche wynalazkow. Kiedys slyszalem ze jest to paskudna sprawa ale jak sie dba to bedie dobrze sluzyc.
Z ory dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Hazell

Napisane:
4 cze 2004, 12:39
przez jesus
jak tanio to kupuj .. jak drogo to nie kupuj --- tano znaczy mniej niz 13 – 13,5 tys. Wynalazak wynalazkiem .. ale to fajne auto. Comprex lubi paść ale jako że tanio to kupisz to zawsze sobie takiego comprexa za 3 000 kupisz i będziesz naaaaprawdę długo jezdził. Comprexa z mazdy po `95 roku. Silnik w tej mazdzie jest naprawdę wypaśny i to się przy 500 000 przebiegu nie ma prawa rozwalić.

Napisane:
4 cze 2004, 12:44
przez slazat
Witam
Sam posiadam takie auto z takim silnikiem 2.0 Comprex Diesel,mam już 165tyś. przebiegu i na razie bez problemu – jestem bardzo zadowolony, auto ma dobre przyspieszenie,mało pali – Comprex wydaje fajny dźwięk – troszke inaczej niż zwykły Turbo Diesel – tylko dbać a wszystko będzie w porządku
http://www.mazdaspeed.pl/obsluga/comprex.php <– tutaj znajdziesz wszystko na temat Comprexu – reszta informacji na temat 626 Comprex(dane,osiągni) są w dziale >modele<

Napisane:
4 cze 2004, 13:07
przez hazell
Dzieki wielkie za odpowiedz. Tak naprawde to nie tyle mam zamiar kupic co zamienic sie za swoje auto. Mam Fiata Brava 1996r 1.6 16V z gazem. Facet ceni mazde 18500. Generalnie chcemy zamienic sie "leb za leb" wiec nie licze tutaj ceny bo wyjdzie to tak jak z goralem ktory zamienil psa za milion na dwa koty po pol miliona. Swoj samochod licze na 16000. Z tego co gosc mowi mazda jest w dobrym stanie, zadbany, powymieniane amory i takie tam duperele. Na co zwrocic uwage przy ogledzinach takiego auta?
Pozdrawiam

Napisane:
4 cze 2004, 13:21
przez JACU626
Wymieniaj i nie zastanawiaj się, kolega ma taką brave i większej padliny twierdzi że w życiu nie widział. Jezdzi juz dwa lata a autko z 97 albo 98 roku i wszystko sie sypie, od pół roku usiłuje bezskutecznie sprzedać.

Napisane:
4 cze 2004, 13:28
przez hazell
Problem w tym mam ta brave juz rok i nie sypie sie wogole ale to wogole. jezdzi idealnie i nie wymaga wkladu finansowego. Patrzac zdroworozsadkowo to nie powinienem szukac w p$#@zie trzeciej dziury i jezdzic brava. tyle ze ja koniecznie chce miec 626 a jak sie zamienie i beda klopoty (zwlaszcza z comprexem) to zona mnie za%$#ie i cala rodzina takze. Tak wiec mam dylemat i najbardziej chodzi mi o to na co mam patrzec przy ogledzinach takiego silnika zeby sie nie wpakowac.
Pozdrawiam
Comprex

Napisane:
4 cze 2004, 14:55
przez gstr
Radziłbym daleko posuniętą ostrożność....
Sam mam Comprex'a ale gdybym miał kupować raz jeszcze nie zastanawiałbym się. Kupiłbym benzynę.
Problemy z turbiną są. Nowa 8000 PLN, używana 3000 PLN a używane wkrótce się skończą.
Zregenerować się da (~1200 PLN, wytrzymuje min. 50.000 kkm – u mnie do dziś wytrzymało tyle i nic złego się nie dzieje), ale też nie każdą... Pozostaje wtedy montaż turbo albo supercharger'a (mam oferty, nie próbowałem) – ale to już przeróbka połowy samochodu.

Napisane:
4 cze 2004, 15:25
przez hazell
Ok. Ale czy można w jaki sposób ocenić np. słuchajšc silnika lub jadšc tym autem czy turbina jest w porzšdku czy może niedługo już padnie?
Pozdrawiam

Napisane:
4 cze 2004, 15:37
przez slazat
można , można ale by dużo o tym pisać

sporo wiadomości na ten temat jest na naszej stronie tam gdzie Ci podałem link wcześniej.
Więcej na ten temat będzie wiedział JAKSA – jego zapytaj na pewno Ci odpowie – zna temat


Napisane:
4 cze 2004, 15:40
przez hazell
Kurcze, nie zauważyłem linku. Wielkie dzięki.
Pozdrawiam

Napisane:
4 cze 2004, 21:22
przez Jaksa
Więcej na ten temat będzie wiedział JAKSA – jego zapytaj na pewno Ci odpowie – zna temat
Widzę ze kolega z Grodziska Maz. więc masz blisko do mnie .... przed kupnem podjedz tym autem to oblookamy co i jak z nim. A co do przebiegów tych motorów .... comprex już po 250-280 tys moze " stukać " ( tłok w cylindrze ) co do sprężarki to już pewnie wiesz wszystko. Moj silnik RF-CX padł po 220 tyś ( razem z głowicą ) 500 tysi kręci się zwykły diesel w GD/GV. Pozdrawiam!
Ocena Comprex'a

Napisane:
6 cze 2004, 18:09
przez gstr
Moim zdaniem ocena sprężarki jest o tyle trudna, że od pierwszych objawów do śmierci mija zaledwie 15000 km. Może czasem odrobinę dłużej.
Jaksa z pewnością usłyszy, jeśli zaczeło być źle. Natomiast jeśli nie usłyszy... to moim zdaniem znaczy tylko tyle, że 15000 km jeszcze z tą sprężarką przejedziesz.
Sam problem przerabiałem, było ciężko. Jeżdżę od 50000 km na zregenerowanym i specjalnie nie narzekam (wszystko jest ok). Da się to zrobić za jakieś 1.500 PLN. A co by nie mówić, Mazda to Mazda, a diesle wciąż taniej jeżdżą


Napisane:
7 cze 2004, 10:01
przez jesus
JA widziałęm na mobile.de ... jednego comprexa z 95 ... przebieg 540 000 .. i jednego UWAGA 1996 z przebiegiem 760 000 .. cena 2000 MAREK -- wtedy marki były. A zresztą silnik jest ten sam .. co w tym starym dieslu .. tylko że z comprex`em

..... JAKSA .. da się tego comprexa wyciągnąć i jezdzić bez niego

słyszałem że po polsce kilka takich mazd myka. CO o tym sądzisz


Napisane:
7 cze 2004, 15:31
przez hazell
Dzieki wielkie za posty i dzieki Jaksa za propozycje. Niestety gosc mieszka dalekoi raczej nie pofatyguje do warszawy aby sprawdzic auto, ale sam chetnie posluchalbym "zdrowego" comprexa aby sprawdzic jak powinien brzmiec taki. Jakby kto mieszkał w miarę niedaleko Grodziska Maz., miał takowego i uzyczyl glosu swojej maszyny, byłbym wdięczny.
Pozdrawiam

Napisane:
7 cze 2004, 17:50
przez Jaksa
przebiegiem 760 000 ..
musiał Helmut robic silnik bo taki przebieg osiągają tylko RF-7 .
A zresztą silnik jest ten sam .. co w tym starym dieslu .. tylko że z comprex`em ..... JAKSA .. da się tego comprexa wyciągnąć i jezdzić bez niego
Silnik niby tak , ale tłoki ,korbowody ma inne. Likwidacja sprężarki pociąga za sobą pewne koszty : wymiana kolektorów + częśc wydechu ( wszystko od RF-7 ) Fakt .... widzialem taką maszynę ale jazda tym jest tragiczna.

Napisane:
7 cze 2004, 17:53
przez Jaksa
Jakby kto mieszkał w miarę niedaleko Grodziska Maz., miał takowego i uzyczyl glosu swojej maszyny, byłbym wdięczny.
Czekam własnie na sprężarkę ( bedzie 14-15,06 )więc możesz wpasc i posłuchać "cichej" sprężarki ew. własciciel tego auta jest z Blonia to prawie sąsiad..... hehe !