Problem z odpalaniem na mrozie. Rozwiązanie na str.1, foto s

Mam dziwny problem, który zauważyłem już poprzedniej zimy i powtarza się obecnie.
Otóż gdy auto postoi dłużej na mrozie (tak jak obecnie się zdarza) to przy odpalaniu silnik wydaje dźwięk jakby już zaskakiwał po czym natychmiast spadają mu obroty i gaśnie
Przy kolejnej próbie opalenia kręcę jak głupi rozrusznikiem a on nie może zaskoczyć
i muszę kręcić tak ładnych kilka lub nawet kilknaście sekund, aż zacznie łapać obroty
w międzyczasie wali za mną ogromna chmura dymu
mój chłopski, nie znający się na silnikach rozum ni pojmuje tego zjawiska
proszę o rady co to może być
czy może być tak że przy odpalaniu silnik dostaje za dużo paliwa i "zalewa się" co powoduje jego zgaśnięcie, a później muszę tak dużo kręcić żeby tą ropę przepalić
??
jeśli tak to co z tym fantem zrobić
??
Pozdrawiam
Otóż gdy auto postoi dłużej na mrozie (tak jak obecnie się zdarza) to przy odpalaniu silnik wydaje dźwięk jakby już zaskakiwał po czym natychmiast spadają mu obroty i gaśnie
Przy kolejnej próbie opalenia kręcę jak głupi rozrusznikiem a on nie może zaskoczyć
i muszę kręcić tak ładnych kilka lub nawet kilknaście sekund, aż zacznie łapać obroty
w międzyczasie wali za mną ogromna chmura dymu
mój chłopski, nie znający się na silnikach rozum ni pojmuje tego zjawiska

proszę o rady co to może być
czy może być tak że przy odpalaniu silnik dostaje za dużo paliwa i "zalewa się" co powoduje jego zgaśnięcie, a później muszę tak dużo kręcić żeby tą ropę przepalić
jeśli tak to co z tym fantem zrobić
Pozdrawiam