Strona 1 z 3

Grzałka w kolektorze ssącym – problemy, pytania, Comprex

PostNapisane: 11 sty 2006, 19:15
przez wojtek5
mam problem ,brak prądu w kostce doprowadzającej prąd do świecy żarowej w kolektorze ssącym co może byc przyczyną. pomocy. gdzie jest bezpiecznik

PostNapisane: 11 sty 2006, 19:38
przez marek63hd
Przyczyna moze byc brak masy.Przewod masowy od tej swiecy idzie wizka w okolice rozrusznika.Sproboj poprowadzic bezpsrednio mase np od akumulatora tylko zrob to przewodem o duzym przekroju bo ona ciagnie niezly prad.

PostNapisane: 11 sty 2006, 19:41
przez marek63hd
A jak wlaczysz zaplon czy slyszysz jak chodzi przekaznik?

PostNapisane: 11 sty 2006, 22:19
przez wojtek5
w kostce brak napiecia ,nie dochodzi prąd

PostNapisane: 11 sty 2006, 22:22
przez wojtek5
przekaznik,w ktorym miejscu on jest

PostNapisane: 11 sty 2006, 23:50
przez Grzyby
wojtek5 – popraw temat bo wyląduje w koszu.

Jak nie wiesz o co chodzi – przeczytaj regulamin.

PostNapisane: 12 sty 2006, 16:55
przez marek63hd
Jak otworzysz maske po prawej stronie kolo reflektora w kondonie z folii.Przez niego jest podawany prad na ta swiece.U mnie jest tak ze na zimnym silniku przynajmniej 2 razy na kilka sekund zalacza ta swiece.Przy wlaczonym zapolonie slychac jak on cyka.Jesli dziala to znaczy ze masz brak masy i wtedy znajdz ten przewod ktory idzie z przekaznika do swiecy a do drugiego przewodu podlacz bezposrednio mase.Czy ten obwod ma bezpiecznik tego nie wiem.W razie czego szukaj na Forum chyba ktos w poscie chwalil sie ze ma miedzy innymi shematy eletryczne.

PostNapisane: 12 sty 2006, 19:01
przez tadziol
marek63hd napisał(a):do swiecy a do drugiego przewodu podlacz bezposrednio mase.


może lepiej nie kombinujcie w ten sposób,bo sobie kolega autko zjara <lol> ,po pierwsze to nie jest świeca żarowa,tylko rezystor szeregowy świec żarowych,a po drugie działa w momencie dogrzewania świecami tj.po rozruchu silnika...

PostNapisane: 12 sty 2006, 19:42
przez marek63hd
To nie sa kombinacje.Mialem w moim przypadku brak masy tak zrobilem jak opisywalem i chodzi do tej pory bez problemu.Sa tu napewno na Forum spece od elektryki ale jak narazie nikt sie nie odezwal.

PostNapisane: 12 sty 2006, 20:13
przez nemi
marek63hd napisał(a):Sa tu napewno na Forum spece od elektryki ale jak narazie nikt sie nie odezwal.

tadziol jest właśnie specem od elektryki z tego co wiem :D

PostNapisane: 12 sty 2006, 22:51
przez wojtek5
dzięki za wskazówki ,jak sprawdziłem na rozgrzanym silniku to napięcie się pojawiło,wychodzi ,że przekaznik

PostNapisane: 13 sty 2006, 02:02
przez Grzyby
wojtek5Olewamy prosby moderatora?

Jak tak to zrobię czystkę.

PostNapisane: 13 sty 2006, 18:27
przez tadziol
wojtek5 napisał(a):dzięki za wskazówki ,jak sprawdziłem na rozgrzanym silniku to napięcie się pojawiło,wychodzi ,że przekaznik


jaki przekaźnik?? z tego co piszesz wnioskuję,że masz wszystko O.K.

PostNapisane: 13 sty 2006, 20:30
przez navroth
tadziol napisał(a):z tego co piszesz wnioskuję,że masz wszystko O.K.

bo to comprex => naprawia się sam taki japoński wynalazek <faja> <lol>

PostNapisane: 15 sty 2006, 07:59
przez wojtek5
dzięki za pomoc,przewód przy przekazniku był urwany, ,ale nie odpadł tylko się trzymał na izolacj ,wymieniłem wsówkę prąd do świecy dochodzi . Dzisiaj rano -6 sprawdzę czy zapali

PostNapisane: 15 sty 2006, 14:18
przez wojtek5
było -10 zapalił bez problemu

PostNapisane: 16 sty 2006, 08:00
przez navroth
u mnie -9 i dał rade to i twoj da <faja>

czekamy na to obiecane -40 ciekawe czy wtedy da rade ;P

PostNapisane: 16 sty 2006, 21:40
przez wojtek5
dzisiaj rano było – 15 zapaliła za pierwszym razem , zobaczymy dalej co będzie.

PostNapisane: 17 sty 2006, 16:48
przez navroth
wojtek5 napisał(a):– 15 zapaliła za pierwszym razem


a ile razy stuka u Ciebie przekaźnik? dlugo kręcisz rozrusznikiem aby zaskoczył przy takim mrozie.
u mnie tez pali za pierwszym razem ale zakręcić trzeba 2-3 sekundy

problem z uruchomieniem silnika przy niskich temp.MAZDA 626

PostNapisane: 18 sty 2010, 18:59
przez ariel336
witam. Mam Mazde 626 2.0 td comprex.Mam problem z odpalaniem przy minusowych temp.(długo musze kręcić żeby odpalił)jak jest ciepły bądź letni odpala jak nówka...
Prąd na świece dochodzi...świece są nowe,przekaźnik pyka,kontrolka pokazuje się..
o co może chodzić?prosiłbym o pomoc jakiegoś szpeca.Mam wrażenie że za krótko grzeje,bo jak wsiadam do zimnego to podgrzewam świece kręce z 2-3 sekund silnik powoli wkręca się na obroty i po chwili kręci jakbym go wgl nie podgrzał...o co może chodzić?przekaźnik raczej jest dobry.może to sterownik tych świec?szukałem go w okolicach deski rozdzielczej za radiem itd i nie moge go nigdzie znaleźć.wiem tylko orientacyjnie jak wygląda to urządzonko.Pomóżcie koledzy.
Dzięki za każdą podpowiedź.