Strona 1 z 1

Gasną kontrolki – rozrusznik nie kręci

PostNapisane: 18 lis 2005, 16:17
przez ad_a
akumulator nowy, swiece nowe
a po przekreceniu kluczyka, przygasaja kontrolki i cisza..
ponowna proba, to samo.. tak moze byc 4-5 razy
i nagle bez niczego zapala
bez znaczenia czy zimny czy cieply slinik
bywa tez tak ze odpali za pierwszym razem..
stukanie w rozrusznik, nie zmienilo tego.

macie pomysl co moze byc przyczna ze tak dziwnie odpala?

PostNapisane: 18 lis 2005, 17:02
przez Grzyby
obstawiam szczotki

ad_a napisał(a):stukanie w rozrusznik, nie zmienilo tego.

to nie zawsze skutkuje :P

PostNapisane: 18 lis 2005, 17:39
przez Briareos
Jak przygasa ale nie kręci, to ja bym obstawiał tuleje albo zwarcie na wirniku. W obu przypadkach wypadałoby wymontować rozrusznik.

PostNapisane: 18 lis 2005, 18:38
przez piotrek25
u mnie takie objawy tez były...niestety na samych tulejach sie nie skonczyło..
a teraz znowmu walcze z rozrusznikiem...dzis odpaliłem na 'pych'...niestety..

PostNapisane: 18 lis 2005, 19:27
przez hubal
mam rozrusznik do mazdy 626 GE do sprzedania jak co to piszcie slavko501@tlen.pl

PostNapisane: 18 lis 2005, 20:51
przez nemi
ad_a napisał(a):akumulator nowy, swiece nowe

wcześniej też tak było?
Jeśli nie, to oczyść dokładnie klemy. Ja miałem tak, że potrafił mi zgasnąć na środku skrzyżowania, kontrolki świeciły, dopóki nie chciałem odpalić. Jedyną przyczyną były właśnie zaśniedziałe klemy. Poza tym objawy miałem identyczne.

PostNapisane: 19 lis 2005, 00:17
przez ad_a
klemy oczyszczone, akumulator nowy
zastanawiajace jest ze 3-4 razy kontrolki przygasaja , a za 5 odpala jakby nigdy nic...
wczesniej tego nie bylo..
chyba trzeba dobrac sie do rozrusznika
a moze jakis przekaznik pada? ewentalnie cos z elektryki?

PostNapisane: 19 lis 2005, 09:45
przez JACU626
A może kostka w stacyjce??

PostNapisane: 22 lis 2005, 11:03
przez mayer
fachura napisał(a):pytanie do kolegi MAYERA ty pracujesz w biuże jako krawaciasz czy może dokarmiasz małpy w zoo dowciapny koleś z ciebie!

odpowiedź dl kolegi "fachura":
1. Jeśli masz warsztat to poczytaj wypowiedzi Jaksy – oprócz tego że zarobkowo czytaj " nic za darmo" naprawia auta kolegom z forum to zawsze służy radą podpowiedzią , pomocą...
2. Wiem co jest ale nie powiem- przypomina wypowiedzi dzieci w piaskownicy.
3. Krawatów nie noszę i owszem pracuje w biurze.
4. Jak naprawiałem samochody to mówiłeś na chleb "Beb" a do kota "proszę pana"
5. Forum z założenia służy wymianie wiedzy i rozwiązywaniu problemów a nie do wypisywania tekstów w stylu ( o ile można mówić o stylu) "mazdy to kondony" to jak bazgranie po murach... głupie i żałosne.
6. "przyjedź do mojego warsztatu..." chcesz się reklamować wykup sobie baner czy inna reklamę..

PostNapisane: 22 lis 2005, 11:40
przez zulek
Witam
ad_a miałem to samo – stawiam na szczotki w rozruszniku ew. tuleje wirnika.(w obu przypadkach wirnik rozrusznika się nie kręci) – robota prosta i niedroga. To, że przekręcasz kluczyk i przygasają kontrolki świadczy o tym, że obwód el. jest w porządku i się zamyka a prąd dochodzi do rozrusznika.
pozdro :)

PostNapisane: 24 gru 2005, 01:41
przez ad_a
juz po naprawie..
przyczyna byl elektrowlacznik, szczotki w stanie dobrym..
koszt 64 zl czesci + 60 za robote :|

dzieki za pomoc

PostNapisane: 15 cze 2006, 09:36
przez bucz
ad_a napisał(a):juz po naprawie..
przyczyna byl elektrowlacznik, szczotki w stanie dobrym..
koszt 64 zl czesci + 60 za robote :|

dzieki za pomoc



gdzie znajduje sie ten elektrowlacznik?

PostNapisane: 19 cze 2006, 16:39
przez SzUrEk
witam

przyłączam sie do pytania: gdzie znajduje sie ten elektowłącznik ??
pozdro

PostNapisane: 19 cze 2006, 16:57
przez es
SzUrEk napisał(a):witam

przyłączam sie do pytania: gdzie znajduje sie ten elektowłącznik ??
pozdro


Rozrusznik to dwie rury. Gruba to wirnik, przekladnia i kolko zembate z mechanizmem wpinania w wieniec kola zamachowego. Cienka to wlasnie elektromagnes rozrusznika, ktory, jak przekaznik, zalacza 12V prosciutko z akumulatora do szczotek rozrusznika oraz steruje praca tego kola, ktore napedza kolo zamachowe.

PostNapisane: 19 cze 2006, 17:22
przez Grzyby
bucz, SzUrEk – zanim dobierzecie się do rozrusznika, zajrzyjcie/sprawdźcie kostkę stacyjki – jak proponował Jacu626. To najczęstsza przyczyna problemów z odpaleniem w GE (objawy w zasadzie identyczne z opisanymi tutaj).
Duuuuuuuuużo mniej roboty.

PostNapisane: 19 cze 2006, 21:00
przez SzUrEk
:) :)
robiłem juz 2 rozruszniki ( wymieniałem szczotki) i wiem na jakiej zasadzie to działa :) ale nie wiedziałem ze to jest elektrowłacznik ( wg fachowego nazewnictwa – jestem amatorem i właśnie skończyłem wymieniać łącznik stabilizatora) haha :)

pozdro:)

PostNapisane: 19 cze 2006, 22:23
przez es
Kto pyta nie bladzi.

Wlasnie skonczylem skladac moj rozrusznik. Poszly szczotki i jedna tulejka. Kreci jak przeciag. Spokojnie oczekuje zimy :)

PostNapisane: 20 cze 2006, 00:56
przez bucz
Grzyby napisał(a):bucz, SzUrEk – zanim dobierzecie się do rozrusznika, zajrzyjcie/sprawdźcie kostkę stacyjki – jak proponował Jacu626. To najczęstsza przyczyna problemów z odpaleniem w GE (objawy w zasadzie identyczne z opisanymi tutaj).
Duuuuuuuuużo mniej roboty.


u mnie to bedzie sam rozrusznik, bo jak nie chce odpalic to biore pol metrowego preta wkladam miedzy szpary kolektora i uderzam lekko 2 razy w rozrusznik... drut dziala jak magiczna rozdzka!

PostNapisane: 18 lip 2006, 23:54
przez Gibson
Cześć wszystkim. Ja natomiast od dziś mam podobny problem co w temacie. Mianowicie dziś jeżdżąć postanowiłem zatankować troszke paliwka. Próbuję odpalić autko a tu nic. Jak przekręcam kluczyk to zero odzewu z rozrusznika. Kontrolki w zasadzie nie przygasają albo minimalnie przygasają, natomiast przygasa zegarek i podświetlenie nawiewów.Autko na pycha zapala bez problemów. Czy to też wina stacyjki czy raczej wyciągać rozrusznik i w nim doszukiwać się uchybień. Pomóżcie...