Strona 1 z 7

Ile wytrzymuje sprężarka Comprex? Opinie.

PostNapisane: 26 paź 2005, 23:15
przez rjry
Comprex
Od tej zasady istnieje jeden wyjątek – silnik mazdy z systemem "comprex", który jako jedyny nie wymaga schładzania (wyłączać można i należy od razu). Proces rozgrzewania silnika pozostaje ten sam. Doładowanie systemem Comprex (system, nie turbosprężarka :P) wykorzystuje powstanie fal ciśnieniowych w przewodzie wylotowym do sprężania powietrza. Spaliny silnika o zwiększonym nadciśnieniu przepływają do komór rozmieszczonych na obwodzie wirnika i wypełnionych świeżym powietrzem. W skutek powstania fali ciśnieniowej, przemieszczającej się z prędkością naddźwiękową, powietrze w komorach zostaje sprężone przez spaliny i przepchnięte do przewodu dolotowego silnika. Wirnik jest napędzany z wału korbowego silnika. W szczelinach zastosowanych w kadłubie urządzenia o określonych wymiarach czas pokrywania się przelotów komór wirnika z kanałami wylotowymi i dolotowymi silnika jest dobrany odpowiednio do czasu przebiegu fal ciśnienia i prędkości przepływu. Główne straty powstają wskutek nieszczelności między wirnikiem i kadłubem oraz w wyniku niecałkowitego wykorzystania energii kinetycznej na wylocie z komór wirnika, gdyż tylko częściowo można ją wykorzystać do sprężania powietrza. Dalsze straty powstają w wyniku częściowego mieszania się spalin z powietrzem, co powoduje zanieczyszczenie i podgrzewanie powietrza (coś jak EGR :D ). Na przykładowych charakterystykach obciążeniowych (moment-prędkość obrotowa) widać, że zaletą systemu comprex jest wcześniejsze (przy niższych obrotach) uzyskanie max momentu, stan ustalony już od ok1000 obr/min(przebieg bardziej stromy), niż w przypadku TS, gdzie moment jest niższy, a stan ustalony przy ok 2500obr.min

PostNapisane: 28 paź 2005, 16:09
przez rjry
czy ktoś przejechał więcej bez remontu?

PostNapisane: 28 paź 2005, 16:37
przez sołtys
rjry napisał(a):Moja działa już przez 235tys km i nadal jest cicha. A jak jest u Was? Czy to wyjątek?


a skąd wiesz że nie miała remontu ;) masz ją od nowości z salonu??

podejżewam że przy delikatnej jeżdzie to i do 300 pociągnie.

PostNapisane: 28 paź 2005, 20:22
przez Jaksa
sołtys napisał(a):podejżewam że przy delikatnej jeżdzie to i do 300 pociągnie.
Znam własciciela ASO z Dęblinskiej ( Auto 2000 ) Facet znający temat , wie jak nalezy jezdzić samochodem ze spręzarką dodam ze miał Comprexa od nowosci ( od 1992 roku ) mimo to spręzarka zaczeła być głosna po 130 tysiącach kilometrow – moj klient wymieniał po 160 tysiach kupił nówkę za 6500 PLN – starczyła na 100 tysięcy – obecnie jezdzi na regenerowanej u Grzegorza , więc te 300 to raczej nie da rady :P

PostNapisane: 29 paź 2005, 23:23
przez sołtys
Jaksa napisał(a):więc te 300 to raczej nie da rady język



ja w te 235 nie chce wierzyć tylko pytanie po co sie martwić na zapas skoro rjry pisze że jest ok

PostNapisane: 29 paź 2005, 23:32
przez nemi
Jaksa napisał(a):obecnie jezdzi na regenerowanej u Grzegorza

może się mylę i nie pamiętam dobrze, ale chyba na Jego stronie internetowej jest napisane, że po 96 roku robili takie comprexy, które są bezawaryjne. Może rjry ma takiego.

PostNapisane: 30 paź 2005, 00:07
przez Jaksa
nemi napisał(a):które są bezawaryjne
Nemi , nie ma takich spręzarek, wszystko się konczy w odpowiednim czasie. Osobiscie wręczałem Grzesiowi taką spręzarke po 96 roku ( te modele mają czarny kolektor ssący ) tez byłem zdziwiony ....

PostNapisane: 30 paź 2005, 00:12
przez nemi
Jaksa napisał(a):Nemi , nie ma takich spręzarek, wszystko się konczy w odpowiednim czasie

nie mówiłem w sensie, że są niezniszczalne i będą chodzić bez zaglądania przez 5 milionów kilometrów, tylko w takim znaczeniu jak się mówi, że mazdy są bezawaryjne – czyli, że generalnie nic się nie psuje (ale tu już wiemy jak jest...). Chodziło mi o to, że ten nowszy Comprex jest zdecydowanie lepszy od starszego (a skoro psują się tak rzedko, w porównaniu ze starszymi, to napisałem o bezawaryjności ;)).

PostNapisane: 30 paź 2005, 00:32
przez Jaksa
nemi napisał(a):Chodziło mi o to, że ten nowszy Comprex jest zdecydowanie lepszy od starszego
Pewnie tak ale są i tacy ktorzy zakatują wszystko nawet to po F/L-u <lol>
nemi napisał(a):a skoro psują się tak rzedko, w porównaniu ze starszymi, to napisałem o bezawaryjności ).
Ok ok......wszystko jasne.

PostNapisane: 30 paź 2005, 09:37
przez rjry
sołtys napisał(a):
rjry napisał(a):Moja działa już przez 235tys km i nadal jest cicha. A jak jest u Was? Czy to wyjątek?


a skąd wiesz że nie miała remontu ;) masz ją od nowości z salonu??

podejżewam że przy delikatnej jeżdzie to i do 300 pociągnie.


Samochód odkupiłem od znajomego który miał ją od 17 tys kmi. Znajomy na pewno nie robił remontu/wymiany. Może pierwszy właściel ale to raczej mało prawdopodobne.

PostNapisane: 30 paź 2005, 09:40
przez rjry
sołtys napisał(a):ja w te 235 nie chce wierzyć tylko pytanie po co sie martwić na zapas


Na zapas się nie martwię. tylko chciałbym wiedzieć kiedy ją oddać do remontu aby naprawa jeszcze nie była kosztowan i przynisoła dobre efekty

PostNapisane: 30 paź 2005, 19:32
przez Jaksa
rjry napisał(a): chciałbym wiedzieć kiedy ją oddać do remontu
Jak będziesz słyszał szum ( metaliczne obcieranie )
rjry napisał(a): naprawa jeszcze nie była kosztowan i przynisoła dobre efekty
Koszt naprawy u Grzesia – 1200-1500 zł – zawsze przynosi dobre efekty :D

PostNapisane: 30 paź 2005, 23:25
przez xANDy
a Grzesio napisał już na swojej stronie internetowej, że trwałość tych "nowszych" sprężarek (z plastikowym kolektorem) jest identyczna jak tych poprzednich. Napisał, że sam kiedyś tak uważał, ale teraz już zmienił zdanie... w razie pytań www.comprexservice.com

Trawłość Comprex

PostNapisane: 3 lis 2005, 08:16
przez gstr
Prawda jest chyba taka, że do końca zasady to nie ma.

Przy dużym szczęściu i eksploatacji na samych oryginalnych częściach (paski, filtry i cała reszta innych), pewnie przy eksploatacji na trasie, może się komuś udać wyjeździć nawt 300 kkm. Przy założeniu, że ilość szczęścia na człowieka jest stała, po takim osiągnięciu może darować sobie dalsze granie w Lotto. Inna sprawa, że na oryginalne rzeczy wyda fortunę. Niektóre samochody z zachodu może były tak traktowane, przyjaciół zza Odry na to stać.

Widziałem osobiście samochód z nad Sekwany który miał przejechane >300 kkm i właściciel zapierał się, że nic nie robił...

Natomiast 95% przypadków które robiłem to były Comprex'y które uległy uszkodzeniu pomiędzy 130 kkm a 220 kkm ze średnią 160 kkm. Jaksa ma rację, że to "musi" paść. Całe smarowanie to smar w zespole łożyskowym który naładowano tam ponad 10 lat temu (bo same sprężarki produkowano do 1994...).

Sprężarka może "paść" wcześniej również z powodu... nieużywania samochodu. Widziałem ostatnio sprężarkę po 120 kkm z samochodu który długo stał nieużywany. Z rur zaczęło się wykruszać żeliwo które w postaci drobinek stali dostało się do łożysk oczywiście mordując je szybko.

Także jak widzicie powyżej – pozostaje pozytywne myślenie. A gdy zawiedzie i to, to zapraszam do siebie.

Grzegorz Strzałkowski

PostNapisane: 21 lis 2005, 00:47
przez yetimar
hej tak przypadkowo wpadlem na ten post moja madzia ma 170tys i narazie nic nie slysze wiem tylko ze 7 lat jezdzila tym kobieta i to starsza po 50-tce , jak sie objawia uszkodzenie comprexu czy jest to bardzo i dobitnie słyszalne? i czy w czasie jazdy jest odczuwalne?

PostNapisane: 13 gru 2005, 17:58
przez navroth
xANDy napisał(a):a Grzesio napisał już na swojej stronie internetowej, że trwałość tych "nowszych" sprężarek (z plastikowym kolektorem) jest identyczna jak tych poprzednich. Napisał, że sam kiedyś tak uważał, ale teraz już zmienił zdanie...


i chwała mu za to :)
Moja 'żeliwna' ma juz 160 tysiecy i sprawuje się bez problemów.
Szkoda tylko że cena regeneracji rośnie wraz z popularnością usług Grzesia ;–) a moze z ceną Euro :P

PostNapisane: 13 gru 2005, 18:05
przez nemi
Sory za OT, ale dawno Cię navroth nie było... Co się działo :>

PostNapisane: 13 gru 2005, 18:42
przez navroth
Hi Nemi :–)
Problemy osobiste i tyle... nie ma co pisać
Ale fajnie być znów z Wami ! <mucka>

PostNapisane: 13 gru 2005, 20:06
przez Hawkins
prosze o usunięcie mojego posta... powtórzyłem sie na HP, wiec tu już można usunąć.

PostNapisane: 13 gru 2005, 21:19
przez ad_a
witaj navroth :)
super ze jestes.. balem sie ze juz rozstales sie z ulubionym Comprexem.. i z nami..