Strona 1 z 1

Po regeneracji głowicy – nie odpala

PostNapisane: 21 sty 2012, 12:59
przez Tomcio1972
Witam , po regeneracji głowicy ( planowanie , uszczelniacze , zawory ) moja mazda nie chce odpalić .
Proszę o porady tych co może miel już taki przypadek – mam utrudniony dostęp do auta stoi u mechanika ale zawsze mogę zadzwonić lub popedałować rowerem :D

PostNapisane: 21 sty 2012, 15:45
przez zadra
coś źle poskładali.
dużo czynników do sprawdzenia:
rozrząd, luzy zaworowe, inne podzespoły, może kąt wtrysku...

Re: Po regeneracji głowicy – nie odpala

PostNapisane: 22 sty 2012, 03:07
przez biniloluk
najprawdopodobniej ze sznurka by zapaliło ale na 2 cylindrach

przyczyna

na kole od pompy wtryskowej są dwa znaki bynajmniej u mnie tak jest jeden naprzeciwko drugiego i najprawdopodobniej ustawił go akurat o 180 stopni zapłon niby nic ale czasem robiąc cały dzień pod koniec dniówki można się pomylić

PostNapisane: 22 sty 2012, 12:53
przez Tomcio1972
a ja to podejrzewam , że raz luzy zaworowe pewno spierniczył gość od głowicy
(ten co regenerował w zakładzie ) a dwa to pewnie pomylił znaki na pompie i mam nadzieję ,że w końcu jak to posprawdza w poniedziałek to auto ruszy
jeszcze jedno głupie pytanie jeżeli chodzi o wtryski to są one jednakowe ?, czyli jeżeli dajmy na to pozamieniał je miejscami nie będzie to miało wpływu na pracę silnika ?
przepraszam za głupie pytanie ale człowiek uczy się całe życie <glupek2>

PostNapisane: 24 sty 2012, 23:31
przez zadra
ruszyło coś?

PostNapisane: 25 sty 2012, 14:08
przez Tomcio1972
jasne idiota nie wymienił podkładek pod wtryskami chuba i spiepszało paliwo madzia chula jak nówka sztuka cała przyjemnośc kosztowała mnie 1200 z wymianą pierścieni czyli silniczek chyba jak nowy :) chyba jestem idiotą pchać kasę w padlinkę :D

PostNapisane: 25 sty 2012, 22:46
przez zadra
chyba jestem idiotą pchać kasę w padlinkę


ja mam to samo.. aktualnie pęknie chyba z 600zł na naprawy hamulców, alternatora i pasków...
Auto nie jest wartościowe, ale mam porównanie u kumpli z VW.. dwa razy w ciągu kwartału pompę wtryskową robił, turbinę naprawiał... golfy są nie do zaj....nia. <lol> – jeździ nim od 6-u miesięcy..
Inny w mercedesie, w ub. roku położył ok 6000zł za skrzynie biegów i regenerację wtrysków...
Dlatego ja pcham moje pieniążki w tą krówke i nawet dla zwiększenia osiągów zamierzam pomalować kółka pasowe na jakiś rażący kolor, a co! <spoko>

Najważniejsze,że nadal jeździsz autem, jest nas coraz mniej.. papa

PostNapisane: 26 sty 2012, 21:10
przez Tomcio1972
w poprzednie władowałem tyle , że dwa bym kupił w super stanie :D a na koniec tirem mnie pocałował w du...

PostNapisane: 28 sty 2012, 19:39
przez Sputnik1
Jak tylko blachy dobre to można inwestować :)
Tomcio1972 napisał(a):cała przyjemnośc kosztowała mnie 1200 z wymianą pierścieni

A czy te pierscienie oraz panewki korbowodów były już dużo zużyte?

PostNapisane: 29 sty 2012, 14:27
przez Tomcio1972
niestety nie :D można je było spokojnie zostawić

PostNapisane: 7 lis 2012, 19:03
przez Tomcio1972
ech chyba dam sobie spokój z comprexem po 10 miesiącach od remontu znów to samo wywalanie płynu bąble w zbiorniczku ... żal a takie fajne auto podjadę jeszcze do mechanika niech popatrzy a w końcu pewnie na złom ... <płacze>

PostNapisane: 7 lis 2012, 21:30
przez zadra
Tomcio, czy przegrzałeś silnik?
Przychodzi do głowy uszczelka pod głowicą – może kiepską założyłeś poprzednio i nie wytrzymała?
Może warto wymienić po raz kolejny samą uszczelkę? jeśli już spisałeś ją na złomowanie, to spróbuj wykonać to sam, ew. daj mechanikowi już bez planowania głowicy(wiem, zjecie mnie za to) tylko wymiana na markową i może jeszcze pojeździsz?

PostNapisane: 7 lis 2012, 22:04
przez biniloluk
witam trzeba sprawdzić głowice na szczelność jak będzie szczelna (nie ma pęknięć) to ją przeszlifuj zakładaj nową uszczelkę sprawdź śruby czy nie są za długie (czy są nie wyciągnięte)

ps mam do sprzedania nie drogo nową uszczelkę pod głowicę firmy TACOMA(oczywiście metalowa kuta) plus nowe śruby ERLINGA

PostNapisane: 7 lis 2012, 23:44
przez zadra
trzeba sprawdzić głowice na szczelność


Wydaje mi się,że jeśli po poprzedniej naprawie prawie rok było o.k., to po prostu uszczelka puściła-nie wykluczam pęknięcia głowicy, ale Tomcio wspomniał o złomowaniu, czyli nie chce ładować kasy w auto, któremu TO nie służy..

Dobra uszczelka, wymienić śruby i cieszyć się jazdą jeszcze przez jakiś czas..

Re: Po regeneracji głowicy – nie odpala

PostNapisane: 7 lis 2012, 23:57
przez biniloluk
sprawdzenie szczelności to tylko 50zł a może dać konkretną odpowiedź u mnie też kiedyś myślałem że to uszczelka z planowałem głowice podłożyłem nowy oryginał rok było dobrze a potem się okazało że jednak nie i głowica była pęknięta

PostNapisane: 8 lis 2012, 00:41
przez zadra
Myslałem,że kontrola głowicy więcej kosztuje..ale zisrnko do ziarnka i świnka skarbonka ciężaru już nie udźwignie...

Właśnie sprawdziłem na Alle...o – silnik kpl 700zł.
Ciekawe w jakim stanie hmmm

PostNapisane: 8 lis 2012, 00:44
przez biniloluk
zgadza się a auto ma już bardziej wartość sentymentalną niż rynkową

z tym różnie bywa ja kupiłem kiedyś silnik za 600zł z padniętym comprexem silnik okazał się igła

PostNapisane: 8 lis 2012, 17:00
przez Tomcio1972
odpowiadając na pytania
auta nie przegrzałem – raczej jeżdżę jak emeryt – nie zdecydowałem co robić może jeszcze spróbuję z uszczelką tylko muszę znaleźć lepszego machera bo ten poprzedni nie potrafił poskładać jak należy