Klub MazdaSpeed

Szanowni Mazdowicze i nie tylko,
proszę mnie nie ganić że zakładam taki wątek ale poprostu nie wiem wiec chciałem zapytać czy np. jesli braknie paliwa w baku to czy żywotność pompy wtryskowej sie skaraca ? Pytam bo to całe ustrojstwo w pompie to dosyć precyzyjna mechanika więc czy przy braku smarowania ON nie powstawaja jakieś rysy czy coś podobnego na elementach tłoczących wpływajace pózniej na gorsze tłoczenie paliwa tzn gorsze wytwarzanie cisnienia.
Z góry dziekuje za mam nadzieje liczne odpowiedzi i mam nadzieje dużo wnoszące do tematu

mało się znam ale bez paliwa nie pojedziesz więc krótkotrwałe braki raczej przechodzą bez większych śladów w pompie inna sprawa gdyby tak dłużej jechać na holu i z włączonym silnikiem ale kto i po co by tak jechał ?

Teoretycznie brak smarowania skraca życie takich elementów, ale nie ma się czym przejmować, gdyby ludzie oddawali pompy do regeneracji z powodu chwilowej pracy bez paliwa, to byłyby olbrzymie kolejki w punktach serwisowych...

No własnie to był tylko chwilowy brak ON-u na pompie, ale generalnie trzeba unikać takich sytuacji.
Smok w baku jest usytuowany w takim miejscu że jazdą pod wzniesienie zapewnia sobie njwiekszy poziom paliwa co jest zaletą bo pozwala na dalszy zasięg samochodu ( a nóż za górką bedzie stacja paliw ) ale jest i wadą bo jadąc z minimalna ilością paliwa moze się okazać że samochód pod górę jedzie jak najbardziej pewnie a pod czas zjeżdzania z niej smok będzie zasysać już powietrze czego zabardzo niewyczujemy bo hamujemy silnikiem a w rezultacie może się to okazać poważnym uszkodzeniem/ przytarciem pompy paliwowej.

Ehh miałem szczęscie że niebyło to z góry ( choć u mnie jest ich troche) i ze silnik co dopiero osiagnął temperaturę pracy więc pompa nie była goraca.

wiesz myślę że krótko trwały brak ropy może i ma wpływ na zużycie pompy ale znikomy pompa prawie nigdy nie opróżniana się do końca ja jeździłem całą zimę bez filtra paliwa bo zaraziłem się dziadowską ropą i ścięło mi parafinę filtrze objaw taki że co kilometr stałem bo pompa nie mogła zaciągnąć przez niego paliwa efekt taki jak by brakło ropki więc odkręcałem filtr kładłem na silnik 10minut i jechałem dalej ale po drodze stało się to jeszcze 15 razy była noc -22 więc w końcu wywaliłem filtr i dojechałem pompy w comprexach są bardzo dobrej jakości (bardzo wytrzymałe) wymagają czasem tylko uszczelnienia osobiście rozbierałem taką pompę która miała przejechane 300tyś km w środku ani śladu zużycia w tych z volkswagenach siadały z przodu od rozrządu tuleje brązowe oraz wirniki odśrodkowe a tu ani śladu zużycia wydaje mi się że obecnie ze względu na cenie ropy jazda na rezerwie jest prawie normą i to że zdarzy się że braknie paliwa

Głupio się przyznać ale mi się już to trafiło 3 raz,
Troche w tym ma udział szwankujaca kontrolka rezerwy, raz sie zapali, raz nie.
Silnik ogólnie brdzo dobrze sobie pracuje, wiec myslę że nic się nie stało.