Nowy pasek alternatora urwał się po 8 kilometrach

Postprzez massur » 9 sie 2012, 23:36

Jutro tam zadzwonię, jak będą mieli to wezmę.

W linku przytoczonym niżej było też o paskach – jak nie będzie tego bezzębowego to gdzie szukać tego optibelt, ew, jakie on ma oznaczenia/parametry?

Jest jeszcze kwestia wymiany koła pasowego alternatora, da się to zrobić bez wyjmowania alternatora?

Instrukcję demontażu alternatora w wersji "biniloluk" znalazłem tutaj: :)
viewtopic.php?f=88&t=129232

Ale może nie trzeba i samo koło da się wymienić...?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez biniloluk » 10 sie 2012, 00:09

tego optibelta kupiłem w sklepie gdzie handlują łożyskami pasami klinowymi przekładniami itd porostu sklep z różnymi gadżetami do maszyn strony internetowej nie mają a symbolu jako takiego nie było tylko podałem rozmiar gość poszukał w komputerze i znalazł optibelta i jeszcze jakąś jedną firmę ten drugi był bodajże angielski i dużo droższy co do wymiany koła musiał byś znaleźć koła o tych samych średnicach bo nie wiadomo jak comprex zareagował by na zmianę przełożenia
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez massur » 10 sie 2012, 00:18

Koło już mam – identyczne, tylko kwestia wymiany, czy próbować bez wyjmowania alternatora?

A pasek to ma być 12,7x835 – z tego co piszesz to 13x850 też pasuje, pozostaje kwestia kąta zębów, jak to dobrać?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez biniloluk » 10 sie 2012, 00:25

opasuje średnio 13x850 dlatego że 13x835 nie da się nałożyć za płytko wchodzi w kolo i przez co jest za krótki a koła raczej nie odkręcisz na aucie bo nie będzie podejścia aby zablokować oś wirnika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez zadra » 10 sie 2012, 08:59

musisz zdemontować alternator do demontażu koła pasowego.
Pasek klinowy możesz kupić w każdej Agromie jak również w każdym sklepie z częściami samochodowymi-dobiorą tak samo po długości i szerokości.
W podpoznańskiej agromie mają paski Stomil, wiem,że jest taki o szerokości 12,5mm...

Gdy wyjmiesz alternator, to dokładnie sprawdź czy łożyska pracują prawidłowo tak w alternatorze, jak i w rolce napinacza paska, jeśli będą szumiały, bądź będą miały luzy lub co gorsze,jeśli się będą blokowały, to nie żałuj 40zł na łożyska i wymieniaj..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3318 (41/88)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez massur » 10 sie 2012, 12:35

Pasek nabyłem z firmie z linka (FOX), przy czym będą mieć na wtorek, to chyba nawet jest oryginał, tak że jak ktoś potrzebuje to można zamawiać – prowadzą sprzedaż wysyłkową...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez massur » 16 sie 2012, 18:47

No więc tak, wymienione koło alternatora – średnica nowego identyczna jak tego zużytego i oryginalny pasek za krótki <płacze>
Brakuje z 1-1,5 cm
Jest założony standardowy 13x850 ale boję się, że znowu się urwie.

Wie ktoś czy da się kupić pasek z tym specyficznym profilem zębów albo bez zębów w rozmiarze 12,7x845 ?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez bochen » 16 sie 2012, 19:00

ja właśnie zamówiłem w sklepie DEXALIA http://allegro.pl/sklep/1251944_dexelia , paseczek BANDO podobno to zamiennik oryginału i całkiem nieźle się sprawuje
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Postprzez massur » 16 sie 2012, 23:47

Tylko czemu u mnie oryginał okazał się za krótki...? :|

Qrcze właśnie sprawdziłem czy mam blisko Agromę (pisał o niej muunek) i mam tak 100 metrów w linii prostej od miejsca gdzie pracuję, może tam podejdę z tym oryginalnym paskiem i dobiorę podobny tylko o długości 850? Ten o szerokości 12,5 nie będzie za wąski? Czy bardziej ten kąt klina decyduje o trwałości?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez zadra » 17 sie 2012, 01:44

myślę,że kąt klina jest ważny,lecz w agromie kupisz 12,5 jak również 13mm.
żaden z nich nie jest idealny,ale olbrzymią zaletą tych pasków na pewno będzie ich cena i dostępność...
popros aby pobrali Ci najbliższy oryginalowi..i możesz przecież kupić nawet 2-a...
poszukaj mojego tematu o wymianie paska alternatora-wstawiłem tam zdjęcie porównawcze paska oryginalnego i stomilowskiego na kółku pasowym.
myśle,że zauważyłem różnicę.
ja nie mialem odwagi założyć zamieniają,ale przecież miałem wybór.
co do długości-wymiar również zawarty w moim temacie pamiętam,że po stronie wspomagania są paski o tym samym opinię,lecz mniejszej długości.
tenże sam co przy wspomaganiu napędza u mnie sprężarke klimatyzacji.
swoją drogą,to pasek alternatora zakładało mi się ciężko,bo wydawał się krotkawy.

mam nadzieję,że niczego nie pomyliłem, nie chciałbym nikogo wprowadzić w błąd.

opisz później,czy paski z strony dały radę. wszystkim przyda się taka informacja.

powodzenia.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3318 (41/88)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez bochen » 17 sie 2012, 12:02

powiem Ci tak, sam założyłem pasek ząbkowany 13 x 850 bo nie mogłem założyć 835mm, i jakież było moje zdziwienie gdy po 3 tygodniach pasek najnormalniej w świecie sie tak uciągnął ze nie starcza juz napinacza coby go naciągnąć. proponuje maksymalnie rozluźnić napinacz i sprobowac założyć ten 835. Właśnie sam będę taką operacje przeprowadzał także o efektach podziele się po zabiegu

Pozdrawiam
Piotr aka bochen
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Postprzez massur » 17 sie 2012, 13:00

Tak się zastanawiam czy nie spróbować rozciągnąć tego oryginalnego paska, tam brakowało z 0,5 cm na rolce czyli z 1 cm na długości paska, może założyć go na jakieś koła pasowe i jakąś śrubą przez kilka dni je rozpychać aż osiągnie te 845 mm?

Tylko czy w ten sposób nie osłabię go tak, że szybko się urwie?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez bochen » 17 sie 2012, 14:44

moim zdaniem to 1. raczej nic nie da 2. glupia robota z wymiana bo pasek musi miec odpowiednia dlugosc, rozciagnie ci sie i bedzie sie slizgal po jakims czasie on sie sam z siebie uciagnie tak czy siak pod wplywem temperatury i naciagu od napinacza, a jezeli jeszcze go rozciagniesz wczesniej to napewno bedzie za luzny sluchaj zrob to tak jak ja zrobilem:

1. zaloz na kola od alternatora i kolo od silnika
2. zaloz na ODKRECONY napinacz
3. przykec napinacz do silnika

robiles to tak czy zalozyles na napinacz i kolo pasowe ktores i probowales zalozyc na ostatnie kolo?
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Postprzez massur » 18 sie 2012, 18:47

No i przy punkcie 3 brakuje z pół centymetra aby to było możliwe a pasek napięty już na full – za mocno :|
Jaki dokładny wymiar wewnętrzny i zewnętrzny ma mieć ten oryginał – może jakiś trefny egzemplarz dostałem...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez massur » 20 sie 2012, 00:01

I kolejne pytanie bo coś czuję, że temat z paskami tak łatwo nie zniknie...

Jest jakiś sposób aby jechać bez paska od alternatora. Wiadomo, ładowania nie będzie, najwyżej powyłączam odbiorniki prądu (bez świateł – może jak złapią to zrozumieją, chociaż wątpię) ale jak pominąć comprexa?

W tym wątku było co nieco o jeździe z niedziałającą sprężarką:
viewtopic.php?f=88&t=71490&start=40

Ale nie ma jednoznacznej instrukcji co dokładnie zrobić aby dało się jechać, jak działa silnik bez sprężarki i jakie odległości wchodzą w grę przy takiej jeździe?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez bochen » 20 sie 2012, 09:39

tak na chłopski rozum:

jak nie ma ładowania wiadomo prąd z aku pomalutku zanika, jak napięcie spadnie poniżej 11,5V to pompa paliwa przestaje działać i samochód staje(z oczywistej przyczyny) co do comprexa i doładowania powietrza to poniżej prędkości obrotowej około 1700-1900 (moge się mylić, prosze poprawić jak coś) powietrze jest zasysane z zaworu startowego z pominięciem kompresora, także sam nawet dzisiaj będe sie człapał do warsztatu z niemożliwie wyciągniętym paskiem od alternatora i mam pewność że dojade, a jeszcze co do odległości, ostatnio byłem zmuszony pojechać ponad 50km i się udało, u mnie pasek był ale sie slizgał niemiłosiernie, jeżeli u Ciebie bo w ogole nie ma to odlicz połowę i powinieneś dojechać bez problemu.

Pozdrawiam
Piotrek aka bochen
Forumowicz
 
Od: 27 lut 2012, 14:33
Posty: 38
Skąd: Płock
Auto: 626 Comprex 2,0 Diesel 1995

Postprzez massur » 20 sie 2012, 09:49

Hmmm, kurcze mi po zerwaniu paska nie chciała nawet kilku metrów przejechać, szarpało silnikiem i dym cofał się przez filtr powietrza...

Edit:
Zmierzyłem ten oryginalny pasek i co się okazuje – oplatam go metrem krawieckim – 830 mm – chyba za mało?

Byłem w Agromie i z podobnych mieli tylko zielone Stomil, w sklepie obok kupiłem Kleberg 825 Lw, ma długość zewnętrzną 850 mm. Wysokość identyczna jak oryginału, szerokość 13 mm, szerokość wewnętrzna 7 mm – czyli dosyć podobny do oryginału. jedynie co mi się w nim nie podoba to to, że wygląda jakby był obklejony płótnem i zatopiony w gumie. Ktoś używał pasków tej firmy, warto zakładać czy nadal szukać?
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Postprzez zadra » 20 sie 2012, 19:50

Zakładaj.... i dalej szukaj...

Bez pracującej sprężarki nie pojedziesz, wirnik musi się obracać!!

Jedynym rozwiązaniem jest demontaż urządzenia i wówczas można się "kolebać" z prędkością rowerzysty do wyznaczonego sobie miejsca.
Tylko,że wówczas silnik zasysa powietrze spod maski nie chronione filtrem, a kolektor wydechowy również pod maskę wdmuchuje spaliny..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3318 (41/88)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez biniloluk » 20 sie 2012, 23:06

bochen
jak nie ma ładowania wiadomo prąd z aku pomalutku zanika, jak napięcie spadnie poniżej 11,5V to pompa paliwa przestaje działać i samochód staje(z oczywistej przyczyny) co do comprexa i doładowania powietrza to poniżej prędkości obrotowej około 1700-1900 (moge się mylić, prosze poprawić jak coś) powietrze jest zasysane z zaworu startowego z pominięciem kompresora


kolego tu się mylisz jaka pompa paliwa tym autem można bez ładowania pokonać bardzo duży dystans mnie osobiście wysiadł regulator napięcia w drodze do łodzi a jechałem po auto ze szwagrem jak ładowanie padło to do łodzi miałem ze 60km do jechałem bez problemu mało tego objeździłem prawie wszystkie komisy w łodzi oczywiście odpalając z po pychu bo prądu w aku już nie było 5 godzin jazdy po łodzi plus 110km z powrotem do domu i dojechałem w aucie nie działało dosłownie nic ani kierunków ani prędkościomierz ani obrotomierz żadnej lampki a auto jechało zawór odcinający na pompie potrzebuje bardzo mało prądu

co do jazdy bez paska to się pojeździ auto się dławi bo wirnik sprężarki nie służy tu do wytwarzania ciśnienia doładowania tylko do synchronizacji faz dlatego jak pasek się śliza auto traci moc bo brak właśnie tej synchronizacji a ta sprężarka działa właśnie na zasadzie pulsowania falowego a przy zerwanym pasku blokuje się wylot spalin plusz duża część idzie do kolektora ssącego a do tego spaliny idą pod takim ciśnieniem że otwierają sobie same zawór startowy i dlatego właśnie się nie pojeździe
zawór startowy ma takie zadanie jak napisałeś ale tylko w przypadku jak sprężarka działa normalnie
potwierdzeniem tego są spaliny cofające się do filtra
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2007, 22:59
Posty: 340 (0/1)
Skąd: częstochowa
Auto: Mazda 626 GE 2.0D COMPREX

Postprzez massur » 20 sie 2012, 23:14

Qrcze to już nie wiem czy da się jechać czy nie i jeśli tak to co zrobić aby jechać i czy instrukcje z tego wątku są prawdziwe: viewtopic.php?f=88&t=71490&start=40

A z paskiem to nie wiem co robić, wymienione koło alternatora, założony zwykły pasek (13x850 z zębami), kupiłem ten podobny do oryginału Kleberg który wygląda jakby był badziewnie wykonany, mam ten za krótki oryginał (może napiszę do sklepu i da się to na dłuższą/zgodną z rozmiarem wersję wymienić), zostawić ten, wymienić na Kleberg czy szukać dłuższego oryginału, masakra :|

Oj zaczynam mieć dosyć tego auta, człowiek gdzieś pojedzie i nie wiadomo czy normalnie wróci bo durny pasek się urwie :(

Gdyby był sposób jak jechać bez paska alternatora to byłoby bezcenne...
Forumowicz
 
Od: 22 kwi 2012, 18:04
Posty: 199
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 626 GE 2.0D Comprex 1994

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6